│  B  │ C │ D │ E │ F │ G │ H │  J  K │ L│ M│ N │ O P │ Q │ R │  T  │  U  │   │ W  Y Z

29.10.14

CREAM: Royal Albert Hall, London, May 2-3-5-6 2005 /2005/

I'm So Glad; Spoonful; Outside Woman Blues; Pressed Rat & Warthog; Sleepy Time Time; N.S.U.; Badge; Politician; Sweet Wine; Rollin' And Tumblin'; Stormy Monday; Deserted Cities Of The Heart; Born Under A Bad Sign; We're Going Wrong; Crossroads; White Room; Toad; Sunshine Of Your Love;Sleepy Time Time.


[more]

Tego rodzaju przedsięwzięcia zawsze niosą ogromne ryzyko. Z jednej strony wiadomo, iż okazjonalna reaktywacja po 37-latach tak ważnej dla muzyki rockowej legendarnej formacji za jaką powszechnie uważa się Cream, przyciągnie całkiem spore rzesze fanów pamiętających złoty okres zespołu (tym bardziej iż tak naprawdę zespół istniał zaledwie dwa lata). Z drugiej strony, to zmierzenie się z dzisiejszą rzeczywistością w jakiej trzej starsi panowie wracają wspomnieniami do swojej młodości okazać się może, nawet jeśli nie porażką artystyczną, to gorzkim dowodem na nieubłagane zmiany jakie poczynił czas. Każdy z tych trzech wybitnych muzyków tworzących w latach 1966-1968 supergrupę Cream od końca lat 60-tych przeszedł długą drogę, a ich postrzeganie świata dźwięków nieodwracalnie ewoluowało, popychając ich w najróżniejszych kierunkach.
A jednak Ericowi Claptonowi, Jackowi Bruce i Gingerowi Bakerowi udało się w 2005 roku wskrzesić ducha najbardziej bodaj psychodelicznego okresu muzycznej ewolucji każdego z muzyków. Po tylu latach od zaskakującej decyzji o zakończeniu działalności zespołu, znajdującego się u szczytu popularności w 1968 roku, muzycy postanowili wrócić do niezapomnianego klimatu pożegnalnego koncertu jaki odbył się w Royal Albert Hall, w tym samym miejscu i tym samym składzie. W roku 2005 początkowo odbyć miał się jeden koncert, jednak zainteresowanie projektem przekroczyło wszelkie granice pojmowania tak organizatorów jak samych artystów. W efekcie końcowym udało się zorganizować cztery koncerty: 2, 3, 5 i 6 maja 2005 roku, a i tak bilety na koncerty rozeszły się już kilka miesięcy przed planowanymi wydarzeniami.
Z wszystkich trzech muzyków najbliższym pierwotnemu duchowi Cream i zdecydowanie wiernemu konwencji zespołu okazał się Jack Bruce. Świadczyć o tym może choćby powołanie do życia tria, mającego być w założeniu reaktywacją zespołu Cream. Bruce'owi udało się wówczas namówić do projektu Gingera Bakera, lecz podążający w tym okresie ku bardziej łagodnym klimatom muzycznym Clapton pozostał niewzruszony. Niezrażony tym Jack Bruce zwrócił się wówczas do Gary'ego Moore'a, który chętnie przystał na tę propozycję. Efektem tego jest wyśmienity album ''Around The Next Dream'' (1994), firmowany nazwą wywodzącą się od nazwisk muzyków: BBM. Płyta okazała się doskonałą kontynuacją formuły Cream i do dziś pozostaje wśród fanów albumem wymienianym zaraz po ''Fresh Cream'' (1966) czy ''Disraeli Gears'' (1967), jako fantastyczną kontynuację stylistyki Cream. Również współpraca Bruce'a z Robinem Trowerem dość jednoznacznie nawiązywała do stylistyki Cream, czego dowodem jest choćby ich wspólny, wyśmienity album ''Seven Moons'' (2008).
Kiedy na cztery wyjątkowe koncerty wszyscy trzej spotkali się w miejscu, w którym zagrali ostatnio razem w 1968 roku -doprawdy powiało wyjątkowa magią. Ze sceny popłynęły tak słynne utwory jak ''I'm So Glad'', ''Spoonfull'', ''N.S.U.'', ''Badge'', ''Born Under A Bad Sign'', '"Crossroads'', ''White Room'' czy w końcu ''Sunshine Of Your Love''.
Wszyscy panowie grają z ogromną werwą. Szczególnie przekonująco wypada gra Gingera Bakera, która z upływem lat nic nie straciła ze swej nieokiełznanej drapieżności i żaru. Jack Bruce nadal potrafi linią basu zapełnić przestrzeń pomiędzy solówkami Claptona a uderzeniami perkusji w sobie tylko właściwy sposób zapewniając zarówno wyśmienity podkład rytmiczny jak i harmonię. Clapton gra tak jak tylko potrafi na tym świecie grać Clapton, jednak w jego wokalu zdecydowanie brakuje żaru sprzed lat, który zastępuje łagodnym tonem głosu, do jakiego przyzwyczaił nas na swoich płytach w XXI wieku.
Ciekawostką jest zaśpiewany przez Gingera Bakera demonicznym głosem ''Pressed Rat & Warthog'', doskonale udało się połączyć ''Badge'' z diabolicznym riffem ''Sweet Wine'', a wyjątkowym blaskiem lśni ''Rollin' And Tumblin''' z kapitalnymi partiami harmonijki ustnej - na płycie pierwszej. Ogromne wrażenie robi kończący pierwszy dysk ''Deserted Cities Of The Heart'' ukazujący jak ogromny potencjał tkwił w wówczas 62-letnim Jacku Bruce. Silny, charakterystycznie demoniczny głos i wyjątkowa furia w głosie, do jakiego przyzwyczaił nas przez całe lata.
Drugi krążek przynosi również mnóstwo wrażeń, jak choćby magiczna wersja ''We're Going Wrong'', czy niesamowite kilkuminutowe solo Bakera w trakcie ''Toad''. Rozczarowuje natomiast zagrane bez polotu i fantazji ''Crossroads'', nie wybiegające w tej interpretacji poza poprawność i precyzję odtworzenia pierwotnego brzmienia utworu.
Dobrze, iż koncerty takie odbyły się w 2005 roku, a jeszcze lepiej iż z zarejestrowanego podczas czterech dni materiału złożono dwupłytowe wydawnictwo jakim cieszyć się może cały świat. Szczególnie teraz, gdy zabrakło Jacka Bruce'a i wszelkie spekulacje co do możliwości powtórzenia takiego reunion, nie mają już miejsca. Oczywiście zawsze z innym podejściem sięgam po płyty Cream z lat 60-tych, lecz wydawnictwo ''Royal Albert Hall'' traktuję również z wielkim szacunkiem i stawiam na półce obok ''Goodbye'' (1968) - albumu nagranego w tym samym miejscu kilka dekad wcześniej.


Robert Ratajczak


___________________________________________________________________________________


 CREAM: Royal Albert Hall, London, May 2-3-5-6 2005 /2CD's 2005, Reprise/
CD1: I'm So Glad; Spoonful; Outside Woman Blues; Pressed Rat & Warthog; Sleepy Time Time; N.S.U.; Badge; Politician; Sweet Wine; Rollin' And Tumblin'; Stormy Monday; Deserted Cities Of The Heart;
CD2: Born Under A Bad Sign; We're Going Wrong; Crossroads; White Room; Toad; Sunshine Of Your Love; bonus track: Sleepy Time Time (alternate).


skład:
Eric Clapton - gitara, wokal
Jack Bruce - gitara basowa, wokal, harmonijka ustna
Ginger Baker - perkusja, wokal


_____________________________________________________________________________________