Intro; W kotle; Synowie Syzyfa; Koloidy; Rdza; Brudne pisanie; Chodzić po wodzie.
[more]
Walfad (We Are Looking For A Drummer) to jedna z czołowych młodych grup polskiej sceny rocka progresywnego. Wodzisławski zespół ma na koncie trzy świetnie przyjęte albumy oraz koncertowe supportowanie takich wykonawców jak Procol Harum, Marillion czy Colin Bass (Camel). Pod koniec 2017 roku ukazała się solowa płyta lidera formacji, gitarzysty i wokalisty Wojciecha Ciuraja "Ballady bez Romansów". Na szczęście nie przeszkodziło to w realizacji kolejnego albumu macierzystej formacji muzyka. Płyta "Colloids" to kolejny dowód ogromnego potencjału tkwiącego w zespole. Wraz z liderem i twórcą większości repertuaru, Walfad tworzą: Paweł Krawiec (gitara), Dariusz Tatoj (instr. klawiszowe), Radosław Żelazny (gitara basowa) i Jakub Dąbrowski (perkusja).
Koloidy, to według chemicznej definicji: układy dyspersyjne złożone z dwóch faz: fazy rozproszonej oraz ośrodka rozpraszającego. Czy tę właśnie formułę w odniesieniu muzycznym zastosowali na tak zatytułowanym albumie Walfad? Bardzo możliwe, wszak od początku do końca, tej utrzymanej w ramach czasowych tradycyjnego longplaya (ok. 40 min) płyty, obcujemy z muzyką pełną autentycznej chemii i rozmaitych zachodzących w niej reakcji.
Nowy album Walfad aż kipi od ciekawych brzmieniowych rozwiązań, intrygujących linii melodycznych i inteligentnych, poetyckich i pełnych patosu tekstów o ważnym przesłaniu. W konwencję ambitnego progresywnego rocka muzykom udało się zgrabnie wpleść elementy jazzu, bluesa i hard rocka, a przede wszystkim zachować przy tym własne, starannie wypracowane brzmienie.
Ciekawym rozwiązaniem jest zastosowanie w instrumentarium bardzo rzadko wykorzystywanej w muzyce rockowej mandoliny. Trudno wyobrazić sobie ile straciłby utwór "Synowie Syzyfa", gdyby pozbawić go partii granych na tym instrumencie przez Wojtka Ciuraja.
Szczególną uwagę przykuwa rozbudowany do formy mini suity utwór tytułowy: złożony z trzech części, wielowątkowy, silnie nawiązujący do estetyki tzw. rocka symfonicznego lat 70-tych.
Duże wrażenie robi "Brudne pisanie", w pierwszej części: oparte na ciężkim, monumentalnym riffie (aż ciarki przechodzą po plecach) pełne niepokoju, w drugiej przynoszące prawdziwe ukojenie i jedną z najpiękniejszych solówek gitarowych na całej płycie, której nie powstydziłby się sam Andy Latimer.
Kiedy zdawać by się mogło, iż formuła rocka progresywnego w ostatnich latach się przejadła, pojawia się taka płyta! "Colloids" to album mocno odświeżający konwencję, który może okazać się płytą, dzięki której ambitny polski rock złapie przysłowiowy "drugi oddech". Myślę że niejeden "dinozaur" krajowej sceny progresywnej, po usłyszeniu "Colloids" poczuje się zawstydzony.
Album ukazał się 14 października 2018.
Robert Ratajczak
WALFAD: Colloids
CD, Emet Records 002
program:
1. Intro
2. W kotle
3. Synowie Syzyfa
4. Koloidy
5. Rdza
6. Brudne pisanie
7. Chodzić po wodzie
personel:
Wojciech Ciuraj - wokal, gitara, mandolina
Paweł Krawiec - gitara
Dariusz Tatoj - instr. klawiszowe
Radosław Żelazny - gitara basowa
Jakub Dąbrowski - perkusja