Nacht; Be Free, A Way; Little Person; Lasse!; Fragment An Sich I; In Heaven; Rufe In Der Horchenden Nacht; When The Sleeper Wakes; Hochrot; Muhlrad; Engel; Un Grand Sommeil Noir; Fragment An Sich II; God Is A DJ.
Młody niemiecki pianista Michael Wollny, znany w ostatnich latach z współpracy z Heinzem Sauerem i czterech wspólnych płyt (''Melancholia'', ''If (Blue) Then (Blue)'', ''Certain Beauty'' i wydany z okazji osiemdziesiątych urodzin Sauera: ''Don't Explain'', 2012), z powodzeniem prowadzi też własne trio, w którym w zdecydowanie większym stopniu udaje mu się rozwinąć skrzydła własnych, osobistych wizji dźwiękowych. Przykładem tego jest płyta wydana w 2014 roku, wypełniona repertuarem, zdawać by się mogło mało spójnym, a jednak w dużym stopniu będącym odzwierciedleniem tego co w głowie i zmyśle muzycznym młodego pianisty odgrywa dominujacą rolę.
W trio Michaela Wollny'ego słyszymy wyśmienitego kontrabasistę Tima Lefebvre i perkusistę, jakiego w 2013 roku na płycie wytwórni ACT (''Who is afraid of Richard W.?'', 2013) mieliśmy okazję poznać jako wspaniałego interpretatora muzyki Ryszarda Wagnera. Mowa o Ericu Schaeferze -muzyku jaki przed kilku laty z powodzeniem grywał muzykę Ravela, Debussy'ego czy Mahlera w orkiestrze klasycznej, a odkrywszy dla siebie muzykę jazzową, nie jest w stanie wyzbyć się swych klasycznych korzeni, nadając swemu brzmieniu specyficznego posmaku.
Pośród czternastu krótkich miniatur wypełniających album ''Weltentraum'' (tytuł zaczerpnięty z symfonii Gustawa Mahlera) znajdziemy takie ciekawostki jak choćby dźwiękowe fantazje dotyczące filozofii Friedricha Nietzsche (''Fragment An Sich''), muzykę z filmu Davida Lyncha (''In Heaven''), melodie ludowe (''Muhlrad''), inspiracje wielkimi klasykami: Paulem Hindemithem (''Rufe In Der Horchenden Nacht'') i Edgarem Varese (''Un Grand Sommeil Noir''), a także ukłon w stronę współczesnej muzyki tanecznej w postaci własnej wersji wielkiego przeboju P!nk: ''God Is A DJ''.
W pierwszej chwili aż strach pomysleć co mogło wyniknąć z takiego ''misz-maszu'', a jednak płyta ze wszech miar broni się urzekającym klimatem i specyficzną stylistyką. Wollny'emu udało się na ''Weltentraum'' stworzyć jednolity, pełen dostojeństwa a jednocześnie zadumy i nostalgii, klimat zestawiając obok siebie tak doprawdy różnorodne motywy muzyczne. Jedynym wyjątkiem zdaje się być kończący album utwór ''God Is A DJ'', nagrany z udziałem DJ-a i wokalisty Theo Bleckmana, robiący wrażenie jakby dodanego do całego albumu jako swego rodzaju bonus.
Poza klasycznie brzmiącym jazzowym fortepianem i dostojną perkusją, niejednokrotnie mamy okazje podziwiać pięknie wykreowane linie kontrabasu. Za przykład niech posłuży choćby doskonała gra Tima Lefebvre w trakcie ''In Heaven'' czy ujmujące linie basu podczas ''When The Sleeper Walkes''. Tych rozmaitych ''smaczków'' znajdziemy na płycie całe mnóstwo. Wystarczy na godzinę zasiąść przed głośnikami, nastawić płytę i oddać się czarowi ''Świata marzeń'' (''Weltentraum''), pianisty będącego na dobrej drodze ku temu by z upływem lat zająć ważne miejsce w panteonie największych jazzowych pianistów świata.
Robert Ratajczak
Nacht; Be Free, A Way; Little Person; Lasse!; Fragment An Sich I; In Heaven; Rufe In Der Horchenden Nacht; When The Sleeper Wakes; Hochrot; Muhlrad; Engel; Un Grand Sommeil Noir; Fragment An Sich II; God Is A DJ.
skład:
Michael Wollny - fortepian, harpsichord
Tim Lefebvre - kontrabas
Eric Schaefer - perkusja
gościnnie:
Theo Bleckmann - wokal, elektronika