Epilog; 21 Grams; The Inner Struggle; A Melancholy Routine; Sorrow; Rosemary's Baby; Distraction; Routine II; Hollowness; Transgress; Norm; Serenity.
Wyjątkowym hołdem dla zmarłego w 2018 roku Tomasza Stańki jest jedenasty autorski album kwartetu czołowego trębacza młodej polskiej sceny jazzowej Piotra Schmidta. Płyta "Tribute to Tomasz Stańko" to owoc fascynacji dorobkiem nieodżałowanego geniusza trąbki, oraz próba uchwycenia klimatu charakterystycznego dla jego muzyki. Wraz z Piotrem Schmidtem w 12 nagraniach wypełniających album, który ukazał się nakładem wytwórni SJ Records słyszymy Wojciecha Niedzielę (fortepian), oraz znakomitą sekcję, która owego czasu nagrywała ze Stańką: Maciej Garbowski (kontrabas) i Krzysztof Gradziuk (perkusja). Część z nagrań powstała jeszcze przy okazji sesji do poprzedniej płyty Piotra Schmidta: "Saxesful", w pozostałych muzycy starali się nawiązać do klimatu znanego z albumu Schmidta i Wojciecha Niedzieli: "Dark Morning". Trudno o piękniejszy i bardziej sugestywny hołd dla muzyki Tomasza Stańki.
Jeszcze przed oficjalną premierą płyty, album okrzyknięty został mianem jednej z najważniejszych płyt polskiego jazzu ostatnich lat, a w podsumowaniu jednego z najbardziej cenionych recenzentów muzyki jazzowej, szefa wytwórni OKeh Records i współpracownika Sony Music Wulfa Müllera, płyta znalazła się w pierwszej dziesiątce najlepszych albumów świata roku 2018. Mimo, iż gdy piszę te słowa minęły zaledwie cztery tygodnie od premiery albumu, płyta zbiera prawdziwie entuzjastyczne recenzje w najbardziej opiniotwórczych jazzowych mediach.
Wbrew nasuwającym się sugestiom, nie mamy do czynienia z interpretacjami i nowymi opracowaniami utworów Tomasza Stańki, a poza "Rosemary's Baby" Krzysztofa Komedy, cały zawarty na płycie materiał jest premierowy i przygotowany został specjalnie z myślą o tym albumie przez muzyków kwartetu i wibrafonistę Bartka Pieszkę, który skomponował wprowadzający "Epilog". Całość jest jednak bardziej nasycona duchem Stańki, niż niejeden jego album.
Ze względu na charakter i przesłanie płyty dominuje nostalgia, melancholia i smutek. Kolektywnie współpracująca z trzema pozostałymi instrumentami trąbka Piotra Schmidta brzmi elegijnie i tęsknie. Poszczególne utwory złożone w całość tworzą rodzaj przejmującego rapsodu, w którym znalazło się miejsce zarówno na retrospekcję (wspomniana wcześniej "Rosemary's Baby"), jak bezpośrednie nawiązanie do charakteru pełnych osobliwej drapieżności, muzycznych eksperymentów Stańki (free jazzowe "Distraction").
Posmak swingu przynosi natomiast "Transgress”, a najjaśniejszym elementem całości jest wieńczące płytę "Serenity".
Mamy do czynienia ze składem będącym w stanie perfekcyjnie odtworzyć zawartą w twórczości wielkiego trębacza nostalgię, subtelny liryzm i jazzową poetykę, przekładając ją w formę przejmującego hołdu. Piotr Schmidt otoczył się muzykami podobnie jak on zafascynowanymi muzyką Stańki, którzy w genialny i naturalny sposób potrafili wejść w klimat i wspólnie stworzyć cały album. To zarazem instrumentaliści, z którymi Schmidt wielokrotnie współpracował wcześniej przy okazji innych projektów, a więc prawdziwi, sprawdzeni "towarzysze broni".
Piotr Schmidt: "Bardzo przeżyłem śmierć Tomasza Stańki. Pomimo tego, że znaliśmy się przelotnie, ostatnie około 20 lat jego twórczości ogromnie mnie zainspirowało. Jego brzmienie, koncepcja grania zespołowego, frazowanie, jego opowieści i historie wyrażane w taki sposób, że człowiek drży, płacze... Wzbierają w tobie tak silne, dogłębnie przeżywane emocje... Nie mogłem przejść obok tego obojętnie. Stańko nasycał mnie swoją muzyką przez kilka ostatnich lat".
Album ukazał się 7 grudnia 2018.
Jeszcze przed oficjalną premierą płyty, album okrzyknięty został mianem jednej z najważniejszych płyt polskiego jazzu ostatnich lat, a w podsumowaniu jednego z najbardziej cenionych recenzentów muzyki jazzowej, szefa wytwórni OKeh Records i współpracownika Sony Music Wulfa Müllera, płyta znalazła się w pierwszej dziesiątce najlepszych albumów świata roku 2018. Mimo, iż gdy piszę te słowa minęły zaledwie cztery tygodnie od premiery albumu, płyta zbiera prawdziwie entuzjastyczne recenzje w najbardziej opiniotwórczych jazzowych mediach.
Wbrew nasuwającym się sugestiom, nie mamy do czynienia z interpretacjami i nowymi opracowaniami utworów Tomasza Stańki, a poza "Rosemary's Baby" Krzysztofa Komedy, cały zawarty na płycie materiał jest premierowy i przygotowany został specjalnie z myślą o tym albumie przez muzyków kwartetu i wibrafonistę Bartka Pieszkę, który skomponował wprowadzający "Epilog". Całość jest jednak bardziej nasycona duchem Stańki, niż niejeden jego album.
Ze względu na charakter i przesłanie płyty dominuje nostalgia, melancholia i smutek. Kolektywnie współpracująca z trzema pozostałymi instrumentami trąbka Piotra Schmidta brzmi elegijnie i tęsknie. Poszczególne utwory złożone w całość tworzą rodzaj przejmującego rapsodu, w którym znalazło się miejsce zarówno na retrospekcję (wspomniana wcześniej "Rosemary's Baby"), jak bezpośrednie nawiązanie do charakteru pełnych osobliwej drapieżności, muzycznych eksperymentów Stańki (free jazzowe "Distraction").
Posmak swingu przynosi natomiast "Transgress”, a najjaśniejszym elementem całości jest wieńczące płytę "Serenity".
Mamy do czynienia ze składem będącym w stanie perfekcyjnie odtworzyć zawartą w twórczości wielkiego trębacza nostalgię, subtelny liryzm i jazzową poetykę, przekładając ją w formę przejmującego hołdu. Piotr Schmidt otoczył się muzykami podobnie jak on zafascynowanymi muzyką Stańki, którzy w genialny i naturalny sposób potrafili wejść w klimat i wspólnie stworzyć cały album. To zarazem instrumentaliści, z którymi Schmidt wielokrotnie współpracował wcześniej przy okazji innych projektów, a więc prawdziwi, sprawdzeni "towarzysze broni".
Piotr Schmidt: "Bardzo przeżyłem śmierć Tomasza Stańki. Pomimo tego, że znaliśmy się przelotnie, ostatnie około 20 lat jego twórczości ogromnie mnie zainspirowało. Jego brzmienie, koncepcja grania zespołowego, frazowanie, jego opowieści i historie wyrażane w taki sposób, że człowiek drży, płacze... Wzbierają w tobie tak silne, dogłębnie przeżywane emocje... Nie mogłem przejść obok tego obojętnie. Stańko nasycał mnie swoją muzyką przez kilka ostatnich lat".
Album ukazał się 7 grudnia 2018.
Robert Ratajczak
__________________________________________________
Piotr Schmidt Quartet feat. Wojciech Niedziela: Tribute To Tomasz Stańko
CD, SJ Records 038
CD, SJ Records 038
program:
1. Epilog
2. 21 Grams
3. The Inner Struggle
4. A Melancholy Routine
5. Sorrow
6. Rosemary's Baby
7. Distraction
8. Routine II
9. Hollowness
10. Transgress
11. Norm
12. Serenity
1. Epilog
2. 21 Grams
3. The Inner Struggle
4. A Melancholy Routine
5. Sorrow
6. Rosemary's Baby
7. Distraction
8. Routine II
9. Hollowness
10. Transgress
11. Norm
12. Serenity
personel:
Piotr Schmidt - trąbka
Wojciech Niedziela - fortepian
Maciej Garbowski - kontrabas
Krzysztof Gradziuk - perkusja
Piotr Schmidt - trąbka
Wojciech Niedziela - fortepian
Maciej Garbowski - kontrabas
Krzysztof Gradziuk - perkusja
__________________________________________________