[more]
Mój niewatpliwy szacunek dla zespołu ABBA opiera się nie tylko na fakcie, iż szwedzki kwartet prezentował sobą znany wszystkim, najwyższy poziom jeśli chodzi o muzykę pop minionych dekad, zarówno w kwestii aranżacji i produkcji nagrań, jak i doboru repertuaru w większości przygotowanego przez samych artystów. Ten szacunek wynika także z faktu, iż czworo artystów opuściło scenę muzyki pop kończąc działalność u szczytu sławy, nie ulegając pokusom późniejszych reaktywacji, jakie przyniosły innym zespołom w tej kategorii muzyki żenujące efekty. Co więcej: w dyskografii ABBY po zakończeniu działalności nie poczęły się nagle ukazywać dziesiątki płyt z rozmaitymi wyszperanymi w archiwach koncertami, bądź nagraniami pierwotnie odrzuconymi z programu wydanych wczesniej albumów studyjnych. Nawet wydając oficjalne płyty kompilacyjne wykazano wielką wstrzemięźliwość, nie serwując nam rocznie kilku różnych składanek, na co bezwstydnie pozwalają wytwórniom inni artyści pop wyciągając od fanów pieniądze za to samo w nowym opakowaniu.
W całej dyskografii ABBY widniała jak dotąd jedna zaledwie płyta koncertowa, złożona z nagrań zarejestrowanych podczas koncertów w Australii i Wielkiej Brytanii w latach 1977-1981 (''ABBA Live'', 1986), wydana po rozwiązaniu grupy. Tym bardziej nabiera znaczenia dwupłytowe wydawnictwo jakie dotarło do nas w roku 2014, będące pełną (no: prawie pełną) rejestracją koncertu jaki odbył się 10 listopada 1979 roku w Wembley Arena w Londynie (ostatniego z sześciu wyprzedanych w tym miejscu koncertów). Blichtru temu wydawnictwu dodaje fakt, iż właśnie w roku 2014 mija 40-rocznica wielkiego sukcesu kwartetu ABBA jaki wygrał w 1974 roku 19. Konkurs Piosenki Eurowizji dzięki piosence ''Waterloo'' (dla młodszych Czytelników informacja: festiwal ten w latach 70-tych szczycił się dużą renomą oraz wysokim poziomem i nie ma wiele wspólnego z kiczowatą imprezą jaki dorocznie odbywa się pod tym szyldem w XXI wieku). Zespół działał w niezmiennym w ciągu 10 lat działalności składzie: Anni-Frid (Frida) Lyngstad, Agnetha Faltskog, Benny Andersson i Bjorn Ulvaeus.
Zespół był wówczas (1979 rok) u szczytu sławy, a ''Live At Wembley Arena” to kwintesencja przebojowego stylu ABBY, a zarazem świetny zbiór największych przebojów w naprawdę żywych, koncertowych wersjach. Pomiędzy poszczególnymi utworami zachowano zapowiedzi jakie płynęły ze sceny, co daje złudzenie rzeczywistego uczestnictwa w koncercie.
Występ rozpoczyna świetne 2-minutowe instrumentalne intro jakie przechodzi w wyjątkowo dynamiczny ''otwieracz'' całego show: ''Voulez-Vous''. Od początku słychać, iż mamy do czynienia z świetnie zrealizowanym zapisem live, a utwory ABBY w wersjach koncertowych nabierają wyjątkowej mocy i dynamiki. Ze sceny płynie cała lawina hitów w rodzaju dynamicznych: ''As Good As New'', ''Money, Money, Money'' czy ''Gimme! Gimme! Gimme! (A Man After Midnight)'' (w zdecydowanie odbiegającej od studyjnego pierwowzoru aranżacji), ale także szereg pięknych ballad w jakich ABBA była również niedościgniona: ''Fernando'', ''Thank You For The Music'' czy ''I Have A Dream''. W ostatniej z wymienionych piosenek zespołowi towarzyszy chór złożony z londyńskich dzieci jaki ze sceny chwali Benny Anderson skutecznie prosząc o bis.
Największą niespodzianką dla zagorzałych fanów zespołu jest umieszczona na drugiej płycie zestawu nigdy dotychczas nie publikowana piosenka Agnethy Faltskog i Bjorna Ulvaeusa: ''I’m Still Alive”. Nieprawdopodobne: ta urocza piosenka czekała na swą płytową premierę 35 lat!
Ciekawostką jest fakt, iż produkcji koncertowego albumu z historycznym koncertem podjął się syn Benny'ego Andersona- Ludvig, a przygotowany w Sztokholmie do publikacji materiał zaakceptowali wszyscy członkowie zespołu.
Jednak mimo opatrzenia albumu podtytułem: ''The Complete ABBA Concert From November 10th 1979'', z całości wycięto jeden utwór jaki pojawił się tego dnia na Wembley Arena - piosenkę gościa zespołu Tomasa Ledina: ''Not Bad At All'' spoza repertuaru ABBY (utwór wykonany był w trakcie pierwszej godziny koncertu pomiędzy: ''Rock Me'' i ''Chiquitita'').
Cóż, słucha się tego koncertu doskonale. Ponownie odżywa we wspomnieniach magia tych wspaniałych lat, kiedy określenie: muzyka pop, nie musiało jednoznacznie kojarzyć się z tandetą jaka zalewa nas dziś.
''To se ne vrati, pane Havranek'' - ale powspominać zawsze warto. Obowiązkowo do kolekcji!
Album ukazał się 30 września 2014 roku
Robert Ratajczak
_____________________________________________________________________________________
ABBA: Live At Wembley Arena - The Complete ABBA Concert From November 10th 1979 /2CD's 2014 (1979), Polar/
CD1: Gammal Fabodpsalm; Voulez-Vous; If It Wasn't For The Nights; As Good As New; Knowing Me, Knowing You; Rock Me; Chiquitita; Money, Money, Money; I Have a Dream; Gimme, Gimme, Gimme (A Man After Midnight); SOS; Fernando;
CD2: The Name Of The Game; Eagle; Thank You For The Music; Why Did It Have To Be Me; Intermezzo No.1; I'm Still Alive; Summer Night City; Take A Chance On Me; Does Your Mother Know; Hole In Your Soul; The Way Old Friends Do; Dancing Queen; Waterloo.
_____________________________________________________________________________________
opis innej płyty zespołu ABBA:
