Thelonioso; Goyone Blues; Gymnossienne #2; Upisde Down Blues; Diatomee; Paris XVIIIe; Epsilon; DodgSong; I can see myself again; Maiden Voyage; Very Early; Zinzolin; For Morton Feldman; Perce-Pierres; Ainsi Soilent-Iles; I Love you Porgy; Canopee; La Balerine et le Ballerine; Japanese Flower.
[more]
Francuski pianista i kompozytor Daniel Goyone w ciągu ponad 30 lat muzycznej kariery współpracował m.in. z Richardem Galliano, Chickiem Corea oraz Orchestre National de Jazz. Jest także cenionym kompozytorem muzyki ilustracyjnej dla telewizji, kina i teatru. Od 1982 roku na swych solowych albumach porusza się na granicy jazzu i world music.
Taka jest też najnowsza płyta artysty złożona z dziewiętnastu zróżnicowanych miniatur zarejestrowanych zarówno w konwencji solo piano, jak i z udziałem belgijskiego wokalisty Davida Linxa, perkusisty Thierry'ego Bonneaux, oraz znanych z polskich scen muzyków: wietnamskiego gitarzysty Nguyena Le i trębacza Ibrahima Maaloufa jakiego pamiętać mogą świadkowie festiwalu Ethno Port Poznań 2013.
Zbiór krótkich (nie przekraczających 4-minut) miniatur układa się w wielobarwną muzyczną mozaikę przynoszącą smak klasycznej francuskiej muzyki kameralnej suto przyprawionej elementami jazzu i muzyki latynoskiej. Poza własnymi kompozycjami, Daniel Goyone sięgnął też po klasykę jazzu, przyprawiając płytę takimi cudeńkami jak: ''Maiden Voyage'' Herbiego Hancocka -zagrany w towarzystwie wyśmienitego trębacza Ibrahima Maaloufa, ''Very Early'' -Billa Evansa i ''I Love you Porgy'' -nieśmiertelnej pieśni George'a Gershwina z opery ''Porgy and Bess''.
W poszczególnych częściach tej muzycznej układanki znajdziemy nawiązania zarówno do Theoloniusa Monka (''Thelonioso'') i Milesa Davisa (''Perce-Pierres'') jak i Erica Satie (''Gymnossienne #2''), W.A.Mozarta (''Paris XVIII'') i Fryderyka Chopina ("Dodgsong").
Z całego krążka na szczególną uwagę zasługuje kilka utworów. Wśród nich zdecydowanie wyróżniłbym utwór tytułowy nagrany przez Pianistę w duecie z gitarą Nguyena Le. Wietnamski gitarzysta swą grą jednoznacznie definiuje ''Goyone Blues'' ''wycinając'' doskonałe partie solowe przy akompaniamencie kompozytora.
Uroczo, acz z lekkim posmakiem wyczuwalnego w klimacie niepokoju wypada solowa miniaturka fortepianowa ''Diatomee'', natomiast porywa wyśmienita interpretacja Goyone'a i Ibrahima Maaloufa wspomnianej wcześniej: ''Maiden Voyage'' Hancocka.
Ponad wszystko jednak, wybierając bis po wysłuchaniu całej płyty, zawsze decyduję się na przepiękny, klasycyzujący hołd dla amerykańskiego kompozytora i pianisty, zmarłego w 1987 roku Mortona Feldmana (''For Morton Feldman'').
Zdecydowanie jednak odmienny charakter mają trzy nagrania dokonane przez Goyone'a z wokalistą Davidem Linxem: ''Upside Down Blues'', ''I can see myself again'' oraz kończące całość ''Japanese Flower''. Dysponujący charakterystycznym głosem i specyficzną manierą wokalną Linx doskonale sprawdziłby się na osobnej płycie z utworami instrumentalno-wokalnymi. Tu natomiast te trzy frywolne piosenki rozbijają nieco klimat całego albumu.
Album ''Goyone Blues'' zaskakuje różnorodnymi barwami i zmiennością nastrojów. Dziś jako 60-letni muzyk i kompozytor, Daniel Goyone jest już klasykiem, a swym nowym bardzo zróżnicowanym albumem udowadnia iż nadal odkrywa nowe przestrzenie muzycznego wszechświata.
Robert Ratajczak
___________________________________________________________________________________________
Daniel GOYONE: Goyone Blues /CD 2014, Hevhetia/
Thelonioso; Goyone Blues; Gymnossienne #2; Upisde Down Blues; Diatomee; Paris XVIIIe; Epsilon; DodgSong; I can see myself again; Maiden Voyage; Very Early; Zinzolin; For Morton Feldman; Perce-Pierres; Ainsi Soilent-Iles; I Love you Porgy; Canopee; La Balerine et le Ballerine; Japanese Flower.
skład:
David Goyone - fortepian
oraz:
David Linx - wokal
Nguyen Le - gitara
Ibrahim Maalouf - trąbka
Thierry Bonneaux - instr.perkusyjne
___________________________________________________________________________________________
opisy innych płyt wytwórni Helvetia: