Uncle Ray; Just Do It!; Two Numbers; Recon; Show Me; Santo Para Mim (Santa Para Mi); Headless Horseman; Hail To The King; Whole Tone Blues
Miłośnicy jazzu po raz pierwszy mieli okazję poznać gitarzystę Deana Browna na płycie ''Observations+'' (1982) Billiego Cobhama, z którym muzyk współpracował na stałe w latach 80-tych. W późniejszych latach pojawiał się regularnie na płytach takich artystów jak Kirk Whalum, Marcus Miller, Lenny White, The Brecker Brothers, David Sanborn, Eddie Harris, Roberta Flack czy Bill Evans. Tym co szczególnie mogło utrwalić się polskim miłośnikom muzyki był udział Browna w nagraniu płyty zespołu utworzonego przez Bernarda Maseli -The Globetrotters: ''Fairytales of the Trees”(2003).
Muzyczna przyjaźń z Maseli trwa po dziś dzień czego dowodem są rozliczne wspólne koncerty obu artystów oraz udział polskiego muzyka w nagraniu najnowszego, czwartego już (po ''Here'', 2001, ''Groove Warrior'', 2004 i ''DBIII", 2009) autorskiego albumu Deana Browna: ''Unfinished Business''.
Dziewięć utworów wypełniających album to kompozycje Browna i perkusisty Marvina ''Smitty'' Smitha utrzymane w zróżnicowanym klimacie oscylującym w okolicach zarówno dynamicznej muzyki rockowej (''Just Do It!''), ujmujących ballad (''Two Numbers''), czy rytmów latino (''Recon'', ''Santo Para Mim''). Wszystko to podane jest w bardzo soczystym funkującym klimacie i okraszone mnóstwem wyśmienitych solówek zarówno gitary jak i pozostałych instrumentów. Tytuł płyty odnosi się do faktu, iż wszystkie utwory nagrane z myślą o płycie skomponowane zostały już jakiś czas temu i niejednokrotnie wykonywane były na żywo, jednak dopiero teraz Brown zmierzył się z nimi w warunkach studyjnych. Powstał w ten sposób album bardzo przemyślany i emanujący ogromem wspaniałych arcydziełek.
Warto zauważyć jak niezwykłych instrumentalistów udało się Brownowi pozyskać do tego projektu. Poza jednym z najwybitniejszych europejskich wibrafonistów Bernardem Maseli, w składzie znajdziemy choćby m.in. laureata Grammy Kirka Whaluma -wybitnego saksofonistę i twórcę jednej z najciekawszych płyt jazzowych roku 2012: ''Romance Language'' (2012), czy perkusistę Dennisa Chambersa doskonale znanego z zespołu Carlosa Santany.
Bardzo bogate brzmienie sekcji dętej charakteryzuje nasycony klimatem samby''Recon'' -kompozycję napisaną przez gitarzystę jeszcze w latach 80-tych. Do glosu dochodzą tak wyśmienici instrumentaliści jak trębacz Lee Thornburg i saksofonista Doug Webb, a brzmienie gitary Browna podąża w stronę poszukiwań dźwiękowych za jakie przed laty kochaliśmy Santanę.
Sekcja dęta to wyjątkowo mocny punkt płyty, o czym możemy przekonać się choćby podczas bluesowego kawałka ''Show Me'' z udziałem mistrza organów Hammonda -Bobby'ego Sparksa.
Okazją zasłuchania się w piękne solo basu Hadriena Ferauda, oraz wyjątkowe partie Bernarda Maseli i porywające motywy fortepianu (Gerry Etkins) jest zagrany w dużej części na gitarze akustycznej techniką fingerstyle ''Santo Para Nim (Santa Para Mi)''.
Najbardziej rozimprowizowanym gitarowymi dźwiękami utworem na ''Unfinished Business'' wydaje się ''Headless Horseman'', wyjątkowo silnie zdominowany przez Browna, w finale grającym niemal z hendrixowskim żarem, pełnym emocji i natchnienia.
Muzycznym hołdem dla ikony gitary -Alberta Kinga jest ''Hail To The King'' nagrany z gościnnym udziałem Kirka Whaluma i Dennisa Chambersa, ponownie ozdobiony wyśmienitymi partiami hammondów oraz mini mooga (B.Sparks).
Niezwykle urozmaicona stylistycznie płyta i zarazem przykład doskonałej wirtuozerii i zestaw doskonałych kompozycji, wyśmienicie harmonizujących z wspaniałą produkcją na najwyższym poziomie.
Muzyczna przyjaźń z Maseli trwa po dziś dzień czego dowodem są rozliczne wspólne koncerty obu artystów oraz udział polskiego muzyka w nagraniu najnowszego, czwartego już (po ''Here'', 2001, ''Groove Warrior'', 2004 i ''DBIII", 2009) autorskiego albumu Deana Browna: ''Unfinished Business''.
Dziewięć utworów wypełniających album to kompozycje Browna i perkusisty Marvina ''Smitty'' Smitha utrzymane w zróżnicowanym klimacie oscylującym w okolicach zarówno dynamicznej muzyki rockowej (''Just Do It!''), ujmujących ballad (''Two Numbers''), czy rytmów latino (''Recon'', ''Santo Para Mim''). Wszystko to podane jest w bardzo soczystym funkującym klimacie i okraszone mnóstwem wyśmienitych solówek zarówno gitary jak i pozostałych instrumentów. Tytuł płyty odnosi się do faktu, iż wszystkie utwory nagrane z myślą o płycie skomponowane zostały już jakiś czas temu i niejednokrotnie wykonywane były na żywo, jednak dopiero teraz Brown zmierzył się z nimi w warunkach studyjnych. Powstał w ten sposób album bardzo przemyślany i emanujący ogromem wspaniałych arcydziełek.
Warto zauważyć jak niezwykłych instrumentalistów udało się Brownowi pozyskać do tego projektu. Poza jednym z najwybitniejszych europejskich wibrafonistów Bernardem Maseli, w składzie znajdziemy choćby m.in. laureata Grammy Kirka Whaluma -wybitnego saksofonistę i twórcę jednej z najciekawszych płyt jazzowych roku 2012: ''Romance Language'' (2012), czy perkusistę Dennisa Chambersa doskonale znanego z zespołu Carlosa Santany.
Bardzo bogate brzmienie sekcji dętej charakteryzuje nasycony klimatem samby''Recon'' -kompozycję napisaną przez gitarzystę jeszcze w latach 80-tych. Do glosu dochodzą tak wyśmienici instrumentaliści jak trębacz Lee Thornburg i saksofonista Doug Webb, a brzmienie gitary Browna podąża w stronę poszukiwań dźwiękowych za jakie przed laty kochaliśmy Santanę.
Sekcja dęta to wyjątkowo mocny punkt płyty, o czym możemy przekonać się choćby podczas bluesowego kawałka ''Show Me'' z udziałem mistrza organów Hammonda -Bobby'ego Sparksa.
Okazją zasłuchania się w piękne solo basu Hadriena Ferauda, oraz wyjątkowe partie Bernarda Maseli i porywające motywy fortepianu (Gerry Etkins) jest zagrany w dużej części na gitarze akustycznej techniką fingerstyle ''Santo Para Nim (Santa Para Mi)''.
Najbardziej rozimprowizowanym gitarowymi dźwiękami utworem na ''Unfinished Business'' wydaje się ''Headless Horseman'', wyjątkowo silnie zdominowany przez Browna, w finale grającym niemal z hendrixowskim żarem, pełnym emocji i natchnienia.
Muzycznym hołdem dla ikony gitary -Alberta Kinga jest ''Hail To The King'' nagrany z gościnnym udziałem Kirka Whaluma i Dennisa Chambersa, ponownie ozdobiony wyśmienitymi partiami hammondów oraz mini mooga (B.Sparks).
Niezwykle urozmaicona stylistycznie płyta i zarazem przykład doskonałej wirtuozerii i zestaw doskonałych kompozycji, wyśmienicie harmonizujących z wspaniałą produkcją na najwyższym poziomie.
skład:
Dean Brown - gitary, wokal
oraz:
Gerry Etkins - fortepiany
Marvin ''Smitty'' Smith - perkusja, wokal
Joey DeLeon - congas, timbales, tamburyn, instr.perkusyjne
Jimmy Earl - gitara basowa
Lee Thornburg - trąbki, puzony
Bernard Maseli - wibrafon, KAT
Bobby Sparks - instr.klawiszowe
Rene Camacho - gitara basowa
Shuyler Deale - gitara basowa
Hadrien Feraud - gitara basowa
Doug Webb - saksofony
Kirk Whalum - saksofon
Dennis Chambers - perkusja
Dean Brown - gitary, wokal
oraz:
Gerry Etkins - fortepiany
Marvin ''Smitty'' Smith - perkusja, wokal
Joey DeLeon - congas, timbales, tamburyn, instr.perkusyjne
Jimmy Earl - gitara basowa
Lee Thornburg - trąbki, puzony
Bernard Maseli - wibrafon, KAT
Bobby Sparks - instr.klawiszowe
Rene Camacho - gitara basowa
Shuyler Deale - gitara basowa
Hadrien Feraud - gitara basowa
Doug Webb - saksofony
Kirk Whalum - saksofon
Dennis Chambers - perkusja