│  B  │ C │ D │ E │ F │ G │ H │  J  K │ L│ M│ N │ O P │ Q │ R │  T  │  U  │   │ W  Y Z

20.9.14

Michał WIERBA Doppelganger Project: Orange Sky /2014/

Wiosna; It's Always Night (Or We Wouldn't Need Light); Kora; Orange Sky; Yessenia; Summertime; The Peacocks; Sarcastic Fringehead; Do widzenia, do jutra; St. James Infirmary.


[more]

Z muzyką Michała Wierby zetknąłem się dotychczas dzięki formacji Wierba & Schmidt Quintet powołanej do życia przez młodego pianistę wraz z trębaczem Piotrem Schmidtem, oraz dzięki jego współpracy z Przemysławem Strączkiem i wyśmienitej płycie: ''White Grain Of Coffee'' (2014), wydanej niemal równolegle z niniejszym albumem. Warto wiedzieć jednak, iż materiał na ''Orange Sky'' zarejestrowany został jeszcze w marcu 2013 roku, co w przypadku rozwijającego się w olbrzymim tempie Michała, zdaje się być punktem już dziś odległym, od którego upłynął czas obfitujący zapewne w wiele nowych doświadczeń, a może i wstąpieniem pianisty w kolejny etap ewolucji artystycznej. Nie zmienia to faktu, iż formacja Doppelganger Project stanowi jedyne w swoim rodzaju zjawisko na polskiej scenie jazzowej.
Lider postawił na rozbudowaną sekcję instrumentów perkusyjnych pozyskując do składu zarówno wybitnego perkusistę, zwanego ''Polskim Królem Swingu'' -Arka Skolika, oraz obsługującego perkusjonalia Łukasza Kurzydło, znanego już doskonale miłośnikom jazzu jako nadający brzmieniom konstelacji w jakich bierze udział bałkańskiego i latynoamerykańskiego posmaku. Sekcję rytmiczną uzupełnia młody kontrabasista Kuba Dworak, a w trzech utworach słyszymy wokal Patrycji Zarychty -mającej za sobą współpracę m.in. z Leszkiem Możdżerem i Wojtkiem Pilichowskim.
Debiutancka płyta formacji Michał Wierba Doppelganger Project to pięć niejednokrotnie bardzo od siebie odległych stylistycznie kompozycji (interludia, piosenki i stricte jazzowe formy) jakie wyszły spod pióra pianisty, dwie miniaturki Łukasza Kurzydło i wokalistki Patrycji Zarychty, plus trzy standardy (''Kora'', ''Summertime'' i ''St. James Infirmary'') wykonane jednak w sposób niezwykle odkrywczy i odsłaniający niedostępne w dotychczas znanych ich interpretacjach barwy.
Lekkość i ulotną zwiewność będącą kontrapunktem dla bardziej rozbudowanych form, zapewnia kobiecy wokal zastosowany już ''na dzień dobry'' w swingującej piosence ''Wiosna'' otwierającej całość. Patrycję Zarychtę słyszymy także w tytułowej piosence, gdzie z właściwym sobie urokiem cytuje fragmenty "You Are The Sunshine Of My Life" Steviego Wondera z 1973 roku, oraz w jej własnej miniaturce ''Do widzenia, do jutra''.
Porywa ''galopujący'' temat ''It's Always Night'', pełen perkusyjnych smaczków i niemal rytmicznej kanonady w drugiej części utworu. Szkoda że to tylko niespełna 3 i pół minuty. Podejrzewam, iż koncertowe wykonania tej kompozycji obfitują w zaskakujące i rozbudowane partie improwizowane.
Piękna, kameralna ballada ''Kora'' nieodżałowanego amerykańskiego pianisty Jimmy'ego Rowlesa to hołd Michała Wierby dla jednego z największych mistrzów jazzowej klawiatury. Dyskretne dźwięki perkusjonaliów stanowią wyjątkowe uzupełnienie tej wykwintnej interpretacji.
Bardzo ciekawie brzmi w wersji Doppelganger Project nieśmiertelny temat Gershwina: ''Summertime''. Niejednokrotnie słuchając kolejnych, nowych interpretacji od lat znanych standardów, zastanawiam się nad sensem nagrywania następnych, nie wnoszących nic nowego, ich wersji. Interpretacja ''Summertime'' zamieszczona na albumie ''Orange Sky'' jest jednak dowodem na to, iż muzycy ciągle powinni sięgać po ''jazzowe kamienie milowe''. Warunkiem jest jednak przekazanie w nich własnej muzycznej osobowości i być może odkrycie w nich nowych, nieznanych dotąd barw. Oba te warunki Michał Wierba spełnia w tym przypadku z nawiązką.
Podobnie jest w przypadku legendarnego tradycyjnego tematu "The Unfortunate Rake" znanego powszechnie jako  ''St. James Infirmary''. Impresyjne partie fortepianu na tle robiącej wrażenie potężnej, perfekcyjnie pracującej machiny rytmicznej -to prawdziwa perełka całej płyty.
Swego rodzaju dostojność i powiew klasyki emanuje z nagranego solo przez Michała Wierbę tematu ''The Peacocks''. Słuchając tej pięknie skonstruowanej kompozycji, miałoby się ochotę na kolejną płytę artysty w konwencji solo piano. Może kiedyś?
Za mało funku? No to jest: ''Sarcastic Fringehead'' -świetny temat, oparty na kapitalnym rytmie, wywołujący u słuchacza niekontrolowane, rytmiczne ruchy kończyn dolnych.
Na koniec całego albumu umieszczono nie opisane w programie płyty niespełna 2-minutowe efektowne outro, pozostawiające nadzieję na kolejny album tego ze wszech miar wyjątkowego projektu.
Michał Wierba po dość akademicko brzmiących dokonaniach w ramach, bądź co bądź, doskonałego Wierba & Schmidt Quintet i pięciu albumach hołdujących hard bopowi, na ''Orange Sky'' jawi nam się jako wyjątkowa muzyczna indywidualność i osobowość oraz muzyk dysponujący osobistym, od razu rozpoznawalnym stylem.
Świetną pracę wykonali Grzegorz Gutowski i Mateusz Sołtysik z gliwickiego studia nagraniowego, sprawiając iż brzmienie płyty wyzwala nas z jakichkolwiek ewentualnych kompleksów wobec dzisiejszych światowych produkcji.
Całość utrzymana w zgrabnej konwencji world jazzu, okazuje się wyjątkowa i zaskakująca. Michałowi Wierbie udało się mimo pozornego eklektyzmu i swego rodzaju niespójnosci całego albumu odcisnąć w każdym z utworów własne, osobiste piętno, czyniąc ''Orange Sky'' płytą jako całość bardzo przekonującą. Od tego albumu po prostu nie można się oderwać, a uruchamiając po raz pierwszy tę płytę w odtwarzaczu, miejmy świadomość, iż pozostanie tam na długo, gdyż trudno poprzestać na jednorazowym jej wysłuchaniu. Gdyby to był winyl -zdarłbym go do białości.


Robert Ratajczak


____________________________________________________________________________________


 Michał WIERBA Doppelganger Project: Orange Sky /CD 2014, celEsTis/
Wiosna; It's Always Night (Or We Wouldn't Need Light); Kora; Orange Sky; Yessenia; Summertime; The Peacocks; Sarcastic Fringehead; Do widzenia, do jutra; St. James Infirmary.


skład:
Michał Wierba - fortepian, Fender Rhodes
Kuba Dworak - kontrabas
Arek Skolik - perkusja
Łukasz Kurzydło - instr. perkusyjne
oraz:
Patrycja Zarychta - wokal


_____________________________________________________________________________________


opisy innych płyt z udziałem Michała Wierby: