Str.1: Tijuana Taxi; I'm Getting Sentimental Over You; More And More Amor; Spanish Flea; Mae; 3rd Man Theme
Str.2: Walk, Don't Run; Felicia; And The Angels Sing; Cinco De Mayo; A Walk In The Black Forest; Zorba The Greek
Mam w kolekcji już 10 płyt HERBA ALPERTA, lecz przyznam szczerze, iż nie byłbym w stanie wysłuchać ich jednym ciągiem. Charakterystyczne brzmienie trąbki i sekcji towarzyszącej to niewątpliwie wielki atut Wykonawcy. Ja jednakże po wysłuchaniu jednej płyty Artysty czuję sie zawsze w pełni nasycony i nie sięgam po kolejną płytę Trębacza (nawet w przypadku późniejszych płyt -tych z lat 80. z wyraźnymi jazzowymi naleciałościami). Z moim nowym nabytkiem jest podobnie, co nie znaczy iż jest to muzyka nużąca. Po prostu trzydzieści parę minut jednorazowo dla mnie wystarczy :) .
Egzemplarz tej ,,zabytkowej'' płyty zachował przez wszystkie lata bardzo dobrą kondycję.