CD1: Defilada; Camelele; Odlot; Going Away / Żywiec Mountain Melody; Freedom with Us; SKała (The Rock);
CD2: Pieśń Stojącego w Bramie; Drum Battle / Walkin' Around the Stormy Bay; Iron Curtain; Pielgrzym (Pilgrim); Z których krwi krew moja; Rainbow Man; Blues; Walkin' Around the Stormy Bay -Reprise
CD2: Pieśń Stojącego w Bramie; Drum Battle / Walkin' Around the Stormy Bay; Iron Curtain; Pielgrzym (Pilgrim); Z których krwi krew moja; Rainbow Man; Blues; Walkin' Around the Stormy Bay -Reprise
SBB jest marką, która tak naprawdę chyba nigdy nie zawiodła swych słuchaczy i przez blisko 40 lat zespół po prostu robi swoje nie bacząc na media i koniunkturę. Zarówno Józef Skrzek jak i Anthimos Apostolis to Artyści, którzy nie mają sobie równych w dzisiejszym polskim światku muzycznym.
Skrzek to kompozytor i muzyk niezwykle wszechstronny, często koncertujący solo i w najróżniejszych konfiguracjach (choćby płyta ''Live'' nagrana m.in. z Leszkiem Winderem i Ryszardem Riedlem), dający również koncerty muzyki religijnej w świątyniach (jak choćby niesamowita ''Kantata Maryjna'') ale też wspaniały kompozytor muzyki do filmów (np.''Wojna światów'' P.Szulkina), oraz przedstawień teatralnych jak choćby widowisko baletowe w choreografii Conrada Drzewieckiego do muzyki J.Skrzeka. Artysta wielki, niepowtarzalny...
Anthimos oprócz pracy w SBB nagrywa płyty solowe, grał też w zespole Krzak (płyta''Krzak'i'' z Jorgosem Skoliasem, Ryszardem Skibińskim, Wojciechem Karolakiem i wspomnianym L.Winderem), oraz mnóstwo koncertuje w częstokroć jednorazowych projektach z najróżniejszymi muzykami (jak choćby ''Korzenie'').
To nieprawdopodobne, iż w czasach gdy zdecydowana większość współczesnych polskich muzyków prostytuuje się by sprzedać swą twórczość jak największym rzeszom słuchaczy (stąd ''obniżenie lotów'' wielu bądź co bądź świetnych muzyków do żenującego poziomu tzw. mas, dla których wyznacznikiem wartości muzyki są prymitywne, popularne programy telewizyjne), istnieje takie zjawisko jak SBB. Zespół, który tak naprawdę chyba nigdy nie zawiódł swych słuchaczy i przez blisko 40 lat po prostu robi swoje nie bacząc na media i koniunkturę.
Grupa pozostając zespołem preferującym bardzo ambitną odmianę muzyki rockowej coraz częściej jednak w ostatnich latach rezygnować zaczęła na płytach z bardziej rozbudowanych, długich form wypowiedzi na rzecz kompozycji krótszych i bardziej zwięzłych w strukturze konstrukcji. Minęły czasy, gdy całą jedną stronę takiej np płyty jak: ''Ze słowem biegnę do ciebie'' wypełniała jedna kompozycja. Pomimo jednak iż płyty formacji z XXI wieku zawierają po kilkanaście tracków, mamy każdorazowo do czynienia z płytami w mniejszym lub większym stopniu, konceptualnymi. SBB to ikona polskiej muzyki rockowej i zapewne tyle jest opinii o każdej kolejnej płycie formacji, ilu słuchaczy. Muzyka ewoluuje przez te wszystkie lata, ewoluuje też struktura kompozycji rockowych. Zupełnie odmienne oblicze zespołu poznajemy jednak podczas koncertów, gdzie muzycy z dużą swobodą prezentują nadal pełne improwizacji rozbudowane formy muzyczne. Cieszy więc fakt, iż na rynku dostępne są wydawnictwa koncertowe zawierające tak wyśmienity materiał jak choćby ten zarejstrowany w Katowicach i wydany w formie dwupłytowego albumu ''Behind The Iron Curtain''. Jest to zapis koncertu jaki odbył się w ramach Festiwalu ''Progrock'' w Teatrze Śląskim w Katowicach 16 lutego 2009. Był to okres kiedy SBB promowało swój nowy album ''Iron Curtain'' (2009). Z nowego programu fonograficznego zespół wykonał w trakcie dwugodzinnego koncertu trzy utwory: rozpoczynające występ''Defilada'' i ''Camelele'', oraz w drugiej części kompozycję tytułową z nowej płyty (''Iron Curtain'').
''Defilada'' jest według mnie kilkuminutową esencją tego co w SBB kochamy od zawsze: podniosły, monumentalny klimat utworu zbudowany na brzmieniach organów, ''błądząca'' gitara Apostolisa Anthimosa i dramatyczna wokaliza w finale.
''Camelele'' to z kolei bardziej tradycyjny ''piosenkowy'' klimat. Doskonale wypada nastrojowa gitara Athimosa ''pływająca'' delikatnie, wokal Skrzeka ogranicza się niemal do melorecytacji, jest doskonałe solo fortepianu, jest solo gitary, a Nemeth w tym utworze wspaniale, bez specjalnych udziwnień a jednak we własnym rozpoznawalnym stylu nadaje rytm całości.
Po dwóch nowyh wówczas kompozycjach podczas śląskiego koncertu ''Behind The Iron Curtain'' zespół sięgnął to starszego repertuaru. Słynny ''Odlot'' z 1974 roku pomimo iż ewoluuje przez lata, zachowuje nadal klimat pierwowzoru znany z debiutanckiego albumu (''SBB'', 1974).
Starszy repertuar zespołu doskonale wypada umieszczony pomiędzy nowszymi utworami jak ''Pieśń stojącego w bramie'' z płyty ''Nastroje'' (2002)
Punktem kulminacyjnym koncertu w Teatrze Śląskim jest rozimprowizowana suita umieszczona na drugiej płycie wyydawnictwa, której pierwszą część stanowi wyśmienite solo na dwie perkusje. Anthimos Apostolis zasiada przy drugim zestawie perkusyjnym i wraz z Gaborem Nemethem grają wspaniały duet perkusyjny. Całość zwieńczono finałowym motywem melodycznym ''Walking Around The Stormy Bay'' z legendarnego albumu ''Welcome'' (1979).
Gabor Nemeth mający za sobą ,,członkostwo'' w niezwykle popularnych na Węgrzech (w Polsce w latach 70.) grupach Skorpio i P.Mobil, równolegle z graniem w SBB prowadzi też swój zespół Gabor Nemeth Project. Z muzykami SBB znają się jeszcze z lat 70., kiedy to w ramach wymiany kulturalnej między krajami demokracji ludowej polskich muzyków ,,wysyłało się'' na Węgry a stamtąd ,,przysyłano'' do nas Omegę, Locomotiv GT. czy własnie Skorpio. Wydaje się, iż po współpracujących czasowo z zespołem Paulu Wertico i Mirosławie Muzykancie, Gabor Nemeth okazał się być tym właściwym muzykiem. Z chwilą wstąpienia w szeregi SBB wniósł wkład w muzykę zespołu dalece wybiegający poza ramy po prostu: perkusisty biorąc czynny udział w tworzeniu kolejnych płyt, a charyzma jaka towarzyszyła mu podczas koncertów z SBB sprawiła, iż odnosiło się wrażenie niezwykłego zespolenia z triem, jakie miało w przeszłości miejsce jedynie w przypadku pierwszego ''pałkarza'' SBB: Jerzego Piotrowskiego.
Najwyższy z możliwych poziomów. Niezwykły, energetyzuący klimat. Jedyny, niepowtarzalny i nie mający swego odpowiednika nastrój. SBB.
Skrzek to kompozytor i muzyk niezwykle wszechstronny, często koncertujący solo i w najróżniejszych konfiguracjach (choćby płyta ''Live'' nagrana m.in. z Leszkiem Winderem i Ryszardem Riedlem), dający również koncerty muzyki religijnej w świątyniach (jak choćby niesamowita ''Kantata Maryjna'') ale też wspaniały kompozytor muzyki do filmów (np.''Wojna światów'' P.Szulkina), oraz przedstawień teatralnych jak choćby widowisko baletowe w choreografii Conrada Drzewieckiego do muzyki J.Skrzeka. Artysta wielki, niepowtarzalny...
Anthimos oprócz pracy w SBB nagrywa płyty solowe, grał też w zespole Krzak (płyta''Krzak'i'' z Jorgosem Skoliasem, Ryszardem Skibińskim, Wojciechem Karolakiem i wspomnianym L.Winderem), oraz mnóstwo koncertuje w częstokroć jednorazowych projektach z najróżniejszymi muzykami (jak choćby ''Korzenie'').
To nieprawdopodobne, iż w czasach gdy zdecydowana większość współczesnych polskich muzyków prostytuuje się by sprzedać swą twórczość jak największym rzeszom słuchaczy (stąd ''obniżenie lotów'' wielu bądź co bądź świetnych muzyków do żenującego poziomu tzw. mas, dla których wyznacznikiem wartości muzyki są prymitywne, popularne programy telewizyjne), istnieje takie zjawisko jak SBB. Zespół, który tak naprawdę chyba nigdy nie zawiódł swych słuchaczy i przez blisko 40 lat po prostu robi swoje nie bacząc na media i koniunkturę.
Grupa pozostając zespołem preferującym bardzo ambitną odmianę muzyki rockowej coraz częściej jednak w ostatnich latach rezygnować zaczęła na płytach z bardziej rozbudowanych, długich form wypowiedzi na rzecz kompozycji krótszych i bardziej zwięzłych w strukturze konstrukcji. Minęły czasy, gdy całą jedną stronę takiej np płyty jak: ''Ze słowem biegnę do ciebie'' wypełniała jedna kompozycja. Pomimo jednak iż płyty formacji z XXI wieku zawierają po kilkanaście tracków, mamy każdorazowo do czynienia z płytami w mniejszym lub większym stopniu, konceptualnymi. SBB to ikona polskiej muzyki rockowej i zapewne tyle jest opinii o każdej kolejnej płycie formacji, ilu słuchaczy. Muzyka ewoluuje przez te wszystkie lata, ewoluuje też struktura kompozycji rockowych. Zupełnie odmienne oblicze zespołu poznajemy jednak podczas koncertów, gdzie muzycy z dużą swobodą prezentują nadal pełne improwizacji rozbudowane formy muzyczne. Cieszy więc fakt, iż na rynku dostępne są wydawnictwa koncertowe zawierające tak wyśmienity materiał jak choćby ten zarejstrowany w Katowicach i wydany w formie dwupłytowego albumu ''Behind The Iron Curtain''. Jest to zapis koncertu jaki odbył się w ramach Festiwalu ''Progrock'' w Teatrze Śląskim w Katowicach 16 lutego 2009. Był to okres kiedy SBB promowało swój nowy album ''Iron Curtain'' (2009). Z nowego programu fonograficznego zespół wykonał w trakcie dwugodzinnego koncertu trzy utwory: rozpoczynające występ''Defilada'' i ''Camelele'', oraz w drugiej części kompozycję tytułową z nowej płyty (''Iron Curtain'').
''Defilada'' jest według mnie kilkuminutową esencją tego co w SBB kochamy od zawsze: podniosły, monumentalny klimat utworu zbudowany na brzmieniach organów, ''błądząca'' gitara Apostolisa Anthimosa i dramatyczna wokaliza w finale.
''Camelele'' to z kolei bardziej tradycyjny ''piosenkowy'' klimat. Doskonale wypada nastrojowa gitara Athimosa ''pływająca'' delikatnie, wokal Skrzeka ogranicza się niemal do melorecytacji, jest doskonałe solo fortepianu, jest solo gitary, a Nemeth w tym utworze wspaniale, bez specjalnych udziwnień a jednak we własnym rozpoznawalnym stylu nadaje rytm całości.
Po dwóch nowyh wówczas kompozycjach podczas śląskiego koncertu ''Behind The Iron Curtain'' zespół sięgnął to starszego repertuaru. Słynny ''Odlot'' z 1974 roku pomimo iż ewoluuje przez lata, zachowuje nadal klimat pierwowzoru znany z debiutanckiego albumu (''SBB'', 1974).
Starszy repertuar zespołu doskonale wypada umieszczony pomiędzy nowszymi utworami jak ''Pieśń stojącego w bramie'' z płyty ''Nastroje'' (2002)
Punktem kulminacyjnym koncertu w Teatrze Śląskim jest rozimprowizowana suita umieszczona na drugiej płycie wyydawnictwa, której pierwszą część stanowi wyśmienite solo na dwie perkusje. Anthimos Apostolis zasiada przy drugim zestawie perkusyjnym i wraz z Gaborem Nemethem grają wspaniały duet perkusyjny. Całość zwieńczono finałowym motywem melodycznym ''Walking Around The Stormy Bay'' z legendarnego albumu ''Welcome'' (1979).
Gabor Nemeth mający za sobą ,,członkostwo'' w niezwykle popularnych na Węgrzech (w Polsce w latach 70.) grupach Skorpio i P.Mobil, równolegle z graniem w SBB prowadzi też swój zespół Gabor Nemeth Project. Z muzykami SBB znają się jeszcze z lat 70., kiedy to w ramach wymiany kulturalnej między krajami demokracji ludowej polskich muzyków ,,wysyłało się'' na Węgry a stamtąd ,,przysyłano'' do nas Omegę, Locomotiv GT. czy własnie Skorpio. Wydaje się, iż po współpracujących czasowo z zespołem Paulu Wertico i Mirosławie Muzykancie, Gabor Nemeth okazał się być tym właściwym muzykiem. Z chwilą wstąpienia w szeregi SBB wniósł wkład w muzykę zespołu dalece wybiegający poza ramy po prostu: perkusisty biorąc czynny udział w tworzeniu kolejnych płyt, a charyzma jaka towarzyszyła mu podczas koncertów z SBB sprawiła, iż odnosiło się wrażenie niezwykłego zespolenia z triem, jakie miało w przeszłości miejsce jedynie w przypadku pierwszego ''pałkarza'' SBB: Jerzego Piotrowskiego.
Najwyższy z możliwych poziomów. Niezwykły, energetyzuący klimat. Jedyny, niepowtarzalny i nie mający swego odpowiednika nastrój. SBB.
skład:
Józef Skrzek - instr.klawiszowe, gitara basowa, wokal
Anthimos Apostolis - gitara, perkusja
Gabor Nemeth - perkusja