28.12.22

Jerzy Przeździecki / Andrzej Karałow: Wir /2018/

 Floating Air; Lebentanz; Intermezzo; Invariability; First Interludium; Spectrquenza; Antiphone; Vortex Toccata; Second Interludium; Lost Oberek.








Urodzony w 1991 roku kompozytor i pianista Andrzej Karałow ma dziś za sobą liczne sukcesy odniesione podczas rozmaitych konkursów i przeglądów zarówno jako pianista jak kompozytor, a także współpracę z cenioną na całym świecie London Philharmonic Orchestra. Uczeń m.in. Stanisława Moryto i Bronisławy Kawalli, jest dziś jednym z najbardziej wszechstronnych młodych twórców muzyki współczesnej, który łącząc rozmaite formy i rozwiązania stworzył swój własny niepowtarzalny język muzyczny.
Jeszcze zanim ukazał się nagrany z saksofonistą Pablo Sanchezem-Escariche Gaschem album "After all" (2019), zawierająca utwory nagrane z udziałem skrzypiec, wiolonczeli, klarnetu basowego i perkusji płyta "Through" (2019), czy wreszcie łączące estetykę opery z innymi gatunkami stylistycznymi i technicznymi, głośne dzieło "De invitatione mortis" (2020) i przed powstaniem formacji Chromatophonic Trio, Andrzej Karałow nagrał wyjątkowy album w duecie z Jerzym Przeździeckim.
Eksperymentujący improwizator Jerzy Przeździecki, to muzyk znany m.in. z współpracy z Jerzym Mazzollem i Krzysztofem Knittlem, będący dziś jednym z najciekawszych warszawskich twórców muzyki techno. Jako producent muzyczny swoją działalność rozpoczął już w 1983 roku i od tej pory jego pasja w dziedzinie kreowania nieoczywistych brzmień zaowocowała wieloma płytami (m.in. Cocoon, Recognition, Boshke, Requiem).
"Wir" (bo tak zatytułowana jest wspólna płyta Karałowa i Przeździeckiego), to album nagrany przez dwóch improwizujących artystów, wyzwolonych z jakichkolwiek ograniczeń zarówno w zakresie formy jak instrumentacji.
Materiał zarejestrowany został za jednym podejściem z wykorzystaniem modularnych syntezatorów, procesorów dźwięku, preparowanego fortepianu i efektów gitarowych.
Płyta przynosi program trudny do sklasyfikowania, stylistycznie oscylujący pomiędzy nurtem muzyki współczesnej, ambientem i pełną abstrakcyjnego polotu oraz twórczej wyobraźni muzyką eksperymentalną.
"Wir" to rodzaj zapisu rozchodzących się w różnych kierunkach improwizacji, nie poddanych późniejszej edycji i zastosowania powrotów do pojawiających się na płycie motywów i sekwencji.
Śmiało wykorzystywana elektronika i eksperymenty akustyczno-brzmieniowe, wraz z partiami fortepianu tworzą fascynujące środowisko dźwiękowe. Dominuje ambientowa elektronika, jednak odnajdziemy też fragmenty charakterystyczne dla późniejszej twórczości Karałowa, w tym specyficzne dla artysty harmoniczne struktury.
Przeździecki i Karałow wykorzystują rozmaite środki (liczne pogłosy, efekty stereofoniczne, preparowanie fortepianu) budując napięcie i dramaturgię albumu non stop przez blisko 50 minut. Obaj artyści na "Wir" stworzyli duet robiący wrażenie jednego znakomicie zorganizowanego muzycznego organizmu.
Andrzej Karałow:
"Myślę, że to przede wszystkim kwestia chemii. Po prostu z niektórymi ludźmi komunikujesz się lepiej niż z innymi. Tak jest właśnie ze mną i Jurkiem. Rozumiemy się bez słów i nie musimy niczego ustalać. Inną kwestią jest to, że my bardzo dobrze znamy swoje instrumenty i mamy nad nimi pełną kontrolę. Nie obstawiamy się tonami sprzętu – jest tylko kilka instrumentów i parę efektów gitarowych. To pozwala nam skupić się na rzeczy najważniejszej, czyli muzyce". 
Wewnątrz okładki czytamy:
"Opowieść, podobnie jak improwizacja, powinna sprawiać wrażenie spontanicznego ciągu wydarzeń. Dobry mówca potrafi wciągnąć słuchaczy w barwny potok zdarzeń, których rozwiązania niecierpliwie oczekują. „Wir” to nasza historia. W całości improwizowany, prowadzi nas przez zróżnicowane stylistycznie momenty, w których poddajemy się próbie stworzenia własnego świata. Świat, w którym kolor jest dominującym elementem tworzącym nasz wspólny język muzyczny. Wędrując po wewnętrznych pejzażach brzmieniowych takich instrumentów jak syntezator Buchla Music Easel, syntezator modułowy, fortepian czy DSI Prophet 6, podejmujemy wyzwanie zmapowania tych pozornie różnych muzycznych krain i połączenia ich w jedną, organiczną całość".
Okładkę albumu zaprojektował japoński artysta Keji Matsumoto, odpowiedzialny także za grafiki ozdabiające wspomniany w tekście album Andrzeja Karałowa: "De invitatione mortis".
Album ukazał się 19 marca 2018.
Robert Ratajczak
z wykorzystaniem materiałów prasowych


__________________________________________


Jerzy Przeździecki / Andrzej Karałow
Wir
CD 2018, Requiem Records 161-2018

program:
  1. Floating Air
  2. Lebentanz
  3. Intermezzo
  4. Invariability
  5. First Interludium
  6. Spectrquenza
  7. Antiphone
  8. Vortex Toccata
  9. Second Interludium
10. Lost Oberek

personel:
Andrzej Karałow — fortepian, efekty, DSI Prophet 6
Jerzy Przeździecki — Buchla Music Easel, Modular System Eurorack, Iotine Core 3
__________________________________________