Jocuri din Banat; Doina Riului Olt; Doda / Ardeleana; Ballada lui Costea; Nani, nani puisor... Dors, mon bebe; Invirtita de la Cluj; Sorocul Mare; Doina lui Petru Uns; Doina din Bocsa; Cintec din Ardeal: Mocirita cu Trifoi.
[more]
Mimo poznania tysięcy płyt i spędzenia dużej części życia na odkrywaniu muzycznych skarbów, okazuje się iż nadal podczas muzycznych poszukiwań natrafić można na muzykę jakiej do tej pory się nie słyszało i nie miało świadomości jej istnienia. Taka przygoda spotkała mnie kiedy po kolejnej wycieczce w poszukiwaniu winylowych płyt wróciłem objuczony naręczem świeżo zdobytych albumów. Pośród płyt znalazł się wówczas longplay, o którym słów kilka poniżej.
Postać urodzonego w 1941 roku rumuńskiego wirtuoza fletni Pana, Gheorghe'a Zamfira znana mi była od lat. Jak się okazało jednak; niesłusznie kojarzyłem artystę wyłącznie z muzyką komercyjną i mnóstwem rozmaitych transkrypcji znanych utworów nagrywanych m.in. z Orkiestrą Jamesa Lasta. Jak wiadomo Zamfir w niewyobrażalny sposób przyczynił się do popularyzacji praktycznie nieznanego w połowie lat 1960-tych w Europie Zachodniej instrumentu rozwijając i unowocześniając styl gry, a także udoskonalając fletnię Pana, poprzez zwiększenie ilości piszczałek, a tym samym poszerzając zakres jej możliwości. Popularyzując wyjątkowe brzmienie tego specyficznego instrumentu Gheorghe Zamfir dokonał niezliczonej ilości nagrań rozmaitej muzyki: od klasyki poprzez muzykę ludową a na muzyce pop zakończywszy. Na całym świecie sprzedano dotąd ponad 120 milionów płyt artysty, co stawia go w gronie wyjątkowych rekordzistów.
Zamfira w 1968 roku odkrył na Bałkanach szwajcarski muzyk, etnograf i prezenter radiowy Marcel Cellier, który zachwycony jego grą na niepozornym mało znanym instrumencie postanowił zaprosić ludowego rumuńskiego artystę do Szwajcarii i zaprezentować go szerszej publiczności. Podczas spontanicznych koncertów fletni Pana towarzyszyły najczęściej cymbały, akordeon, skrzypce i kontrabas. Pewnego razu muzycy udali się do kościoła, gdzie Marcel Cellier zasiadł przy organach, a Zamfir począł improwizować wplatając w swe partie motywy zaczerpnięte z rumuńskiej muzyki ludowej. Uzyskany efekt zaskoczył obu artystów. Zapadła decyzja o zorganizowaniu koncertu w specyficznym wnętrzu kościoła posiadającym idealne wręcz warunki akustyczne dla prezentacji tej formy muzyki. Na spontanicznie zorganizowany recital przybyło około 750 słuchaczy, którzy zostali dosłownie porażeni specyfiką muzyki i nieznanym dotąd brzmieniem. Wkrótce artyści poczęli występować z tym nietypowym projektem przed coraz większym audytorium, m.in. w mieszczącej 2000 słuchaczy Victoria Hall w Genewie.
Muzyczne odkrycia i poszukiwania Zamfira i Celliera zostały udokumentowane wydaną w 1971 roku płytą : "Flute De Pan Et Orgue", a kariera muzyczna Gheorghe Zamfira wkrótce nabrała rozmachu, gdy w 1974 podpisał kontrakt z wytwórnią Philips. Marcel Cellier w kolejnych latach nadal odkrywał przed światem muzykę etniczną z rozmaitych rejonów, co uhonorowane zostało m.in. Nagrodą Grammy za serię płyt "Le Mystere des Voix Bulgares". Sporadycznie koncertował również z Zamfirem pozostając z nim w szczerej przyjaźni aż do śmierci Celliera w 2013 roku.
Muzyka jakiej słuchamy na tej płycie fascynuje zarówno współbrzmieniem monumentalnych sakralnych organów i niepozornej fletni Pana, jak i melodyką zaklętą w tradycyjnych rumuńskich melodiach zwanych: doinas, pierwotnie wykonywanych na skrzypcach. Transkrypcje brzmią zachwycająco, a wyjątkowy urok tej muzyki oraz specyficzny klimat nie pozwala ani na chwilę oderwać się od głośników.
Jeśli nie znacie tej płyty, koniecznie ją odszukajcie, nawet jeśli do tej pory Gheorghe Zamfir kojarzył się Wam tylko z repertuarem w rodzaju przesłodzonej wersji "El Condor Pasa" (aczkolwiek piękna to melodia). Płyta dostępna jest od lat w formie rozmaitych wydań na CD.
Postać urodzonego w 1941 roku rumuńskiego wirtuoza fletni Pana, Gheorghe'a Zamfira znana mi była od lat. Jak się okazało jednak; niesłusznie kojarzyłem artystę wyłącznie z muzyką komercyjną i mnóstwem rozmaitych transkrypcji znanych utworów nagrywanych m.in. z Orkiestrą Jamesa Lasta. Jak wiadomo Zamfir w niewyobrażalny sposób przyczynił się do popularyzacji praktycznie nieznanego w połowie lat 1960-tych w Europie Zachodniej instrumentu rozwijając i unowocześniając styl gry, a także udoskonalając fletnię Pana, poprzez zwiększenie ilości piszczałek, a tym samym poszerzając zakres jej możliwości. Popularyzując wyjątkowe brzmienie tego specyficznego instrumentu Gheorghe Zamfir dokonał niezliczonej ilości nagrań rozmaitej muzyki: od klasyki poprzez muzykę ludową a na muzyce pop zakończywszy. Na całym świecie sprzedano dotąd ponad 120 milionów płyt artysty, co stawia go w gronie wyjątkowych rekordzistów.
Zamfira w 1968 roku odkrył na Bałkanach szwajcarski muzyk, etnograf i prezenter radiowy Marcel Cellier, który zachwycony jego grą na niepozornym mało znanym instrumencie postanowił zaprosić ludowego rumuńskiego artystę do Szwajcarii i zaprezentować go szerszej publiczności. Podczas spontanicznych koncertów fletni Pana towarzyszyły najczęściej cymbały, akordeon, skrzypce i kontrabas. Pewnego razu muzycy udali się do kościoła, gdzie Marcel Cellier zasiadł przy organach, a Zamfir począł improwizować wplatając w swe partie motywy zaczerpnięte z rumuńskiej muzyki ludowej. Uzyskany efekt zaskoczył obu artystów. Zapadła decyzja o zorganizowaniu koncertu w specyficznym wnętrzu kościoła posiadającym idealne wręcz warunki akustyczne dla prezentacji tej formy muzyki. Na spontanicznie zorganizowany recital przybyło około 750 słuchaczy, którzy zostali dosłownie porażeni specyfiką muzyki i nieznanym dotąd brzmieniem. Wkrótce artyści poczęli występować z tym nietypowym projektem przed coraz większym audytorium, m.in. w mieszczącej 2000 słuchaczy Victoria Hall w Genewie.
Muzyczne odkrycia i poszukiwania Zamfira i Celliera zostały udokumentowane wydaną w 1971 roku płytą : "Flute De Pan Et Orgue", a kariera muzyczna Gheorghe Zamfira wkrótce nabrała rozmachu, gdy w 1974 podpisał kontrakt z wytwórnią Philips. Marcel Cellier w kolejnych latach nadal odkrywał przed światem muzykę etniczną z rozmaitych rejonów, co uhonorowane zostało m.in. Nagrodą Grammy za serię płyt "Le Mystere des Voix Bulgares". Sporadycznie koncertował również z Zamfirem pozostając z nim w szczerej przyjaźni aż do śmierci Celliera w 2013 roku.
Muzyka jakiej słuchamy na tej płycie fascynuje zarówno współbrzmieniem monumentalnych sakralnych organów i niepozornej fletni Pana, jak i melodyką zaklętą w tradycyjnych rumuńskich melodiach zwanych: doinas, pierwotnie wykonywanych na skrzypcach. Transkrypcje brzmią zachwycająco, a wyjątkowy urok tej muzyki oraz specyficzny klimat nie pozwala ani na chwilę oderwać się od głośników.
Jeśli nie znacie tej płyty, koniecznie ją odszukajcie, nawet jeśli do tej pory Gheorghe Zamfir kojarzył się Wam tylko z repertuarem w rodzaju przesłodzonej wersji "El Condor Pasa" (aczkolwiek piękna to melodia). Płyta dostępna jest od lat w formie rozmaitych wydań na CD.
Robert Ratajczak
____________________________________________________________________
Gheorghe ZAMFIR et Marcel CELLIER: Flute De Pan Et Orgue
LP 1971, Festival FLD 550
LP 1971, Festival FLD 550
program:
str.A
1. Jocuri din Banat
2. Doina Riului Olt
3. a) Doda / b) Ardeleana
4. Ballada lui Costea
5. Nani, nani puisor... Dors, mon bebe
str.B
1. Invirtita de la Cluj
2. Sorocul Mare
3. Doina lui Petru Uns
5. Doina din Bocsa
6. Cintec din Ardeal: Mocirita cu Trifoi
str.A
1. Jocuri din Banat
2. Doina Riului Olt
3. a) Doda / b) Ardeleana
4. Ballada lui Costea
5. Nani, nani puisor... Dors, mon bebe
str.B
1. Invirtita de la Cluj
2. Sorocul Mare
3. Doina lui Petru Uns
5. Doina din Bocsa
6. Cintec din Ardeal: Mocirita cu Trifoi
personel:
Gheorghe Zamfir - fletnia Pana
Marcel Cellier - organy
Gheorghe Zamfir - fletnia Pana
Marcel Cellier - organy
____________________________________________________________________