Oxygene 7; Oxygene 8; Oxygene 9; Oxygene 10; Oxygene 11; Oxygene 12; Oxygene 13
Kontynuacja historycznej już dziś płyty Jarre'a ,,Oxygene'' (1976). Jednego z dwóch (obok ,,Equinoxe'', 1978), albumów dzięki którym multiinstrumentalista i kompozytor zyskał światową sławę. Oczywiście można zadać sobie pytanie czy płyta z 1976 roku wymagała kontynuacji, bądź uzupełnienia pod postacią tego krążka, czy omawiana tu pozycja była po prostu przedsięwzięciem czysto komercyjnym, mającym na celu reanimację przygasającej gwiazdy Jarre'a w drugiej połowie lat 90. Czy traktować ten album jako samoistną płytę czy drugą część kompozycji z roku 1976?
Nie ulega wątpliwości fakt, iż pomimo że nagranie ,,Equinoxe 1-6'' dzieli od ,,7-13'' 21 lat -sposób realizacji i brzmienie obu krążków utrzymane jest w podobnej stylistyce i konwencji. Tutaj również mamy do czynienia z efektami stereofonicznymi znanymi z ,,pierwszej części'' i mozaikowymi układami melodycznymi tworzącymi poszczególne części. Po wielu jakże różnych płytach jakie ukazały się pomiędzy obydwiema płytami ,,Oxygene'', że wspomnę tu choćby taki album jak zbudowany na klimatach industrialnych ,,Revolutions'' (1988), Jarre wraca do brzmień, za które pokochali go miłośnicy muzyki elektronicznej; pastelowe dźwięki przebogato ozdobione efektami burzy, szumu morza, śpiewem ptaków itp, z których wyłaniają się urokliwe i często po prostu ,,wpadające w ucho'' rozwiązania melodyczne.
W roku 2005 w Gdańsku odbyło się spektakularne widowisko utrwalone zarówno na płycie CD jak i DVD: ,,Live From Gdańsk'', podczas którego to niebywale zabrzmiała jedna z części omawianej tu płyty: ,,Oxygene 8.''.