CD1: Eurology; Calliandra Shade; Skating Away On The Thin Ice Of The New Day; Up The Pool; We Five Kings; Life Is A Long Song; In The Grip Of Stronger Stuff; Wond'ring Aloud; Griminelli's Lament; Cheap Day Return; Mother Goose; Bouree; Boris Dancing; Living In The PastCD2: Pavane; Aqualung; God Rest Ye Marry Gentlemen; My God; Budapest; Locomotive Breath
Moda na nagrywanie przez gigantów muzyki rockowej albumów koncertowych z orkiestrami nie ominęła jednej z największych grup świata: Jethro Tull. Choć mamy tu do czynienia z wydawnictwem firmowanym nazwiskiem frontmana i autora zdecydowanej większości repertuaru zespołu: Iana Andersona, płyty zawierają najsłynniejsze utwory z repertuaru Jethro Tull i w zasadzie należałoby je włączyć do dyskografii zespołu a nie solowych poczynań Andersona. Tym bardziej, iż w nagraniu płyt wzięli udział: James Duncan (instr.perkusyjne), David Goodier (git.basowa) i John O'Hara (instr.klawiszowe, akordeon) -a więc członkowie Jethro Tull (skład uzupełnił gitarzysta współpracujący z zespołem: Florian Opahle).
Koncert zarejestrowany na dwóch płytach CD, wydany został również w formie płyty DVD, a stanowił część światowej trasy koncertowej po Europie i Stanach Zjednoczonych w latach 2004 - 2006 wraz z orkiestrą Neue Philharmonie Frankfurt prowadzonej przez Johna O'Hara.
Repertuar jaki złożył się na płyty jest identyczny z wydanym koncertem w formie DVD i zarejestrowany został w Mannheim w dniu 8 grudnia 2004 roku (choć brak tej informacji w książeczce dołączonej do płyt).
Neue Philharmonie Frankfurt to jedna z wiodących europejskich orkiestr, założona w 1996 roku. Podczas koncertu niejednokrotnie do głosu dochodzą soliści orkiestry jak: Kathrin Troester wspomagająca Andersona na flecie choćby w: ''Griminelli's Lament'', czy fagocistka Sibylle Wahnert i Astrid Ciena (obój) w: ''Cheap Day Return''.
Pierwszych kilka utworów wykonanych zostało bez udziału orkiestry. Pięknie i monumentalnie brzmi orkiestra dopiero w siódmym utworze: mniej znanym, instrumentalnym ''In The Grip Of Stronger Stuff''.
Pierwszy dysk, a zarazem pierwszą część koncertu wypełniły krótsze utwory z takimi perełeczkami z repertuaru Jethro Tull jak: ''Skating Away On The Thin Ice Of The New Day'', ''Life Is A Long Song'', wyjątkowo pięknie zaaranżowanej (fagot, bongosy i bas!): ''Mother Goose'' czy niestety zbyt zdominowanej przez akordeon wersji: ''Living In The Past''.
Podczas koncertu z dużą orkiestrą wydawało się iż wręcz musi wyśmienicie zabrzmieć bachowskie:''Bouree''. Tymczasem wersja ta nie należy do najwybitniejszych wykonań tej od lat granej przy najróżniejszych okazjach przez Andersona miniaturki.
Druga płyta zestawu to zaledwie 6 utworów, lecz zdominowały ją rozbudowane wersje ''Aqualung'', ''My God'' i 14-minutowy ''Budapest''.
Wszystkie z wymienionych utworów zostały niezwykle pieczołowicie opracowane pod względem orkiestracji przez Elizabeth Purnell -znaną i cenioną kompozytorkę i aranżera, współpracującą też przy podobnym projekcie z Peterem Gabrielem. Dopiero w przypadku tych utworów mamy do czynienia z robiącym doprawdy ogromne wrażenie pełnym brzmieniem orkiestry.
Jakże monumentalnie wrażenie robią orkiestracje w: ''Aqualung''! Pomimo, iż jako miłośnik Jethro Tull znam tą kompozycję od wielu lat, doprawdy odkryłem w niej estetykę dotychczas nie znaną i nie mającą miejsca podczas wcześniej zarejestrowanych przez zespół kilku ich wersji.
Swego rodzaju jazzowym pastiszem jest natomiast zaskakująca, utrzymana w musicalowej konwencji wersja: ''God Rest Ye Merry Gentlemen'', przechodząca płynnie w: ''My God'', tworząc rodzaj suity. Przejmujący gitarowy riff utworu w połączeniu z potężnie brzmiącą orkiestrą sprawia, iż słuchając również tego utworu odnosi się wrażenie obcowania z czymś zarazem doskonale znanym, lecz podanym w zupełnie nowy sposób.
Bardzo monumentalnie brzmiący już w podstawowej (znanej z płyty: ''Crest Of A Knave'', 1987) wersji:''Budapest'' został wspaniale rozbudowany i rozciągnięty niemal do kwadransa!
Doskonale zabrzmiał też zagrany na bis: ''Locomotive Breath''. Pomimo iż utwór utrzymany jest w niemal hard rockowej konwencji; w wykonaniu z Neue Philharmonie Frankfurt olśniewa nową estetyką i doskonałą orkiestracją -brawo Elizabeth Purnell!.
''Ian Anderson Plays The Orchestral Jethro Tull'' to wydawnictwo dwupłytowe, któremu aby go wysłuchać w całości należy poświęcić niemal dwie godziny. Wiem jednak, iż jeśli nie będę miał aż tyle czasu, a chciał będę sięgnąć po ten zestaw -bez wahania ''wysupłam'' z pudełka dysk numer 2.
Koncert zarejestrowany na dwóch płytach CD, wydany został również w formie płyty DVD, a stanowił część światowej trasy koncertowej po Europie i Stanach Zjednoczonych w latach 2004 - 2006 wraz z orkiestrą Neue Philharmonie Frankfurt prowadzonej przez Johna O'Hara.
Repertuar jaki złożył się na płyty jest identyczny z wydanym koncertem w formie DVD i zarejestrowany został w Mannheim w dniu 8 grudnia 2004 roku (choć brak tej informacji w książeczce dołączonej do płyt).
Neue Philharmonie Frankfurt to jedna z wiodących europejskich orkiestr, założona w 1996 roku. Podczas koncertu niejednokrotnie do głosu dochodzą soliści orkiestry jak: Kathrin Troester wspomagająca Andersona na flecie choćby w: ''Griminelli's Lament'', czy fagocistka Sibylle Wahnert i Astrid Ciena (obój) w: ''Cheap Day Return''.
Pierwszych kilka utworów wykonanych zostało bez udziału orkiestry. Pięknie i monumentalnie brzmi orkiestra dopiero w siódmym utworze: mniej znanym, instrumentalnym ''In The Grip Of Stronger Stuff''.
Pierwszy dysk, a zarazem pierwszą część koncertu wypełniły krótsze utwory z takimi perełeczkami z repertuaru Jethro Tull jak: ''Skating Away On The Thin Ice Of The New Day'', ''Life Is A Long Song'', wyjątkowo pięknie zaaranżowanej (fagot, bongosy i bas!): ''Mother Goose'' czy niestety zbyt zdominowanej przez akordeon wersji: ''Living In The Past''.
Podczas koncertu z dużą orkiestrą wydawało się iż wręcz musi wyśmienicie zabrzmieć bachowskie:''Bouree''. Tymczasem wersja ta nie należy do najwybitniejszych wykonań tej od lat granej przy najróżniejszych okazjach przez Andersona miniaturki.
Druga płyta zestawu to zaledwie 6 utworów, lecz zdominowały ją rozbudowane wersje ''Aqualung'', ''My God'' i 14-minutowy ''Budapest''.
Wszystkie z wymienionych utworów zostały niezwykle pieczołowicie opracowane pod względem orkiestracji przez Elizabeth Purnell -znaną i cenioną kompozytorkę i aranżera, współpracującą też przy podobnym projekcie z Peterem Gabrielem. Dopiero w przypadku tych utworów mamy do czynienia z robiącym doprawdy ogromne wrażenie pełnym brzmieniem orkiestry.
Jakże monumentalnie wrażenie robią orkiestracje w: ''Aqualung''! Pomimo, iż jako miłośnik Jethro Tull znam tą kompozycję od wielu lat, doprawdy odkryłem w niej estetykę dotychczas nie znaną i nie mającą miejsca podczas wcześniej zarejestrowanych przez zespół kilku ich wersji.
Swego rodzaju jazzowym pastiszem jest natomiast zaskakująca, utrzymana w musicalowej konwencji wersja: ''God Rest Ye Merry Gentlemen'', przechodząca płynnie w: ''My God'', tworząc rodzaj suity. Przejmujący gitarowy riff utworu w połączeniu z potężnie brzmiącą orkiestrą sprawia, iż słuchając również tego utworu odnosi się wrażenie obcowania z czymś zarazem doskonale znanym, lecz podanym w zupełnie nowy sposób.
Bardzo monumentalnie brzmiący już w podstawowej (znanej z płyty: ''Crest Of A Knave'', 1987) wersji:''Budapest'' został wspaniale rozbudowany i rozciągnięty niemal do kwadransa!
Doskonale zabrzmiał też zagrany na bis: ''Locomotive Breath''. Pomimo iż utwór utrzymany jest w niemal hard rockowej konwencji; w wykonaniu z Neue Philharmonie Frankfurt olśniewa nową estetyką i doskonałą orkiestracją -brawo Elizabeth Purnell!.
''Ian Anderson Plays The Orchestral Jethro Tull'' to wydawnictwo dwupłytowe, któremu aby go wysłuchać w całości należy poświęcić niemal dwie godziny. Wiem jednak, iż jeśli nie będę miał aż tyle czasu, a chciał będę sięgnąć po ten zestaw -bez wahania ''wysupłam'' z pudełka dysk numer 2.