I'm A Fool To Want You; For Heaven's Sake; You Don't Know What Love Is; I Get Along Without You Very Well; For All We Know; Violets For Your Furs; You've Changed; It's Easy To Remember; But Beatiful; Glad To Be Unhappy; I'll Be Around; bonus tracks: The End Of A Love Affair (mono); I'm A Fool To Want You (take 3); I'm A Fool To Want You (take 2); The End Of A Love Affair: The Audio Story; The End Of A Love Affair (stereo); Pause Track
Billie Holiday -zwana też Lady Day wylansowała swój jedyny i niepowtarzalny styl będący do dziś inspiracją i zarazem niedoścignionym wzorcem dla wielu pieśniarek
Już w wieku zaledwie 18 lat w roku 1933 śpiewała w jednym z klubów w Harlemie. Wówczas to dostrzegł ją John Hammond, dzięki któremu otwarły się przed nią studia nagraniowe... a później pasma sukcesów -big bandy Counta Basiego, Artie Shawa ale też niestety... narkotyki, alkohol i przedwczesna śmierć związana z ich nadużywaniem. Billie Holiday zmarła w 1959 roku w wieku zaledwie 44 lat. Oprócz talentu wokalnego, obdarzona tez była zdolnością pisania pięknych piosenek, jak choćby ta, która śpiewana przez wielu artystów stała się standardem: ''God Bless The Child'' z roku 1941.
Historyczna płyta: ''Lady In Satin'' to ostatni longplay Holiday wydany za jej życia, a zarazem płyta szczególna; Billie Holiday śpiewa tu w sposób wyjątkowo subtelny, stonowany a zarazem niezwykle przejmujący. Artystce akompaniuje orkiestra Raya Ellisa, już wówczas mającego niezwykle dobrą markę jako aranżer, kompozytor i kierownik zespołu. Czytając teksty z epoki opisujące sesje w dniach 19-21 lutego 1958 roku w Nowym Jorku podczas których zarejestrowano materiał na tą płytę, dowiedzieć się możemy iż były one koszmarem dla realizatorów, producentów i oczywiście muzyków obecnych w studio. Wokalistka notorycznie się spóźniała, przychodziła na sesje nietrzeźwa, a nawet zapominała tekstów śpiewanych utworów. To nieprawdopodobne iż w takich okolicznościach powstała jedna z najważniejszych płyt wokalistyki jazzowej wszechczasów, która ma zapewnioną zawsze jedną z najwyższych pozycji w najróżniejszych zestawieniach największych albumów jazzowych świata.
To płyta bardzo przejmująca i poruszająca bólem jaki potrafiła cierpiąca wówczas Holiday przekazać śpiewając choćby już otwierającą całość: ''I'm A Fool To Want You''. To już ne ta sama Billie znana z wcześniejszych nagrań, takich jak: ''Love For Sale'', ''Easy To Love'' czy choćby: ''I Can't Believe That You're In Love With Me''. Jej głos jest zdecydowanie niższy a sposób interpretacji jak zawsze pełen emocji, lecz również wyczuwalnego niejednokrotnie cierpienia.
Na repertuar albumu złożyły się piosenki śpiewane przez Holiday premierowo, a więc nie umieszczone wcześniej w innych wersjach na płytach, spośród których najbardziej popularnymi stały się: wspomniana ''I’m A Fool To Want You”, ''The End Of A Love Affair” czy w końcu przepiękna: ''You Don’t Know What Love Is” -jedna z najczęśiej wykonywanych piosenek z repertuaru Billie Holiday przez inne wokalistki.
Aranżacje orkiestrowe ozdobione smyczkami i bardzo dyskretnymi, chwilami wręcz niebiańsko brzmiącymi chórkami (''Fore Heaven's Sake'' czy choćby: ''I Get Along Without You Very Well ”) z niezwykle rzadkimi solówkami instrumentów dętych (''You Don’t Know What Love Is” czy kończąca pierwszą stronę longplaya: ''Violets For Your Furs'') mimo iż niezróżnicowane -nie nużą. Producenci nagrań postawili przede wszystkim na głos wokalistki, który dzięki takiej realizacji został szczególnie wyeksponowany.
Jakże kontrastowo brzmi głos wokalistki: zachrypnięty, brudny, na tle perfekcyjnych aranżacji orkiestrowych w choćby: ''It's Easy To Remember''.Jak dojmująco Billie potrafiła zaśpiewać nawet pogodną bądź co bądź piosenkę: ''But Beatiful'' nadając jej dzięki interpretacji innego przekazu.
''Lady In Satin'' to swego rodzaju testament jednej z najwspanialszych pieśniarek wszechczasów, sporządzony w okresie ciągłego balansowania artystki na granicy życia i śmierci... na granicy rzeczywistości i wizji narkotyczno -alkoholowych, na granicy między ziemią a niebem. Być może dlatego, po tylu latach od czasu dokonania nagrań, płyta przejmuje i porusza kolejne pokolenia słuchaczy. Lady Day -Lady In Satin.
Już w wieku zaledwie 18 lat w roku 1933 śpiewała w jednym z klubów w Harlemie. Wówczas to dostrzegł ją John Hammond, dzięki któremu otwarły się przed nią studia nagraniowe... a później pasma sukcesów -big bandy Counta Basiego, Artie Shawa ale też niestety... narkotyki, alkohol i przedwczesna śmierć związana z ich nadużywaniem. Billie Holiday zmarła w 1959 roku w wieku zaledwie 44 lat. Oprócz talentu wokalnego, obdarzona tez była zdolnością pisania pięknych piosenek, jak choćby ta, która śpiewana przez wielu artystów stała się standardem: ''God Bless The Child'' z roku 1941.
Historyczna płyta: ''Lady In Satin'' to ostatni longplay Holiday wydany za jej życia, a zarazem płyta szczególna; Billie Holiday śpiewa tu w sposób wyjątkowo subtelny, stonowany a zarazem niezwykle przejmujący. Artystce akompaniuje orkiestra Raya Ellisa, już wówczas mającego niezwykle dobrą markę jako aranżer, kompozytor i kierownik zespołu. Czytając teksty z epoki opisujące sesje w dniach 19-21 lutego 1958 roku w Nowym Jorku podczas których zarejestrowano materiał na tą płytę, dowiedzieć się możemy iż były one koszmarem dla realizatorów, producentów i oczywiście muzyków obecnych w studio. Wokalistka notorycznie się spóźniała, przychodziła na sesje nietrzeźwa, a nawet zapominała tekstów śpiewanych utworów. To nieprawdopodobne iż w takich okolicznościach powstała jedna z najważniejszych płyt wokalistyki jazzowej wszechczasów, która ma zapewnioną zawsze jedną z najwyższych pozycji w najróżniejszych zestawieniach największych albumów jazzowych świata.
To płyta bardzo przejmująca i poruszająca bólem jaki potrafiła cierpiąca wówczas Holiday przekazać śpiewając choćby już otwierającą całość: ''I'm A Fool To Want You''. To już ne ta sama Billie znana z wcześniejszych nagrań, takich jak: ''Love For Sale'', ''Easy To Love'' czy choćby: ''I Can't Believe That You're In Love With Me''. Jej głos jest zdecydowanie niższy a sposób interpretacji jak zawsze pełen emocji, lecz również wyczuwalnego niejednokrotnie cierpienia.
Na repertuar albumu złożyły się piosenki śpiewane przez Holiday premierowo, a więc nie umieszczone wcześniej w innych wersjach na płytach, spośród których najbardziej popularnymi stały się: wspomniana ''I’m A Fool To Want You”, ''The End Of A Love Affair” czy w końcu przepiękna: ''You Don’t Know What Love Is” -jedna z najczęśiej wykonywanych piosenek z repertuaru Billie Holiday przez inne wokalistki.
Aranżacje orkiestrowe ozdobione smyczkami i bardzo dyskretnymi, chwilami wręcz niebiańsko brzmiącymi chórkami (''Fore Heaven's Sake'' czy choćby: ''I Get Along Without You Very Well ”) z niezwykle rzadkimi solówkami instrumentów dętych (''You Don’t Know What Love Is” czy kończąca pierwszą stronę longplaya: ''Violets For Your Furs'') mimo iż niezróżnicowane -nie nużą. Producenci nagrań postawili przede wszystkim na głos wokalistki, który dzięki takiej realizacji został szczególnie wyeksponowany.
Jakże kontrastowo brzmi głos wokalistki: zachrypnięty, brudny, na tle perfekcyjnych aranżacji orkiestrowych w choćby: ''It's Easy To Remember''.Jak dojmująco Billie potrafiła zaśpiewać nawet pogodną bądź co bądź piosenkę: ''But Beatiful'' nadając jej dzięki interpretacji innego przekazu.
''Lady In Satin'' to swego rodzaju testament jednej z najwspanialszych pieśniarek wszechczasów, sporządzony w okresie ciągłego balansowania artystki na granicy życia i śmierci... na granicy rzeczywistości i wizji narkotyczno -alkoholowych, na granicy między ziemią a niebem. Być może dlatego, po tylu latach od czasu dokonania nagrań, płyta przejmuje i porusza kolejne pokolenia słuchaczy. Lady Day -Lady In Satin.
Wersja zremasterowana płyty zawiera bonusy, spośród których na szczególną uwagę zasługuje 9-minutowy zapis powstały w studio podczas pracy nad piosenką: ''The End Of A Love Affair”.