│  B  │ C │ D │ E │ F │ G │ H │  J  K │ L│ M│ N │ O P │ Q │ R │  T  │  U  │   │ W  Y Z

24.4.11

JAREK ŚMIETANA: Ballads And Other Songs /CD 1993/


How Long Has This Been Going On; Flute Salad; My Funny Valentine; God Bless The Child; Medley: Laura / My Foolish Heart; With The Song In My Heart; My Ship; Summertime; Bubbles; Poinciana; My One, And Only Love
Szukałem pierwszego wydania tej płyty w tekturowym etui z wyciętym kształtem gitary widocznej pod spodem, w książeczce płyty nałożonej na pudełko CD i ...udało się!
JAROSŁAW ŚMIETANA zanim zaczął sam wydawać niezwykle starannie swoje płyty, zawsze w pozytywny sposób ingerował u wydawców w ostateczną formę edycji płyt. Tak było też w przypadku słynącej raczej z niechlujności edycyjnej, firmy Starling. Późniejsze edycje płyty ,,Ballads And Other Songs'' niestety pozbawione już były opisywanych powyżej walorów i wydane zostały tylko w tradycyjnym pudełku.
Śmietana to muzyczny kameleon potrafiący z gitarą znaleźć się zarówno w repertuarze pop, bluesie, rocku, muzyce klasycyzującej a także co ma miejsce w tym przypadku: muzyce big bandowej a więc klimacie zgoła odmiennym niźli tria czy kwartety jazzowe, a już na pewno dalekim od JIMIEGO HENDRIXA.
W estetycznej książeczce dołączonej do płyty (tak; w przypadku tej poszukiwanej dotąd przeze mnie edycji: ,,dołączonej'' a nie umieszczonej w pudełku CD) Pan Jarek pisze o jedynej swojej własnej kompozycji znajdującej się na krążku: ,,Bubbles'', iż najlepiej słucha się jej ,,pijąc szampana w dobrym towarzystwie''. Myślę, że to stwierdzenie mogłoby dotyczyć całej tej płyty, której słucha się wspaniale wieczorem przy lampce szampana, nawet jeśli jedynym ,,dobrym towarzystwem'' jest tylko ta płyta.
Jedenascie utworów, w większości znanych standardów składa się na płytę, przy której godzina mija błyskawicznie i jedyną rzeczą na jaką mamy ochotę po jej wysłuchaniu jest ponowne jej odtworzenie i ...ponowne napełnienie lampki szampana.
Do nagrania płyty JAREK ŚMIETANA zaprosił tak wspaniałych Muzyków jak: oczywiście -WOJTEK KAROLAK, będący autorem orkiestracji całości i grający na instrumentach klawiszowych, Andrzej Cudzich -akustyczny bas i Ronnie Burrage -perkusja. Poza podstawowym składem na płycie usłyszymy m.in. PIOTRA WOJTASIKA i BRADA TERRYEGO a nad programowaniem keyboardów i komputerów czuwał nikt inny jak sam JANUSZ GRZYWACZ (LABORATORIUM). Wielkie nazwiska na płytach Śmietany to od zawsze standard.
Płytę Twórca dedykuje pamięci swego przyjaciela: Andrzeja Zauchy, którego wykonanie ,,God Bless The Child'' wywarło na Gitarzyście ogromne wrażenie przed laty. Oczywiście nie zabrakło tego tematu na płycie, a dla mnie ,,śmietankowa'' interpretacja tej kompozycji to najwspanialsze minuty tej płyty.
,,My Funny Valentine'' to jedna z najpiękniejszych ballad jazzowych świata, a na tej płycie brzmi niezwykle poruszająco jako hołd dla ,,najwspanialszego interpretatora tej ballady'': MILESA DAVISA. Śmietana od pewnego czasu myśli o płycie w całości poświęconej twórczości Davisa, a ja przypomnę omawianą w innym miejscu na tym blogu płycie ,,Silent Way Of Miles D.'' JOACHIMA MENCELA (RECENZJA) z nieocenionym wkładem JARKA ŚMIETANY. ,,My Funny Valentine'' nie jest kompozycją Davisa, lecz jak zauważa Gitarzysta: ,,Siłą jazzu jest miedzy innymi to, że częściej kojarzymy z utworem jego wykonawcę niż kompozytora''. Święte słowa Panie Jarku! Ja z kolei zawsze ,,God Bless The Child'' kojarzyłem z jedyną w swoim rodzaju interpretacją BILLIE HOLIDAY... aż do czasu wysłuchania wersji z płyty ,,Songs And Other Ballads''. Teraz moje skojarzenia dzielić będę na Panią Billie i Pana Jarka. Interpretacja tego standardu przez JARKA ŚMIETANĘ powaliła mnie na kolana! Zupełnie inny wymiar estetyki... i ten wspaniały Gibson, na którym w TAKI sposób potrafi grać tylko jeden gitarzysta spośród mi znanych! Jeśli ktoś kojarzy ,,God Bless The Child'' tylko z BILLIE HOLIDAY, to chcąc być bogatszym winien koniecznie poznać interpretację JARKA ŚMIETANY!  
Ciekawostką jest kompozycja Kurta Weilla: ,,My Ship'', którą Śmietana odkrywa dla nas w pięknym stylu jako jeden z wielu niedocenionych tematów jazzowych. Pierwotną interpretację jazzową weillowskiego tematu znajdziemy na płycie M.Davisa: ,,Miles Ahead'' (1962) i po wysłuchaniu płyty J.Śmietany sięgnąłem po ten winylowy skarb na mojej półce by podzielić zdanie Gitarzysty, iż to zdecydowanie zbyt rzadko mimo swego piękna, przypominany temat. Nie jestem w stanie natomiast zliczyć znanych mi wykonań najsłynniejszej pieśni jazzowej ,,Summertime''. Na krążku JAROSŁAWA ŚMIETANY brzmi wspaniale; W.Karolak dyskretnie maluje tło na instrumentach klawiszowych, na pierwszym planie natomiast wyśmienita trąbka z tłumikiem Piotra Wojtasika... a co wyprawia Ronnie Burrage na perkusji! W takich momentach stwierdzam, iż to co robię (tzn. pisanie o muzyce) najzwyczajniej w świecie nie ma najmniejszego sensu. Tego trzeba po prostu posłuchać! Nagranie to znajdziemy również na podwójnym, kompilacyjnym albumie JAROSŁAWA ŚMIETANY: ,,My Love And Inspiration'' (2005). Wydawać by się mogło, iż cokolwiek zabrzmieć by miało na tej płycie po ,,Summertime'' -zabrzmi ubogo i płytko. Nie dotyczy to Tej Płyty! Autorska kompozycja Mistrza Śmietany: wspomniana ,,Bubbles'' w niczym nie ustępuje kompozycjom George'a i Iry Gershwinów, czy spółce Rodgers-Hart, w których otoczeniu znalazła się w programie płyty... jest wręcz jej wyjątkową ozdobą. To prawdziwy majstersztyk!
WOJCIECH KAROLAK ,,odwalił kawał dobrej roboty'' pracując nad orkiestracją całego albumu. Brzmienie orkiestry, tak ciepłe i klimatyczne towarzyszy nam podczas słuchania całej tej płyty, jak i wydanej kilka lat później kontunuacji zamysłu, zatytułowanej przewrotnie tym razem: ,,Songs And Other Ballads'' (1997), za którą JAREK ŚMIETANA otrzymał w roku 1998 nagrodę Fryderyka w kategorii ,,jazzowy album roku''.