│  B  │ C │ D │ E │ F │ G │ H │  J  K │ L│ M│ N │ O P │ Q │ R │  T  │  U  │   │ W  Y Z

8.3.19

Alister SPENCE Trio: Far Flung /2CD's 2012, Rufus/

CD1: Tumbler; Flight Plan; (With) Thanks; Felt; Drawing Breath; Sleep Under Water; Seventh Song; Wraith; Mullet Run; Arc;
CD2: Life-Wish; Lucid; Threading The Maze; Dashboard; Circumnavigate; (And) Happiness; Mt Solitary; Brave Ghost; Lux



Jedna z najważniejszych australijskich niezależnych wytwórni płytowych Rufus Records w roku 2013 obchodzi swe 20 urodziny. Pierwszym albumem jaki ukazał się pod labelem oficyny prowadzonej przez poducenta muzycznego, wielkiego propagatora i co najważniejsze: gorącego miłośnika jazzu Tima Dunna, była płyta Clarion Fracture Zone’s ''Zones on Parade''(1993), mająca swą premierę dokładnie 1 marca 1993 roku. Na przestrzeni 20 lat działalności wytwórni światło dzienne ujrzało grubo ponad sto albumów zawierających muzykę doskonale ukazującą różnorodność i niezwykle wysoki potencjał australijskiej sceny jazzowej z Sydney, Melbourne i innych rejonów. Katalog wytwórni płytowej Rufus Records budowany od 20 lat stanowi doskonałe kompendium na temat ważnej pozycji Australii w dziejach muzyki jazzowej na świecie. To właśnie na starannie wydawanych płytach z charakterystycznym logo Rufus świat mógł poznać nieznane dotąd nagrania tak wybitnych australijskich improwizatorów jak choćby nestor saksofonu altowego Bern McGann, od ponad ćwierćwiecza zaliczany do bezwzględnej czołówki australijskich basistów jazzowych -Craig Scott, prowadzący własne trio mające na koncie kilka doskonale przyjętych w Kraju Kangurów albumów -Tim Stevens, pochodzący z Bari nad Morzem Śródziemnym, a obecnie mieszkaniec Sydney -gitarzysta Guy Strazz, puzonista, kompozytor i band leader -Lucian McGuiness, czy już od ponad ćwierćwiecza uchodzący za najbardziej rozchwytywanego muzyka w Sydney -perkusista Andrew Dickeson.
Pianistą należącym do grona najważniejszych postaci australijskiego jazzu jest w ostatnim dziesięcioleciu band leader i kompozytor Alister Spence plasujący się od pewnego czasu obok wspomnianego Tima Stevensa w czołówce jazzowych wirtuozów fortepianu na Antypodach. Albumy Tria Alistera Spence takie jak ''Mercury''(2006) czy nasycony elektroniką kontrowersyjny projekt ''fit'' (2009) spotkały się z dużym zainteresowaniem zarówno krytyki jak i miłośników nowoczesnego jazzu. Trzy lata później ukazał się w pełni improwizowany album Stevensa nagrany wraz z saksofonistą Raymondem McDonaldem ''Stepping Between The Shadows'' (2012) oraz album firmowany jako Alister Spence Trio: ''Far Flung'' (2012) będący już piątą pozycją w dyskografi formacji.
Podwójny album firmowany jako Alister Spence Trio: ''Far Flung'' (2012) jest już piątą pozycją w dyskografi formacji, której skład wydaje się być od 15 lat wyjątkowo stabilnym. Sekcję rytmiczną stanowi dwójka wybitnych instrumentalistów: kontrabasista Lloyd Swanton znany z wspólnych nagrań z legendarnym saksofonistą McGannem (wyśmienite albumy: ''Double Dutch?'', 2010 i  ''Wending'', 2012) i perkusista Toby Hall, który będąc muzykiem Tria Alistera Spence jednocześnie bierze udział także w innych rozlicznych projektach jak choćby kwartet genialnego gitarzysty Guya Strazza, który opublikował w tym samym roku wyśmienitą płytę ''Eastern Blues'' (2012).
''Far Flung'' to zestaw dziewiętnastu utworów, które stanowią przeplatające się z otwartymi i surowymi improwizacjami kompozycje jazzowe leadera. Podobnie jak na albumie ''Mercury'' (2006) tak i na ''Far Flung'' mamy do czynienia z poszukiwaniami osadzonymi w ramach muzyki stricte jazzowej. Alister Spence wydaje się być na tej płycie daleki od eksperymentów w rodzaju płyty ''fit'' (2009), która okazała się rodzajem chwilowej odskoczni tria od ram w jakich osadzony jest główny nurt jego poczynań. 
Trzy pierwsze fragmenty albumu robią wrażenie improwizowanych wprawek mających dopiero wprowadzić nas w ciągu pierwszych sześciu minut we właściwy klimat mający towarzyszyć nam podczas ''Far Flung''.
Blisko dziewięciominutowa, złożona i wielowątkowa kompozycja ''Felt'' dopiero rozwija przed nami pełen wachlarz dźwiękowych kreacji i możliwości brzmieniowych tria. Hall sięga tu po glockenspiel wspaniale urozmaicając i rozbudowując gamę brzmieniową całości utworu opartego na akordowych dźwiękach fortepianu.
Doskonale brzmi też na pierwszej płycie tego albumu kompozycja ''Sleep Under Water'' rozpoczęta długą solówką Swantona, wreszcie ruszająca z całym impetem podporządkowując się mantrycznym czy wręcz hipnotyzującym i bardzo rytmicznym partiom fortepianu.
Sekcja rytmiczna wyśmienicie kreuje klimat podczas urzekającego ''Seventh Song'', gdzie nałożony z oddzielnej ścieżki osobny motyw fortepianu wprowadza nastrój tajemniczości i niepokoju. Nie jestem zwolennikiem nakładania w warunkach studyjnych kliku ścieżek w celu uzyskania efektu niemożliwego do odtworzenia podczas występu na żywo, jednak jeśli robi się to w tak czarowny sposób jak w tym przypadku -chylę czoła!
Bardzo klasycznie i tradycyjnie pobrzmiewa ''Mullet Run'' z ''kroczącym'' kontrabasem i impresyjnie kreowanymi partiami fortepianu w podstawowej części nagrania, i akordowymi improwizowanymi uderzeniami klawiszy na tle żywiołowej perkusji w części improwizowanej.
Pięknym zakończeniem pierwszego dysku jest ilustracyjny w swym charakterze temat -koda: ''Arc'', w którym Swanton sięga po smyczek korzystając z dubbingu a powtarzany niczym mantra motyw fortepianowy porusza do głębi.
Podobnie jak pierwszy dysk wydawnictwa, tak i drugą płytę otwiera kilka minut eksperymentów improwizacyjnych i dopiero trzeci utwór: ''Threading The Maze'' jest właściwym otwarciem muzycznych wrót do drugiej części ''Far Flung'', będącej kontynuacją intrygującej mieszanki dźwięków i rytmu jaka towarzyszyła nam przez pierwszych 50 minut.
Zawartość muzyczna drugiej płyty wydawnictwa robi jednak wrażenie bardziej wyszukanej i wymagającej większego przygotowania ze strony słuchacza. Przykładem tego jest choćby nostalgiczny i pełen emocji temat ''Circumnavigate'' czy pełen improwizowanych partii klawiszy i perkusyjnych synkop ''Brave Ghost''.
Spokój i piękno poszczególnych motywów na ''Far Flung'' przeplata się z fragmentami opartymi na umiejętnym zastosowaniu powtórzeń i schematów rytmicznych. Alister Spence Trio robi wrażenie jednego muzycznego organizmu, w którym każdy kreowany dźwięk pełni określoną i ściśle mu przypisaną rolę.



skład:
Alister Spence - fortepian, sample, music box
Lloyd Swanton - kontrabas
Toby Hall - perkusja, glockenspiel