Need Your Love So Bad; The House Of The Rising Sun; Come On (Let The Good Times Roll); Albatross; Don't Let Me Be Misunderstood; I Dont Need No Doctor; Dont Bring Me Down; Washing Of The Water; I'm Crying; I Believe
Jarek Śmietana spotkał Billa Neala na plaży w Myślenicach latem 2010 roku. Gdy usłyszał jego grę i śpiew pomyślał w pierwszej chwili, iż ktoś po prostu miał włączony radioodbiornik. Okazało się jednak, iż facet, którego głos dobiegał przy wtórze gitarowych akordów, po prostu śpiewał i grał opodal plaży. Po rozmowie z Wyśmienitym Muzykiem i Wokalistą, który jak się okazało na stałe mieszka w Australii, podjęto wspólną decyzję: spotkamy się w studio! Ich współpraca zaowocowała trzema wspaniałymi utworami na płycie: ''I Love The Blues'' (2011) oraz wieloma wspólnymi koncertami, których owocem jest płyta: ''Live! At Impart''nagrana we Wrocławiu 30 listopada 2011 roku a zmiksowana w Krakowie w maju 2012.
Śmietana w ostatnim czasie sięga bardzo chętnie po klasykę bluesa i rocka, czego dowodem są ostatnie jego płyty: ''Psychedelic Music of Jimi Hendrix'' (2009) i wspomniana ''I Love The Blues'' nazwana przez krytyków ''Encyklopedią Bluesa'', oraz rozliczne projekty koncertowe z udziałem: Karen Edwards, Z-Star i właśnie Billa Neal. To niezwykłe jak Artysta potrafi pogodzić trzy w jednym: niezwyką specyfikę bluesa, potężną energię rocka i przede wszystkim spleść to wszystko wszechobecną w Jego twórczości nutą jazzu.
Śmietana w ostatnim czasie sięga bardzo chętnie po klasykę bluesa i rocka, czego dowodem są ostatnie jego płyty: ''Psychedelic Music of Jimi Hendrix'' (2009) i wspomniana ''I Love The Blues'' nazwana przez krytyków ''Encyklopedią Bluesa'', oraz rozliczne projekty koncertowe z udziałem: Karen Edwards, Z-Star i właśnie Billa Neal. To niezwykłe jak Artysta potrafi pogodzić trzy w jednym: niezwyką specyfikę bluesa, potężną energię rocka i przede wszystkim spleść to wszystko wszechobecną w Jego twórczości nutą jazzu.
Zetknięcie się geniuszu Śmietany z charyzmą i potencjałem interpretacyjnym występującego na scenie od piątego roku życia Australijczykiem, mającym na swym koncie występy na zaproszenie m.in. Roberta Planta i Micka Jaggera oraz nagrania w Abbey Road Studios dało niezwykły efekt. Na uwagę zasługuje udział w zarejestrowanym na krążku koncercie ''Polskiego Króla Hammondów'' -Wojtka Karolaka, wspomaganego też innymi instrumentami klawiszowymi przez Pawła Tomaszewskiego oraz wspaniała sekcja rytmiczna jaką tworzą: basista Marcin Lamch i współpracujący od wielu lat ze Śmietaną -perkusista Adam Czerwiński.
Program płyty jest zapisem jednego z dziesiątek koncertów jakie firmowane nazwą Jarek Śmietana Band miały miejsce w roku 2011, które wypełniły interpretacje światowych standardów z repertuaru m.in. The Animals, Jamesa Browna, Petera Greena, Donny Hathawaya, Buddy Holly'ego czy Jimiego Hendrixa. Wybór padł na wrocławski ''Impart'' co wydaje się decyzją słuszną ze względu na wyśmienite warunki sali.
To doprawdy wielka sztuka porwać się na takie utwory, w których wydawać by się mogło: wszyscy najwięksi muzycy świata ,,powiedzieli'' już wszystko, a jednocześnie pokazać w nich coś jeszcze, coś więcej... Odcisnąć swoje piętno w dziełach zdawałoby się: doskonałych i ukazać ich nową estetykę, nowe kolory.
Płytę otwiera utwór znany już w interpretacji wokalnej Neala z płyty: ''I Love The Blues'' utwór: ''Need Your Love So Bad'' ozdobiony (podobnie jak następujący po nim słynny: ''Dom wschodzącego słońca'') wybitnym solem Hammondów Karolaka.
Ogromne wrażenie robi porywająca wersja: ''Come On (Let The Good Times Roll)''Earla Kinga, w którym wokalnie Billowi wtóruje sam Śmietana, po raz kolejny udowadniając iż decyzja jaką podjął całkiem niedawno ''debiutując'' jako wokalista należała do jak najbardziej słusznych, a Karen Edwards która po raz pierwszy nakłoniła Jarka do zaśpiewania (duet na płycie: ''Everything Ice'', 2001) zasłużyła doprawdy na medal! Niewątpliwą siłą tej interpretacji jest saksofon tenorowy B.Neala, wyśmienite solo A.Czerwińskiego i niezwykle ''drapieżna'' gitara Śmietany na tle rozszalałych Hammondów i ''szarpanych'' strun basu M.Lamcha.
Na blisko 10 minut ''wyciszamy'' się przy dźwiękach jednej z najcudowniejszych melodii świata jaką jest: ''Albatross'' Petera Greena z repertuaru Fleetwood Mac. Ta instrumentalna miniatura od zawsze należy do najbardziej ukochanych melodii Jarka Śmietany od momentu gdy usłyszał ją po raz pierwszy jako nastolatek. ''Albatross''był swego rodzaju fenomenem; w roku 1969 był pierwszym Przebojem Numer 1, który jest utworem instrumentalnym. Jest to także jedna z najprostszych i najmniej skomplikowanych melodii, a zarazem niezwykle ujmująca i pełna wdzięku. Jarek Śmietana niejednokrotnie wykonywał ten utwór z różnymi muzykami przy różnych okazjach (również w aranżacji na flet i gitarę wraz z Classic Jazz Quartet podczaskoncertu w Skórzewie w 2011 roku). Wreszcie ''Albatross'' w interpretacji Największego Polskiego Gitarzysty w 2012 roku trafił na płytę. Ciekawostką jest fakt, iż w roku 1969, gdy ''Albatross'' ukazał się na pierwszej stronie singla -drugą jego stronę wypełnił utwór: ''Need You Love So Bad'' otwierający album: ''Live! At Impart''. Fakt ten dowodzi, jak bliskie Śmietanie są nagrania z tego okresu twórczości Fleetwood Mac.
Również Eric Burdon i The Animals byli przed laty artystami kształtującymi gusta nastolatka, który po latach został jednogłośnie uznany Królem Polskiej Gitary Jazzowej. Na: ''Live! At Impart'' znajdziemy bowiem oprócz: ''The House Of The Rising Sun'' także: ''Don't Let Me Be Misunderstood'', ''Dont Bring Me Down'' i ''I'm Crying'' -utwory zaliczane do sztandarowych przebojów The Animals. Ostatni z wymienionych doskonale sprawdza się podczas wielu koncertów, o czym mogli się przekonać m.in. Poznaniacy w czasie ''bluenotowskich'' koncertów w roku 2011 i2012, czy choćby uczestnicy festiwalu: ''Jazz w lesie'' w Sulęczynie lub Koncertu Benefisowego w Krakowie (03.09.2011).
Kolejnym dowodem na bardzo osobisty wybór repertuaru przez Śmietanę to sięgnięcie po: ''I Dont Need No Doctor'' z repertuaru Raya Charlesa, który nie jest przecież powszechnie uważany za największy przebój Charlesa. Jakże doskonale brzmi w interpretacji wokalnej obdarzonego jedynym w swoim rodzaju, chropowatym i zadziornym głosem Billa Neala!
Największym jednak zaskoczeniem jest umieszczenie pośród niewątpliwych standardów przełomu lat 60-tych i 70-tych kompozycji Petera Gabriela z roku 1992:''Washing Of The Water''. To najbardziej kameralne i nastrojowe 4 minuty całego koncertu w ''Imparcie'' a zarazem wspaniały popis wokalny Neala, który z niemal łkania potrafi w jednej chwili przejść w środkowej części utworu w agresywny krzyk.
Doskonale jako zakończenie całego albumu sprawdza się jedyna w tym zestawie piosenka napisana przez Billa: ''I Believe''. Ten doskonale znany z koncertów utwór napisany został dla siostry Australijskiego Wokalisty, gdy ten dowiedział się o jej poważnej chorobie. Dziś dodaje energii i sił wielu fanom Neala nie tylko w walce z chorobą, ale też w pokonaniu rozmaitych życiowych problemów o czym kilkakrotnie Muzyk dowiedzial się podczas spotkań ze swoimi słuchaczami. ''I Believe'' posłużyć ma za tytuł jego autorskiej płyty jaka ukazać się ma wkrótce również na polskim rynku. Ta utrzymana w klimacie najwspanialszych dokonań Joe Cockera, ozdobiona wspaniałym solem saksofonu tenorowego Neala i gitarą Śmietany pieśń rockowa, okazać się może wielkim przebojem, a zamieszczenie jej w programie koncertowego albumu: ''Live! At Impart'' podsyca tylko apetyt na autorski album Australijczyka.
Płyta ta, podobnie jak kilkanaście poprzednich albumów Jarka Śmietany, wydana została przez Jego własną firmę JSR Records, dzięki czemu i tym razem mamy do czynienia z niezwykłą, wzorcową wręcz dbałością o jakość dźwięku i formę edycyjną. Podejście Gitarzysty do sposobu wydawania płyt jest takie a nie inne, gdyż najzwyczajniej w świecie sam jest od zawsze zapalonym kolekcjonerem płyt.
''Live! At Impart'' jest najprawdopodobniej podsumowaniem kolejnego etapu działalności koncertowej Jarka Śmietany, który od 40 już lat komponuje i wygrywa dla nas jedne z najpiękniejszych dźwięków jakie potrafi wyczarować człowiek przy pomocy gitary, a dzięki swym ostatnim dokonaniom odkrył jazz dla miłośników rocka, a miłośnikom jazzu ukazał bardziej ambitne oblicze muzyki rockowej.
Program płyty jest zapisem jednego z dziesiątek koncertów jakie firmowane nazwą Jarek Śmietana Band miały miejsce w roku 2011, które wypełniły interpretacje światowych standardów z repertuaru m.in. The Animals, Jamesa Browna, Petera Greena, Donny Hathawaya, Buddy Holly'ego czy Jimiego Hendrixa. Wybór padł na wrocławski ''Impart'' co wydaje się decyzją słuszną ze względu na wyśmienite warunki sali.
To doprawdy wielka sztuka porwać się na takie utwory, w których wydawać by się mogło: wszyscy najwięksi muzycy świata ,,powiedzieli'' już wszystko, a jednocześnie pokazać w nich coś jeszcze, coś więcej... Odcisnąć swoje piętno w dziełach zdawałoby się: doskonałych i ukazać ich nową estetykę, nowe kolory.
Płytę otwiera utwór znany już w interpretacji wokalnej Neala z płyty: ''I Love The Blues'' utwór: ''Need Your Love So Bad'' ozdobiony (podobnie jak następujący po nim słynny: ''Dom wschodzącego słońca'') wybitnym solem Hammondów Karolaka.
Ogromne wrażenie robi porywająca wersja: ''Come On (Let The Good Times Roll)''Earla Kinga, w którym wokalnie Billowi wtóruje sam Śmietana, po raz kolejny udowadniając iż decyzja jaką podjął całkiem niedawno ''debiutując'' jako wokalista należała do jak najbardziej słusznych, a Karen Edwards która po raz pierwszy nakłoniła Jarka do zaśpiewania (duet na płycie: ''Everything Ice'', 2001) zasłużyła doprawdy na medal! Niewątpliwą siłą tej interpretacji jest saksofon tenorowy B.Neala, wyśmienite solo A.Czerwińskiego i niezwykle ''drapieżna'' gitara Śmietany na tle rozszalałych Hammondów i ''szarpanych'' strun basu M.Lamcha.
Na blisko 10 minut ''wyciszamy'' się przy dźwiękach jednej z najcudowniejszych melodii świata jaką jest: ''Albatross'' Petera Greena z repertuaru Fleetwood Mac. Ta instrumentalna miniatura od zawsze należy do najbardziej ukochanych melodii Jarka Śmietany od momentu gdy usłyszał ją po raz pierwszy jako nastolatek. ''Albatross''był swego rodzaju fenomenem; w roku 1969 był pierwszym Przebojem Numer 1, który jest utworem instrumentalnym. Jest to także jedna z najprostszych i najmniej skomplikowanych melodii, a zarazem niezwykle ujmująca i pełna wdzięku. Jarek Śmietana niejednokrotnie wykonywał ten utwór z różnymi muzykami przy różnych okazjach (również w aranżacji na flet i gitarę wraz z Classic Jazz Quartet podczaskoncertu w Skórzewie w 2011 roku). Wreszcie ''Albatross'' w interpretacji Największego Polskiego Gitarzysty w 2012 roku trafił na płytę. Ciekawostką jest fakt, iż w roku 1969, gdy ''Albatross'' ukazał się na pierwszej stronie singla -drugą jego stronę wypełnił utwór: ''Need You Love So Bad'' otwierający album: ''Live! At Impart''. Fakt ten dowodzi, jak bliskie Śmietanie są nagrania z tego okresu twórczości Fleetwood Mac.
Również Eric Burdon i The Animals byli przed laty artystami kształtującymi gusta nastolatka, który po latach został jednogłośnie uznany Królem Polskiej Gitary Jazzowej. Na: ''Live! At Impart'' znajdziemy bowiem oprócz: ''The House Of The Rising Sun'' także: ''Don't Let Me Be Misunderstood'', ''Dont Bring Me Down'' i ''I'm Crying'' -utwory zaliczane do sztandarowych przebojów The Animals. Ostatni z wymienionych doskonale sprawdza się podczas wielu koncertów, o czym mogli się przekonać m.in. Poznaniacy w czasie ''bluenotowskich'' koncertów w roku 2011 i2012, czy choćby uczestnicy festiwalu: ''Jazz w lesie'' w Sulęczynie lub Koncertu Benefisowego w Krakowie (03.09.2011).
Kolejnym dowodem na bardzo osobisty wybór repertuaru przez Śmietanę to sięgnięcie po: ''I Dont Need No Doctor'' z repertuaru Raya Charlesa, który nie jest przecież powszechnie uważany za największy przebój Charlesa. Jakże doskonale brzmi w interpretacji wokalnej obdarzonego jedynym w swoim rodzaju, chropowatym i zadziornym głosem Billa Neala!
Największym jednak zaskoczeniem jest umieszczenie pośród niewątpliwych standardów przełomu lat 60-tych i 70-tych kompozycji Petera Gabriela z roku 1992:''Washing Of The Water''. To najbardziej kameralne i nastrojowe 4 minuty całego koncertu w ''Imparcie'' a zarazem wspaniały popis wokalny Neala, który z niemal łkania potrafi w jednej chwili przejść w środkowej części utworu w agresywny krzyk.
Doskonale jako zakończenie całego albumu sprawdza się jedyna w tym zestawie piosenka napisana przez Billa: ''I Believe''. Ten doskonale znany z koncertów utwór napisany został dla siostry Australijskiego Wokalisty, gdy ten dowiedział się o jej poważnej chorobie. Dziś dodaje energii i sił wielu fanom Neala nie tylko w walce z chorobą, ale też w pokonaniu rozmaitych życiowych problemów o czym kilkakrotnie Muzyk dowiedzial się podczas spotkań ze swoimi słuchaczami. ''I Believe'' posłużyć ma za tytuł jego autorskiej płyty jaka ukazać się ma wkrótce również na polskim rynku. Ta utrzymana w klimacie najwspanialszych dokonań Joe Cockera, ozdobiona wspaniałym solem saksofonu tenorowego Neala i gitarą Śmietany pieśń rockowa, okazać się może wielkim przebojem, a zamieszczenie jej w programie koncertowego albumu: ''Live! At Impart'' podsyca tylko apetyt na autorski album Australijczyka.
Płyta ta, podobnie jak kilkanaście poprzednich albumów Jarka Śmietany, wydana została przez Jego własną firmę JSR Records, dzięki czemu i tym razem mamy do czynienia z niezwykłą, wzorcową wręcz dbałością o jakość dźwięku i formę edycyjną. Podejście Gitarzysty do sposobu wydawania płyt jest takie a nie inne, gdyż najzwyczajniej w świecie sam jest od zawsze zapalonym kolekcjonerem płyt.
''Live! At Impart'' jest najprawdopodobniej podsumowaniem kolejnego etapu działalności koncertowej Jarka Śmietany, który od 40 już lat komponuje i wygrywa dla nas jedne z najpiękniejszych dźwięków jakie potrafi wyczarować człowiek przy pomocy gitary, a dzięki swym ostatnim dokonaniom odkrył jazz dla miłośników rocka, a miłośnikom jazzu ukazał bardziej ambitne oblicze muzyki rockowej.
Bill Neal: ''Pracuje mi się w Polsce bardzo dobrze, jednak współpraca z Jarkiem to zupełnie coś innego -należy do Muzyków, jakich bardzo rzadko udawało mi się dotychczas spotykać podczas mojej pracy artystycznej. To wspaniały Muzyk i co ważne: Wielki Człowiek'' (Sulęczyno, 28.07.2011)
Jarek Śmietana: '' Spacerowałem sobie z psem i nagle usłyszałem jak ktoś znakomicie śpiewa i gra na gitarze (...) Podchodzę bliżej i widzę że facet siedzi, gra na gitarze i śpiewa. ..Tak śpiewał i tak grał, że przysiadłem i siedziałem tak około godziny zasłuchany.(...) Jest niesamowity, bardzo ciekawy, (...) jest idealnym wokalistą''. (Poznań, 17.06.2011)
Płyta ukazała się 28.05.2012
skład:
Jarek Śmietana - gitara, wokal
Bill Neal - wokal, saksofon
Wojciech Karolak - instr.klawiszowe
Paweł Tomaszewski - instr.klawiszowe
Marcin Lamch - gitara basowa
Adam Czerwiński - perkusja