Klarnecista Brad Terry lekcje gry pobierał u samego Benny Goodmana, nic dziwnego iż po śmierci Goodmana w 1986 stał się niejako kontynuatorem jego dzieła. Hołdując tradycji Terry potrafił jednocześnie bardzo intensywnie odcisnąć własne piętno interpretując klasyków... takich choćby jak Gershwin czy Ellington, czego przykładem są dwie płyty nagrane z Jarkiem Śmietaną. Oprócz gry na klarnecie, Brad Terry doskonale gwiżdże co sytuuje go w tej niekonwencjonalnej dziedzinie w pozycji niedoścignionego lidera. Artysta z gwizdu potrafił uczynić pełnoprawny środek wyrazu będący niejako równoprawnym instrumentem.
Niniejsza płyta jest jedną z dwóch wydanych pod wspólnym tytułem: ''Brad Terry Plays'', pierwszą był album poświęcony utworom George'a Gershwina (''Brad Terry Plays Gershwin'').
Podobnie jak w przypadku pierwszej płyty, tak i tu Śmietana zajął się produkcją płyty, przygotował część aranżacji i był pomysłodawcą całego projektu.
Większość utworów nagrana została w dziewięcioosobowym składzie z wspaniałą sekcją dętą: Leszek Szczerba, Piotr Baron, Bogdan Wysocki i Sławomir Rosiak.
Podobnie jak w przypadku płyty ze standardami Gershwina, tak i tu mamy do czynienia z produkcją na najwyższym światowym poziomie. Utwory zostały opracowane w perfekcyjny sposób z zachowaniem tak niezbędnego feelingu i stylistyki Ellingtona; jest na tej płycie doprawdy esencja tego co u Ellingtona tak najbardziej charakterystyczne i szczególne, a jednocześnie wyraźne piętno wspaniałych polskich instrumentalistów zostało tu wyraźnie odcisnięte.
Również dobór repertuaru wydaję się być idealny; oprócz tak charakterystycznych i uwielbianych przez miłośników jazzu tematów jak: ''Sophisticated Lady'', ''In A Sentmental Mood'' czy nieśmiertelnego: ''Caravan'', znajdziemy także: ''I Let A Song'' zagrane w akustycznym kwartecie, w którym szczególnie pięknie brzmi gitara Śmietany, a Terry swym gwizdem dosłownie czaruje.
Niejednokrotnie na plan pierwszy wysuwają się wspaniali instrumentaliści tworzący ten doskonały skład, jak choćby w: ''I'm Lost In Meditation'' gdzie podziwiać możemy saksofon P.Barona i fortepian Wojciecha Groborza, czy wspaniałe solo kontrabasu Jacka Niedzieli w: ''Things Aint What They Used To Be''.
Wspaniały, relaksujący klimat udało się Artystom doskonale uzyskać podczas wykonania: ''Moon Indygo'', gdzie partie sekcji dętej serwują nam cudne dźwięki na przemian z solówkami śmietankowej gitary i klarnetu Terryego. Tu również jest miejsce na solówkę L.Szczerby, a nad całością doskonale panuje ''szczoteczkujący'' Adam Czerwiński.
Potęga brzmienia sekcji dętej jest niepodważalnym atutem: ''Just Squeeze Me'', w którym swingująca perkusja A.Czerwińskiego nadaje doskonały rytm a solo W.Groborza w tym utworze jest kolejną perełeczką tej płyty.
Całość kończy poruszający duet liderów projektu: Śmietany i Terryego: ''In A Sentimental Mood''. Ten słynny temat muzycy postanowili zagrać tylko w dwójkę... tak pięknie, klimatycznie, nastrojowo...
Obie płyty Brada Terry i Jarka Śmietany, a więc album ze standardami Gershwina oraz omawiana w tym miejscu płyta z Ellingtonem, zostały niedawno ponownie wydane w atrakcyjnej szacie graficznej w formie digipacku.
Niniejsza płyta jest jedną z dwóch wydanych pod wspólnym tytułem: ''Brad Terry Plays'', pierwszą był album poświęcony utworom George'a Gershwina (''Brad Terry Plays Gershwin'').
Podobnie jak w przypadku pierwszej płyty, tak i tu Śmietana zajął się produkcją płyty, przygotował część aranżacji i był pomysłodawcą całego projektu.
Większość utworów nagrana została w dziewięcioosobowym składzie z wspaniałą sekcją dętą: Leszek Szczerba, Piotr Baron, Bogdan Wysocki i Sławomir Rosiak.
Podobnie jak w przypadku płyty ze standardami Gershwina, tak i tu mamy do czynienia z produkcją na najwyższym światowym poziomie. Utwory zostały opracowane w perfekcyjny sposób z zachowaniem tak niezbędnego feelingu i stylistyki Ellingtona; jest na tej płycie doprawdy esencja tego co u Ellingtona tak najbardziej charakterystyczne i szczególne, a jednocześnie wyraźne piętno wspaniałych polskich instrumentalistów zostało tu wyraźnie odcisnięte.
Również dobór repertuaru wydaję się być idealny; oprócz tak charakterystycznych i uwielbianych przez miłośników jazzu tematów jak: ''Sophisticated Lady'', ''In A Sentmental Mood'' czy nieśmiertelnego: ''Caravan'', znajdziemy także: ''I Let A Song'' zagrane w akustycznym kwartecie, w którym szczególnie pięknie brzmi gitara Śmietany, a Terry swym gwizdem dosłownie czaruje.
Niejednokrotnie na plan pierwszy wysuwają się wspaniali instrumentaliści tworzący ten doskonały skład, jak choćby w: ''I'm Lost In Meditation'' gdzie podziwiać możemy saksofon P.Barona i fortepian Wojciecha Groborza, czy wspaniałe solo kontrabasu Jacka Niedzieli w: ''Things Aint What They Used To Be''.
Wspaniały, relaksujący klimat udało się Artystom doskonale uzyskać podczas wykonania: ''Moon Indygo'', gdzie partie sekcji dętej serwują nam cudne dźwięki na przemian z solówkami śmietankowej gitary i klarnetu Terryego. Tu również jest miejsce na solówkę L.Szczerby, a nad całością doskonale panuje ''szczoteczkujący'' Adam Czerwiński.
Potęga brzmienia sekcji dętej jest niepodważalnym atutem: ''Just Squeeze Me'', w którym swingująca perkusja A.Czerwińskiego nadaje doskonały rytm a solo W.Groborza w tym utworze jest kolejną perełeczką tej płyty.
Całość kończy poruszający duet liderów projektu: Śmietany i Terryego: ''In A Sentimental Mood''. Ten słynny temat muzycy postanowili zagrać tylko w dwójkę... tak pięknie, klimatycznie, nastrojowo...
Obie płyty Brada Terry i Jarka Śmietany, a więc album ze standardami Gershwina oraz omawiana w tym miejscu płyta z Ellingtonem, zostały niedawno ponownie wydane w atrakcyjnej szacie graficznej w formie digipacku.