TFARUK LOVE COMMUNICATION: Tfaruk Love Communication /2011 CD/
Tinky Winky jest pedałem; Mistrz kierownicy ucieka; Zenith; Miłość zwycięża kiełbasę; 7 lat w berecie; Dla taty; Lhassa 2008; Gdynia
Muszę przyznać, iż zarówno okładka tej płyty jak i lektura tytułów nagrań znajdujących się na płycie nie były dla mnie tym co zadecydowało o nabyciu tego krążka. Miałem jednak okazję usłyszeć zespół na żywo i to zadecydowało o zainwestowaniu funduszy w zakup tej płyty.
Pierwsze dwa nagrania to prawdziwe ''mocne uderzenie'' z niemal rockową siłą, w których pobrzmiewają echa muzyki alternatywnej a nawet punka. Na szczególną uwagę zasługują najróżniejsze perkusjonalia wykorzystane w nagraniach, na których gra lider i założyciel zespołu Tomasz Ballaun.
''Zenith'' to z kolei wytchnienie a zarazem prawdziwa perełka na płycie; niepokojący i tajemniczy klimat nagrania ozdobiony jest fenomenalnymi partiami klarnetu basowego Piotra Mełecha, którego udział w nagraniach z płyty jest niewątpliwie jednym z największych atrybutów fonograficznego debiutu zespołu. P.Mełech to Muzyk, który mimo młodego wieku ma na swym koncie wiele różnych projektów i dokonań jak choćby wydana niedawno płyta nagrana w duecie z wiolonczelistą Fredem Lonberg-Holmem (''Coarse Day'', 2011), czy wspólne koncerty z takimi artystami jak: Clayton Thomas, Clare Cooper czy Mats Gustafsson. Słuchając tego nagrania, w strukturze i klimacie utworu znajduję echa jazzowej muzyki filmowej samego ...Komedy.
Podczas słuchania kolejnych utworów uwagę zwracają dialogi klarnetu P.Mełecha z saksofonem (Michał Fetler) ozdobione perkusyjnymi ''przeszkadzajkami'', często nadającymi muzyce Tfaruk Love Communication orientalnego posmaku (''7 lat w berecie'') oraz partie basu Wojtka Mazolewskiego (utwór 4).
Następnym ''wielkim'' utworem na płycie jest: ''Dla taty''. Wspaniale brzmi sekcja rytmiczna (D.Karpiński -perkusja i gościnnie T.Tymański -bas), na trąbce natomiast słyszymy gościnnie biorącego udział w nagraniu płyty Kubę Jankowiaka, który wraz z P.Mełechem tworzy wyśmienity główny motyw melodyczny kompozycji.
Po nasyconym elektroniką, spokojnym 9-minutowym temacie ''Lhasa 2008'' opartym w dużej części na wspaniałych partiach basu (tym razem: K.Kaliski) pora na finał płyty; ostatnie nagranie dokonane zostało na żywo w Albert Hofmann Studio. ''Gdynia'' jest zdecydowanie utworem należącym do wspomnianego Piotra Mełecha, którego klarnet basowy króluje w tym utworze na tle sekcji rytmicznej (mantryczna partia basu i wspaniale ''dryfująca'' perkusja plus bongosy). Pojawia się też wspaniałe solo saksofonu (Michał Fetler), który wraz z klarnetem porywa nas w wielkim rozimprowizowanym finale.
Trzymam kciuki za dalszą działalność zespołu, mając jednocześnie nadzieję iż słuchając kolejnej płyty Tfaruk Love Communication, nie będę zmuszony odwracać okładki płyty na drugą stronę, a w celu określenia konkretnych nagrań posługiwać się ich numerami zamiast tytułów :-) .