Pocket -Ticket; My Home; -34°C Sunny / +29°C Humid; A Ballad For White Flowers; Hong -Kong; Stars' Stairs.
Węgierski saksofonista altowy, kompozytor i band leader: Viktor Toth ma na swym koncie gorąco przyjęte występy zarówno w Europie jak i USA. Wspópracuje z tak zanymi muzykami jak: Hamid Drake, William Parker, Henry Franklyn czy Rob Brown. W Polsce koncertował m.in.z Piotrem Wojtasikiem, Johnem Betchem, Stefanem Weeke oraz grupą perkusyjną Sambal Percussion Group. Płyta kwartetu którego jest leaderem (nagrana wraz z H.Drakem w składzie): ''Tartim'' okrzyknięta została na Węgrzech ''jazzową płytą roku''.
Jednym z najnowszych jego dokonań fonograficznych jest autorska płyta o intrygującym tytule: ''Popping Bopping'' nagrana na żywo w międzynarodowym składzie podczas koncertu w Budapeszcie wraz z belgijskim trębaczem Bartem Marisem i sekcją rytmiczną Matyas Szandai (kontrabas) i turecki perkusista zamieszkały w Szwecji: Robert Mehmed Ikiz. Współpraca Totha z kontrabasistą M.Szandaiem, wchodzącym w skład kwartetu trwa juz od wielu lat; obaj bowiem spotkali się na Wydziale Jazzu w Konserwatorium Muzycznym i grali wspólnie w wielu formacjach wcześniej. Album wypełnia sześć kompozycji Viktora utrzymanych w niezwykle zróznicowanym klimacie. Od otwierającego całość, swawolnie roztańczonego i nasyconego swobodnymi improwizacjami: ''Pocket -Ticket'', poprzez rozbudowaną strukturalnie piętnastominutową kompozycję: ''-34°C Sunny / +29°C Humid'', a na kończącej całość nastrojowej kodzie: ''Stars' Stairs'' zakończywszy.
''Pocket -Ticket'' zaskakuje wiruozerskimi partiami altowymi, podczas których Toth pozwala sobie na niezwykłe wędrówki improwizacyjne o niezwykle szerokich skalach. Niewątpliwą ozdobą utworu jest też partia trąbki B.Marisa na tle doskonale synkopującego kontrabasu. Całość kończą ''szaleńcze'' dialogi dęte zakończone wspaniale spreparowanym pogłosom, za które odpowiedzialny jest Maris.
''Pocket - Ticket'' płynnie przechodzi w swobodne improwizacje instrumentalistów oznaczone tytułem jako: ''My Home''. Mehmed Ikiz dosłownie wyczarowuje szeroką paletę dźwięków z perkusjonaliów podczas gdy Toth (słyszalny w prawym kanale) i Maris (po lewej) pogrążają słuchaczy w otchłani improwizacji niczym Sonny Rollins i Coleman Hawkins na legendarnym albumie: ''Sonny Meets Hawk!'' (1963).
Czymś w rodzaju opus magnum tej płyty jest 15-minutowe nagranie: ''-34°C Sunny / +29°C Humid''. Saksofon Totha z zastosowaniem głębokiego pogłosu maluje niezwykłe linie, a grający smyczkiem na kontrabasie Matyas Szandai potęguje wrażenie swoistego misterium jazzowego. Zastosowanie efektów elektronicznych sprawia, iż muzyka zyskuje wymiaru niemal magicznego i wciągającego słuchacza niemal w trans. Po kilku minutach rytmiczna ''maszyna'' rusza w bardzo funkującym rytmie i stylistyce fusion; Szandai odkłada smyczek i wraz z Ikizem niewiarygodną wręcz rytmiką dominują w środkowej części utworu.
Najspokojniejsze minuty na płycie to utrzymana niemal w żałobnym nastroju: ''A Ballad For White Flowers'' z ''kroczącymi'' partiami kontrabasu i bardzo ''klubowymi'' w swym nastroju solówkami saksofonu i trąbki.
Podobnie roztańczoną jak otwierający album utwór: ''Pocket - Ticket'' jest kompozycja: ''Hong -Kong''. Grający tu z użyciem tłumika Maris stwarza jednak swymi dixielandowo brzmiącymi solówkami nastrój zabawy i beztroski, a Ikiz ozdabia utwór najdłuższym na tym krążku solem perkusyjnym. Toth i Maris podczas rozimprowizowanych solówek bawią się wyśmienicie cytując nawet przez chwilę: ''Four Brothers'' Jimmy'ego Giuffre. Niezwykła i porywająca wirtuozeria!
Ostatni z utworów robi niezwykłe wrażenie dzięki pięknej linii melodycznej oraz efektów elektronicznych, za które odpowiedzialny jest B.Maris. ''Stars' Stairs'' to jedyne minuty płyty, podczas których zastosowano aż w tak dużym stopniu elektronikę.
Większa część płyty brzmi bardzo akustycznie i nawiązuje do klimatów charakterystycznych dla takich mistrzów jak choćby John Coltrane, którego stylistykę Toth potrafi swym ciepłym tonem z powodzeniem łączyć z dziedzictwem Charliego Parkera. Dokonania Coltrane'a wydają się być szczególnie bliskie V.Tothowi, który podczas swych koncertów niejednokrotnie grywa jego utwory, przyprawiając je własną osobowością i tworząc wciągające impresje akcentując jednocześnie własny, wypracowany przez węgierskiego jazzmana styl. Nic dziwnego więc, iż pomimo że na: ''Popping Bopping'' znajdują się wyłącznie kompozycje Totha -od pierwszych już minut doświadczamy swego rodzaju hołdu jaki składa węgierski jazzman Mistrzowi. Hołdu w najlepszym stylu, bowiem kwartet Viktora Totha złożony z wyśmienitych instrumentalistów potrafi stworzyć muzykę opartą na wzajemnym porozumieniu, a jednocześnie będącą czymś w rodzaju zabawy opartej na doskonałych dialogach instrumentalnych oraz częstokroć bardzo rozbudowanymi indywidulanymi solówkami każdego z wirtuozów.
Jednym z najnowszych jego dokonań fonograficznych jest autorska płyta o intrygującym tytule: ''Popping Bopping'' nagrana na żywo w międzynarodowym składzie podczas koncertu w Budapeszcie wraz z belgijskim trębaczem Bartem Marisem i sekcją rytmiczną Matyas Szandai (kontrabas) i turecki perkusista zamieszkały w Szwecji: Robert Mehmed Ikiz. Współpraca Totha z kontrabasistą M.Szandaiem, wchodzącym w skład kwartetu trwa juz od wielu lat; obaj bowiem spotkali się na Wydziale Jazzu w Konserwatorium Muzycznym i grali wspólnie w wielu formacjach wcześniej. Album wypełnia sześć kompozycji Viktora utrzymanych w niezwykle zróznicowanym klimacie. Od otwierającego całość, swawolnie roztańczonego i nasyconego swobodnymi improwizacjami: ''Pocket -Ticket'', poprzez rozbudowaną strukturalnie piętnastominutową kompozycję: ''-34°C Sunny / +29°C Humid'', a na kończącej całość nastrojowej kodzie: ''Stars' Stairs'' zakończywszy.
''Pocket -Ticket'' zaskakuje wiruozerskimi partiami altowymi, podczas których Toth pozwala sobie na niezwykłe wędrówki improwizacyjne o niezwykle szerokich skalach. Niewątpliwą ozdobą utworu jest też partia trąbki B.Marisa na tle doskonale synkopującego kontrabasu. Całość kończą ''szaleńcze'' dialogi dęte zakończone wspaniale spreparowanym pogłosom, za które odpowiedzialny jest Maris.
''Pocket - Ticket'' płynnie przechodzi w swobodne improwizacje instrumentalistów oznaczone tytułem jako: ''My Home''. Mehmed Ikiz dosłownie wyczarowuje szeroką paletę dźwięków z perkusjonaliów podczas gdy Toth (słyszalny w prawym kanale) i Maris (po lewej) pogrążają słuchaczy w otchłani improwizacji niczym Sonny Rollins i Coleman Hawkins na legendarnym albumie: ''Sonny Meets Hawk!'' (1963).
Czymś w rodzaju opus magnum tej płyty jest 15-minutowe nagranie: ''-34°C Sunny / +29°C Humid''. Saksofon Totha z zastosowaniem głębokiego pogłosu maluje niezwykłe linie, a grający smyczkiem na kontrabasie Matyas Szandai potęguje wrażenie swoistego misterium jazzowego. Zastosowanie efektów elektronicznych sprawia, iż muzyka zyskuje wymiaru niemal magicznego i wciągającego słuchacza niemal w trans. Po kilku minutach rytmiczna ''maszyna'' rusza w bardzo funkującym rytmie i stylistyce fusion; Szandai odkłada smyczek i wraz z Ikizem niewiarygodną wręcz rytmiką dominują w środkowej części utworu.
Najspokojniejsze minuty na płycie to utrzymana niemal w żałobnym nastroju: ''A Ballad For White Flowers'' z ''kroczącymi'' partiami kontrabasu i bardzo ''klubowymi'' w swym nastroju solówkami saksofonu i trąbki.
Podobnie roztańczoną jak otwierający album utwór: ''Pocket - Ticket'' jest kompozycja: ''Hong -Kong''. Grający tu z użyciem tłumika Maris stwarza jednak swymi dixielandowo brzmiącymi solówkami nastrój zabawy i beztroski, a Ikiz ozdabia utwór najdłuższym na tym krążku solem perkusyjnym. Toth i Maris podczas rozimprowizowanych solówek bawią się wyśmienicie cytując nawet przez chwilę: ''Four Brothers'' Jimmy'ego Giuffre. Niezwykła i porywająca wirtuozeria!
Ostatni z utworów robi niezwykłe wrażenie dzięki pięknej linii melodycznej oraz efektów elektronicznych, za które odpowiedzialny jest B.Maris. ''Stars' Stairs'' to jedyne minuty płyty, podczas których zastosowano aż w tak dużym stopniu elektronikę.
Większa część płyty brzmi bardzo akustycznie i nawiązuje do klimatów charakterystycznych dla takich mistrzów jak choćby John Coltrane, którego stylistykę Toth potrafi swym ciepłym tonem z powodzeniem łączyć z dziedzictwem Charliego Parkera. Dokonania Coltrane'a wydają się być szczególnie bliskie V.Tothowi, który podczas swych koncertów niejednokrotnie grywa jego utwory, przyprawiając je własną osobowością i tworząc wciągające impresje akcentując jednocześnie własny, wypracowany przez węgierskiego jazzmana styl. Nic dziwnego więc, iż pomimo że na: ''Popping Bopping'' znajdują się wyłącznie kompozycje Totha -od pierwszych już minut doświadczamy swego rodzaju hołdu jaki składa węgierski jazzman Mistrzowi. Hołdu w najlepszym stylu, bowiem kwartet Viktora Totha złożony z wyśmienitych instrumentalistów potrafi stworzyć muzykę opartą na wzajemnym porozumieniu, a jednocześnie będącą czymś w rodzaju zabawy opartej na doskonałych dialogach instrumentalnych oraz częstokroć bardzo rozbudowanymi indywidulanymi solówkami każdego z wirtuozów.
Robert Ratajczak
______________________________________________________
Popping Bopping
CD 2011, BMC Records
Pocket -Ticket; My Home; -34°C Sunny / +29°C Humid; A Ballad For White Flowers; Hong -Kong; Stars' Stairs
skład:
Viktor Toth -saksofon
Bart Maris -trąbka, efekty
Matyas Szandai -kontrabas
Robert Mehmet Ikiz -perkusja
Viktor Toth -saksofon
Bart Maris -trąbka, efekty
Matyas Szandai -kontrabas
Robert Mehmet Ikiz -perkusja
___________________________________________________