Hine ma tov u'ma naim (intro); Niech w święto radosne; Jesienią; Solveig's song; Leć głosie po rosie; Wokaliza; Monastyr; Romans; Hine ma tov u'ma naim (outro).
Dwa nazwiska firmujące ten niecodzienny album to wokalistka Magdalena Zawartko i kontrabasista Grzegorz Piasecki - partnerzy nie tylko w studio i na scenie, ale też w życiu prywatnym. Oboje w projekcie "Leć głosie", wspierani są przez wyjątkowych muzyków jazzowych w osobach: czołowego polskiego trębacza Piotra Wojtasika, młodego saksofonisty Tomasza Wendta (m.in. formacja Generation Next), pianisty Artura Tuźnika (Zagórski Skowroński Project), Marka Kądzieli (gitara), Wojciecha Bulińskiego (perkusja) i pojawiającego się w dwóch nagraniach Jose Torresa (shekere, instr. perkusyjne).
Tytuł całego albumu zaczerpnięto z tradycyjnej kurpiowskiej pieśni opartej na kompozycji Karola Szymanowskiego: "Leć głosie po rosie". To zarazem doskonały klucz do muzyki zawartej na płycie, która otwiera przed słuchaczem wachlarz stylistyczny, jazzowo spajający z sobą tematy ludowe, motywy etniczne i muzykę klasyczną (Grieg, Rachmaninow, Rimski-Korsakow)
Wyjątkowo obfitą dawkę swobodnych improwizacji pod postacią genialnych solówek zawiera interpretacja ludowego tematu wielkanocnego "Niech w święto radosne". To okazja do zaprezentowania wyjątkowej siły tego wspaniałego składu i zachwycających kreacji kapitalnie dialogujących z sobą Wojtasika i Wendta, porywających partii fortepianu i świetnie wspierającej całość perkusji. Gra Grzegorza Piaseckiego podczas siedmiu minut tego utworu, czyni z tego nagrania niejako idealną wizytówkę ogromnych możliwości i nieograniczonej inwencji kontrabasisty, a głos Magdaleny Zawartko świetnie sprawdza się w formie radosnej melodyjnej wokalizy. To pierwsza perełka na tym albumie.
W trio z, jak zawsze wyśmienitym Markiem Kądzielą, zarejestrowano ulotną w swym klimacie pieśń "Jesienią", a formuła kameralnego duetu Zawartko i Piaseckiego świetnie sprawdza się podczas niesamowitej dwuczęściowej interpretacji "Romansu" Mikołaja Rimskiego-Korsakowa.
"Solveig's Song" jest z kolei interpretacją fragmentu "Peer Gynt" - tekstu norweskiego dramatopisarza Henrika Ibsena do którego muzykę napisał Edward Grieg. Po Ibsena i Griega sięgają w ostatnich latach rozmaici muzycy odkrywając nowe barwy "Peer Gynt" (warto w tym miejscu wspomnieć o płycie norweskich artystów: wokalistki Ruth Wilhelmine Meyer i pianisty Helge Liena: "Memnon -Sound Portraits of Ibsen Characters", 2012). Doskonale iż uczynili to także na "Leć głosie", Magdalena Zawartko i Grzegorz Piasecki.
Kolejną perełką całego albumu jest kompozycja Piaseckiego "Monastyr" inspirowana "Klasztorem Ferapont" rosyjskiego kompozytora Władysława Zołotariewa, podobnie jak "Solveig's song" ozdobiona doskonałą wokalizą i świetnymi partiami Wojtasika i Wendta. "Monastyr", dzięki swej wielowątkowej formie robi wrażenie mini suity, w której znajdziemy zarówno bardzo dynamiczne i nasycone dramaturgią fragmenty, jak i impresje fortepianu i niemal bluesową część zdominowaną partiami Tomasza Wendta i Piotra Wojtasika.
Cały album spaja klamra pod postacią tradycyjnej pieśni żydowskiej śpiewanej podczas Szabatu: "Hine ma tov u'ma naim" przedstawiona w dwóch bardzo różniących się od siebie aranżacyjnie odsłonach.
Płyta jest świetnym przykładem muzyki określanej mianem: world music, a że powstała w tej części świata kapitalnie ukazuje otaczającą nas na codzień rozmaitość i wielobarwność kulturową.
"Leć głosie" to także przykład doskonałej kontynuacji jazzowego dzieła podjętego przed laty przez tak wybitnych jazzmanów jak Zbigniew Namysłowski, Włodzimierz Nahorny czy Jan "Ptaszyn" Wróblewski, dla których niejednokrotnie punktem wyjścia do jazzowych improwizacji był folklor. Takie płyty jak "Leć głosie", czy wydana również w 2015 roku "Zagrajcie swoją muzykę" Tria Witolda Janiaka, udowadniają iż słynne zdanie Mikołaja Reja doskonale sprawdza się również w odniesieniu do muzyki jazzowej.
Nie można nie wspomnieć o oryginalnej szacie graficznej wydawnictwa i dołączonej do płyty książeczki zilustrowanej niecodziennymi fotografiami artystów autorstwa Bartosza Maza.
Płyta ukazała się 19 października 2015.
Tytuł całego albumu zaczerpnięto z tradycyjnej kurpiowskiej pieśni opartej na kompozycji Karola Szymanowskiego: "Leć głosie po rosie". To zarazem doskonały klucz do muzyki zawartej na płycie, która otwiera przed słuchaczem wachlarz stylistyczny, jazzowo spajający z sobą tematy ludowe, motywy etniczne i muzykę klasyczną (Grieg, Rachmaninow, Rimski-Korsakow)
Wyjątkowo obfitą dawkę swobodnych improwizacji pod postacią genialnych solówek zawiera interpretacja ludowego tematu wielkanocnego "Niech w święto radosne". To okazja do zaprezentowania wyjątkowej siły tego wspaniałego składu i zachwycających kreacji kapitalnie dialogujących z sobą Wojtasika i Wendta, porywających partii fortepianu i świetnie wspierającej całość perkusji. Gra Grzegorza Piaseckiego podczas siedmiu minut tego utworu, czyni z tego nagrania niejako idealną wizytówkę ogromnych możliwości i nieograniczonej inwencji kontrabasisty, a głos Magdaleny Zawartko świetnie sprawdza się w formie radosnej melodyjnej wokalizy. To pierwsza perełka na tym albumie.
W trio z, jak zawsze wyśmienitym Markiem Kądzielą, zarejestrowano ulotną w swym klimacie pieśń "Jesienią", a formuła kameralnego duetu Zawartko i Piaseckiego świetnie sprawdza się podczas niesamowitej dwuczęściowej interpretacji "Romansu" Mikołaja Rimskiego-Korsakowa.
"Solveig's Song" jest z kolei interpretacją fragmentu "Peer Gynt" - tekstu norweskiego dramatopisarza Henrika Ibsena do którego muzykę napisał Edward Grieg. Po Ibsena i Griega sięgają w ostatnich latach rozmaici muzycy odkrywając nowe barwy "Peer Gynt" (warto w tym miejscu wspomnieć o płycie norweskich artystów: wokalistki Ruth Wilhelmine Meyer i pianisty Helge Liena: "Memnon -Sound Portraits of Ibsen Characters", 2012). Doskonale iż uczynili to także na "Leć głosie", Magdalena Zawartko i Grzegorz Piasecki.
Kolejną perełką całego albumu jest kompozycja Piaseckiego "Monastyr" inspirowana "Klasztorem Ferapont" rosyjskiego kompozytora Władysława Zołotariewa, podobnie jak "Solveig's song" ozdobiona doskonałą wokalizą i świetnymi partiami Wojtasika i Wendta. "Monastyr", dzięki swej wielowątkowej formie robi wrażenie mini suity, w której znajdziemy zarówno bardzo dynamiczne i nasycone dramaturgią fragmenty, jak i impresje fortepianu i niemal bluesową część zdominowaną partiami Tomasza Wendta i Piotra Wojtasika.
Cały album spaja klamra pod postacią tradycyjnej pieśni żydowskiej śpiewanej podczas Szabatu: "Hine ma tov u'ma naim" przedstawiona w dwóch bardzo różniących się od siebie aranżacyjnie odsłonach.
Płyta jest świetnym przykładem muzyki określanej mianem: world music, a że powstała w tej części świata kapitalnie ukazuje otaczającą nas na codzień rozmaitość i wielobarwność kulturową.
"Leć głosie" to także przykład doskonałej kontynuacji jazzowego dzieła podjętego przed laty przez tak wybitnych jazzmanów jak Zbigniew Namysłowski, Włodzimierz Nahorny czy Jan "Ptaszyn" Wróblewski, dla których niejednokrotnie punktem wyjścia do jazzowych improwizacji był folklor. Takie płyty jak "Leć głosie", czy wydana również w 2015 roku "Zagrajcie swoją muzykę" Tria Witolda Janiaka, udowadniają iż słynne zdanie Mikołaja Reja doskonale sprawdza się również w odniesieniu do muzyki jazzowej.
Nie można nie wspomnieć o oryginalnej szacie graficznej wydawnictwa i dołączonej do płyty książeczki zilustrowanej niecodziennymi fotografiami artystów autorstwa Bartosza Maza.
Płyta ukazała się 19 października 2015.
Robert Ratajczak
______________________________________________
Zawartko / Piasecki: Leć głosie
CD, Captain Earth / DTM
program:
1. Hine ma tov u'ma naim (intro)
2. Niech w święto radosne
3. Jesienią
4. Solveig's song
5. Leć głosie po rosie
6. Wokaliza
7. Monastyr
8. Romans
9. Hine ma tov u'ma naim (outro)
personel:
Magdalena Zawartko - głos
Tomasz Wendt - saksofony
Artur Tuźnik - fortepian
Grzegorz Piasecki - kontrabas
Wojciech Buliński - perkusja
oraz:
Piotr Wojtasik - trąbka
Marek Kądziela - gitara
Jose Torres - instr. perkusyjne
___________________________________