Roustabout; Little Egypt; Poison Ivy League; Hard Knocks; It's A Wonderful World; Big Love, Big Heartache; One Track Heart; It's Carnival Time; Carny Town; There's A Brand New Day On The horizon; Wheels On My Heels.
[more]
W 2014 roku mija 37.rocznica Jego śmierci. Jest niekwestionowanym rekordzistą jesli chodzi o ilość wydawanych płyt. Z wiadomych przyczyn nie możemy cieszyć się Jego kolejnymi piosenkami, mimo to każdego roku ukazuje się nakładem firmy RCA przynajmniej kilka nowych tytułów płyt. Są to najczęściej nowe masteringi starych nagrań, wydawane we wspaniałych edycjach i często skompilowane w ciekawych zestawach. Nie ma na świecie drugiego artysty, który mógłby poszczycić się taką ilością najróżniejszych składanek jak Elvis Presley. Miałby dziś 79 lat i nie wiadomo czy potrafiłby odnaleźć się w dzisiejszych czasach jako artysta. Wiadomo jednak, iż jako legenda trwa wiecznie a po Jego płyty sięgają kolejne pokolenia.
Wciąż pojawiają się nowe powody by sięgać po dokonania Elvisa: w ostatnich latach była to choćby kolekcjonerska edycja replik singli Presleya wydana na czarnych płytach CD w miniaturkach oryginalnych kopert sprzed lat, seria płyt-książek wydana w cyklu ,,Biblioteka Gazety Wyborczej'' czy ''spreparowany'' w studio album ''Viva Elvis -The Album'' (2010). Wszystko to sprawia, iż w oklepanym sloganie: ,,Elvis żyje'' zawarta jest szczera prawda. Elvis żyje zdecydowanie bardziej niż wielu innych czynnie nagrywających i koncertujących wielkich artystów.
W ogromie kompilacji z nagraniami Elvisa, warto sięgnąć także po kompaktowe reedycje katalogowych płyt, o których wyższości niech stanowi oryginalny zestaw nagrań jaki zaakceptowany został przed laty za życia Elvisa i reprint oryginalnej szaty graficznej gramofonowej płyty (pamiętajmy iż sam Presley nie mógł znać możliwości płyty CD, której światowa premiera miała miejsce dopiero 5 lat po jego smierci -w 1982 roku).
Do takich właśnie płyt należy filmowy album ''Roustabout'' nagrany w okresie od marca do maja 1964 roku, a wydany przez RCA w grudniu. Nagrania zarejestrowane zostały w różnych składach, lecz na uwagę zasługują artyści od zawsze kojarzeni z Presleyem, których słyszymy na tej płycie: zespół wokalny The Jordanaires, gitarzysta Scotty Moore i perkusista D.J.Fontana. W roku 2014 przypada okrągła 50. rocznica premiery zarówno filmu, jak i płyty z jedenastoma piosenkami.
''Roustabout'' (polski tytuł: ''Wagabunda'') Halla Wallisa wyprodukowany przez Paramount Pictures był szesnastym filmem z udziałem Presleya, jaki pojawił się osiem lat po jego debiucie na dużym ekranie. Elvis jako aktor od czasu filmu ''Love Me Tender'' (1956) przeszedł zadawać by się mogło długą drogę, ale pamiętajmy iż nigdy nie spełniło się jego marzenie by zostać wielkim odtwórcą głównych ról filmowych. Filmy z tego okresu pamiętamy przede wszystkim ze względu na udział w nich Elvisa -piosenkarza, nie -aktora. Niestety również scenariusze większości spośród ponad 30 ''elvisowych'' filmów nakręconych w przeciągu kilkunastu lat pozostawiają wiele do życzenia, sprawiając iż większość obrazów powstałych w latach 50-tych i 60-tych ub. stulecia na fali oszałamiającego sukcesu Elvisa zdecydowanie nie wytrzymało próby czasu.
''Roustabout'' to historia piosenkarza i motocyklisty Charliego Rogersa, który koncertuje w małych klubach muzycznych. Dla zdobycia funduszy niezbędnych do naprawy motocykla muzyk zatrudnia się w Wesołym Miasteczku, gdzie następnie się nieszczęśliwie zakochuje. Miłośnicy kina znać mogą ten obraz także ze względu na epizodyczną rólkę debiutującej na dużym ekranie słynnej w późniejszych latach -Raquel Welch. Najbardziej popularnymi piosenkami z filmu okazały się: tytułowa ''Roustabout'', ''Little Egypt'' oraz piękna ballada ''It's A Wonderful World''.
Wielu krytyków zarzuca także piosenkom, w większości napisanym dla potrzeb poszczególnych scen -mierność i płytkość. Jako zagorzały miłośnik Elvisa jestem innego zdania i z wielką chęcią sięgam także po piosenki z mniej znanych niż ''Viva Las Vegas'' (1964) czy ''Loving You'' (1957) filmów jak np. ''Double Trouble'' (1967), ''Girl Happy'' (1965) czy właśnie ''Roustabout'' (1962). Są to zdecydowanie mniej ''ograne'' piosenki, w jakie niejednokrotnie potrafię się zasłuchać bez ciężaru gatunkowego towarzyszącego ''wielkim przebojom''.
Z wielką przyjemnością sięgnąłem, w roku okrągłego jubileuszu 50-lecia, po raz kolejny po ''Roustabout'' -płytę wydaną w podstawowej wersji w 2010 roku (podstawowej -tzn. wolnej od nie zawsze ''trafionych'' bonusów).
Zestaw jedenastu piosenek (podobnie jak w przypadku oryginalnego longplaya z 1964 roku) zajmuje zaledwie 21 minut płyty.
Przyjemnie jest posłuchać świetnie, z perspektywy czasu, zrealizowanej w studio piosenki tytułowej ocierającej się stylistycznie o country i ozdobionej stylowymi, charakterystycznymi dla Elvisa niskimi chórkami zespołu The Jordanaires jakie pojawiają się także w ''Poison Ivy League'' i ''Hard Knocks''.
Ciekawostką jest mało znana kompozycja słynnej spółki Leiber-Stoller (firmującej takie wcześniejsze hity Elvisa jak: ''Hound Dog'', ''Jailhouse Rock'' czy ''Don't''): ''Little Egypt''.
Przyjemnie brzmi nagrana w średnim tempie sympatyczna i emanująca optymizmem: ''It's A Wonderful World'', a następująca po niej ballada ''Big Love, Big Heartache'' z powodzeniem zasilić mogłaby zestaw najpiękniejszych miłosnych piosenek wszechczasów.
Mniej emocji wywołuje natomiast ''One Track Heart'', a ''It's A Carnival Time'' wręcz zalatuje banałem.
Warto przebrnąć przez cztery słabsze minuty płyty aby doczekać fajnych, typowych dla Elvisa: ''Carny Town'', najkrótszej w zestawie (1min 9sek !) piosenki ''There's A Brand New Day On The Horizon'' i kończącej całość rytmicznej ''Wheels On My Heels''.
Świetnie, iż w dobie płyt CD ukazują się również wolne od bonusów, oryginalne edycje longplayów. To nic że to tylko niespełna 21 minut muzyki -mamy bowiem świadomość obcowania z płytą, która właśnie w takiej formie pomyślana była jako całość przed półwieczem, kiedy nikomu jeszcze nie śniły się małe srebrne krążki mieszczące 80 minut zapisu.
Wciąż pojawiają się nowe powody by sięgać po dokonania Elvisa: w ostatnich latach była to choćby kolekcjonerska edycja replik singli Presleya wydana na czarnych płytach CD w miniaturkach oryginalnych kopert sprzed lat, seria płyt-książek wydana w cyklu ,,Biblioteka Gazety Wyborczej'' czy ''spreparowany'' w studio album ''Viva Elvis -The Album'' (2010). Wszystko to sprawia, iż w oklepanym sloganie: ,,Elvis żyje'' zawarta jest szczera prawda. Elvis żyje zdecydowanie bardziej niż wielu innych czynnie nagrywających i koncertujących wielkich artystów.
W ogromie kompilacji z nagraniami Elvisa, warto sięgnąć także po kompaktowe reedycje katalogowych płyt, o których wyższości niech stanowi oryginalny zestaw nagrań jaki zaakceptowany został przed laty za życia Elvisa i reprint oryginalnej szaty graficznej gramofonowej płyty (pamiętajmy iż sam Presley nie mógł znać możliwości płyty CD, której światowa premiera miała miejsce dopiero 5 lat po jego smierci -w 1982 roku).
Do takich właśnie płyt należy filmowy album ''Roustabout'' nagrany w okresie od marca do maja 1964 roku, a wydany przez RCA w grudniu. Nagrania zarejestrowane zostały w różnych składach, lecz na uwagę zasługują artyści od zawsze kojarzeni z Presleyem, których słyszymy na tej płycie: zespół wokalny The Jordanaires, gitarzysta Scotty Moore i perkusista D.J.Fontana. W roku 2014 przypada okrągła 50. rocznica premiery zarówno filmu, jak i płyty z jedenastoma piosenkami.
''Roustabout'' (polski tytuł: ''Wagabunda'') Halla Wallisa wyprodukowany przez Paramount Pictures był szesnastym filmem z udziałem Presleya, jaki pojawił się osiem lat po jego debiucie na dużym ekranie. Elvis jako aktor od czasu filmu ''Love Me Tender'' (1956) przeszedł zadawać by się mogło długą drogę, ale pamiętajmy iż nigdy nie spełniło się jego marzenie by zostać wielkim odtwórcą głównych ról filmowych. Filmy z tego okresu pamiętamy przede wszystkim ze względu na udział w nich Elvisa -piosenkarza, nie -aktora. Niestety również scenariusze większości spośród ponad 30 ''elvisowych'' filmów nakręconych w przeciągu kilkunastu lat pozostawiają wiele do życzenia, sprawiając iż większość obrazów powstałych w latach 50-tych i 60-tych ub. stulecia na fali oszałamiającego sukcesu Elvisa zdecydowanie nie wytrzymało próby czasu.
''Roustabout'' to historia piosenkarza i motocyklisty Charliego Rogersa, który koncertuje w małych klubach muzycznych. Dla zdobycia funduszy niezbędnych do naprawy motocykla muzyk zatrudnia się w Wesołym Miasteczku, gdzie następnie się nieszczęśliwie zakochuje. Miłośnicy kina znać mogą ten obraz także ze względu na epizodyczną rólkę debiutującej na dużym ekranie słynnej w późniejszych latach -Raquel Welch. Najbardziej popularnymi piosenkami z filmu okazały się: tytułowa ''Roustabout'', ''Little Egypt'' oraz piękna ballada ''It's A Wonderful World''.
Wielu krytyków zarzuca także piosenkom, w większości napisanym dla potrzeb poszczególnych scen -mierność i płytkość. Jako zagorzały miłośnik Elvisa jestem innego zdania i z wielką chęcią sięgam także po piosenki z mniej znanych niż ''Viva Las Vegas'' (1964) czy ''Loving You'' (1957) filmów jak np. ''Double Trouble'' (1967), ''Girl Happy'' (1965) czy właśnie ''Roustabout'' (1962). Są to zdecydowanie mniej ''ograne'' piosenki, w jakie niejednokrotnie potrafię się zasłuchać bez ciężaru gatunkowego towarzyszącego ''wielkim przebojom''.
Z wielką przyjemnością sięgnąłem, w roku okrągłego jubileuszu 50-lecia, po raz kolejny po ''Roustabout'' -płytę wydaną w podstawowej wersji w 2010 roku (podstawowej -tzn. wolnej od nie zawsze ''trafionych'' bonusów).
Zestaw jedenastu piosenek (podobnie jak w przypadku oryginalnego longplaya z 1964 roku) zajmuje zaledwie 21 minut płyty.
Przyjemnie jest posłuchać świetnie, z perspektywy czasu, zrealizowanej w studio piosenki tytułowej ocierającej się stylistycznie o country i ozdobionej stylowymi, charakterystycznymi dla Elvisa niskimi chórkami zespołu The Jordanaires jakie pojawiają się także w ''Poison Ivy League'' i ''Hard Knocks''.
Ciekawostką jest mało znana kompozycja słynnej spółki Leiber-Stoller (firmującej takie wcześniejsze hity Elvisa jak: ''Hound Dog'', ''Jailhouse Rock'' czy ''Don't''): ''Little Egypt''.
Przyjemnie brzmi nagrana w średnim tempie sympatyczna i emanująca optymizmem: ''It's A Wonderful World'', a następująca po niej ballada ''Big Love, Big Heartache'' z powodzeniem zasilić mogłaby zestaw najpiękniejszych miłosnych piosenek wszechczasów.
Mniej emocji wywołuje natomiast ''One Track Heart'', a ''It's A Carnival Time'' wręcz zalatuje banałem.
Warto przebrnąć przez cztery słabsze minuty płyty aby doczekać fajnych, typowych dla Elvisa: ''Carny Town'', najkrótszej w zestawie (1min 9sek !) piosenki ''There's A Brand New Day On The Horizon'' i kończącej całość rytmicznej ''Wheels On My Heels''.
Świetnie, iż w dobie płyt CD ukazują się również wolne od bonusów, oryginalne edycje longplayów. To nic że to tylko niespełna 21 minut muzyki -mamy bowiem świadomość obcowania z płytą, która właśnie w takiej formie pomyślana była jako całość przed półwieczem, kiedy nikomu jeszcze nie śniły się małe srebrne krążki mieszczące 80 minut zapisu.
Robert Ratajczak
_____________________________________________________________________________________
Elvis PRESLEY: Roustabout /CD 2010 (1964), Sony Music - RCA/
Roustabout; Little Egypt; Poison Ivy League; Hard Knocks; It's A Wonderful World; Big Love, Big Heartache; One Track Heart; It's Carnival Time; Carny Town; There's A Brand New Day On The horizon; Wheels On My Heels.
Roustabout; Little Egypt; Poison Ivy League; Hard Knocks; It's A Wonderful World; Big Love, Big Heartache; One Track Heart; It's Carnival Time; Carny Town; There's A Brand New Day On The horizon; Wheels On My Heels.
skład:
Elvis Presley - wokal
oraz:
Scotty Moore, Billy Strange, Barney Kessel, Tiny Timbrell - gitary
Boots Randolph - saksofon
Floyd Cramer - fortepian
Bob Moore - kontrabas
D.J.Fontana, Buddy Harman, Hal Blaine - perkusja
The Jordanaires - chórki
Elvis Presley - wokal
oraz:
Scotty Moore, Billy Strange, Barney Kessel, Tiny Timbrell - gitary
Boots Randolph - saksofon
Floyd Cramer - fortepian
Bob Moore - kontrabas
D.J.Fontana, Buddy Harman, Hal Blaine - perkusja
The Jordanaires - chórki
_____________________________________________________________________________________
opisy innych płyt Elvisa Presleya: