[more]
Przez szeregi legendarnej grupy Extra Ball, przewinęła się cała rzesza muzyków jacy z upływem lat stali się gwiazdami europejskiego jazzu, jak choćby Andrzej Olejniczak, Jerzy Główczewski, Vladyslav Sendecki, Zbigniew Wegehaupt, Stanisław Soyka, Andrzej Zaucha czy Jose Torres.
Od początku istnienia formacji, jej niekwestionowanym liderem był Jarek Śmietana, a zespól pod tą nazwą zadebiutował na dużej scenie podczas Festiwalu Jazz nad Odrą w 1974 roku, zdobywając drugą, a rok później pierwszą nagrodę. To wówczas własnie pojawiły się opinie w rodzaju tej jaka opublikowana została w miesięczniku ''Jazz'' w 1976: "To jedyna nasza grupa, która może stanąć śmiało za zespołem Namysłowskiego".
Muzyka Extra Ball, podobnie jak skład formacji, ewoluowała przez lata. Zawsze jednak na kolejnych albumach firmowanych tą nazwą mieliśmy do czynienia z muzyką emanującą ogromem emocji i uniesień, która jednocześnie okazywała się być bardzo przystępną i komunikatywną dla szerszego grona odbiorców. Chwilami jazz rockowa, innym razem ocierająca się o klasykę jazzu stylistyka wypracowana przez Śmietanę (zawsze z wyśmienitym składem) dawała słuchaczom możliwość obcowania z twórczością wysmakowaną i wyszukaną, a jednocześnie łatwo trafiającą do świadomości.
Z upływem lat, skład formacji ewoluował do tego stopnia iż już w roku 1978 poza Jarkiem Śmietaną, z pierwotnego składu Extra Ball pozostał tylko jej lider i założyciel. Kolejne wcielenia zespołu preferowały muzykę dalszą od jazz rockowej konwencji lat 70-tych spod znaku Mahavishnu Orchestra czy Weather Report, skłaniając się bardziej w stronę głównego nurtu jazzu. Ten okres działalności zespołu charakteryzuje większy nacisk na swobodę partii improwizowanych kosztem rezygnacji z nieco ogranych już w tym okresie schematów harmonicznych i rytmicznych, oraz częściowa rezygnacja z korzystania z dobrodziejstw klasyki, na rzecz własnych kompozycji. W tymże okresie Śmietana zajmujący już poczesne miejsce na polskiej scenie muzyki improwizowanej, począł zapraszać do współpracy z Extra Ball również muzyków wywodzących się z grona gigantów polskiego jazzu, jak choćby: Janusz Muniak, Czesław Bartkowski, Jan "Ptaszyn" Wróblewski czy Henryk Miśkiewicz.Po poworcie ze swej koncertowej podróży do USA w 1980 roku, podczas której miał okazję poznać osobiscie samego Milesa Davisa, Śmietana skompletował skład, w którym poza dotychczasowymi współpracownikami: trębaczem Adamem Kawończykiem, basistą Antonim Dębskim i perkusistą Jackiem Pelcem, znalazł się kubański perkusjonalista Jose Torres, mający już wówczas za sobą współpracę m.in. z Johnem Porterem (''China Disco'', 1982) i Tomaszem Stańko (''C.O.C.X.'', 1983). Perkusjonalia Torresa nie zdominowały bynajmniej brzmienia wkrótce mającej obchodzić 10-lecie istnienia formacji, lecz nadały nowym kompozycjom Śmietany swoistego południowego ducha i ekspresji. Nic dziwnego, iż Jarek Śmietana postanowił na kolejnej płycie opublikować nagrania dokonane na żywo w grudniu 1983 roku w warszawskim Akwarium, tytułując płytę od nazwiska Jose: ''Akumula-Torres'', a firmując ją jako: Jarosław Śmietana Extra Ball. Tym bardziej, iż skład udało się poszerzyć o gościnny udział w nagraniach: Henryka Miśkiewicza (saksofon) i grającego na kubańskich kongach Jerzego Bartza.
Album wypełniają cztery premierowe, rozbudowane konstrukcyjnie kompozycje Śmietany. W utworze tytułowym (''Akumulatorres'') poza gitarą, dominuje saksofon altowy Miśkiewicza, jaki doskonale wypełnił przestrzeń pozostawioną w Extra Ball przez Andrzeja Olejniczaka. Już od pierwszych minut płyty doskonale sprawdza się eksperyment nasączenia brzmienia rozbudowanym zestawem perkusjonaliów, przy których Torres okazuje się niedościgniony.
''Dobre Mzimu'' klimatem i podstawową linią basu dość wyraźnie nawiązuje do legendarnego ''A Love Supreme'' Johna Coltrane'a -jednego z wielkich idoli Śmietany. Na kanwie motorycznego i transowego riffu Śmietana wraz z trąbką Adama Kawończyka buduje tu w ciągu dobrych klikunastu minut doprawdy fascynujące dialogi i snuje rozbudowane improwizacje. Słyszana w prawym kanale trąbka ''pojedynkująca'' się z lewym kanałem, gdzie rządzi gitara, na tle szalejącego za bębnami Jacka Pelca i transowej linii basu Dębskiego -to zdecydowanie opus magnum całego albumu. Jest tu też miejsce dla nie szczędzących dłoni: Torresa i Bartza, jacy zabierają głos by w finale w pięknym stylu ''pogodzić'' gitarę i trąbkę, nawracając zespół w finale do głównego motywu melodycznego.
Z osobliwego chaosu wyłaniają się stateczne akordy fortepianu (Jarek Śmietana!), do których dołączają niefrasobliwy ton trąbki. To ''Rozmyślania nad Jeziorem Czad'' -najspokojniejszy w tym zestawie temat, pełen impresyjności utwór nasączony klimatem tęsknoty i rozmarzenia. Ponownie dominuje w prawym kanale trąbka, a po lewej stronie słyszymy gitarę Jarka. Tym razem jednak instrumenty nie prowadzą żywiołowego dialogu, lecz żalące się dźwięki trąbki znajdują w strunach gitary powiernika, delikatnie komentującego dęte partie.
''Kilka ciepłych słów'' to rodzaj nasyconej latynoskim duchem muzycznej fiesty (z gwizdkiem Torresa w tle), a zarazem kolejny dowód na to jak ważnym instrumentalistą Extra Ball był w tym okresie Adam Kawończyk.
Extra Ball to niewątpliwie ''kawał historii'' polskiego jazzu, a niniejszy album powstały i wydany w dość mało wdzięcznym dla tej muzyki okresie -pierwszej połowie lat 80-tych, bezwzglednie zasługuje na szczególne miejsce w sercach miłośników polskiego jazzu.
Płyta ukazała się w wersji winylowej nakładem wytwórni Poljazz, a jej kompaktowa edycja nakładem Wydawnictwa Anex.
Od początku istnienia formacji, jej niekwestionowanym liderem był Jarek Śmietana, a zespól pod tą nazwą zadebiutował na dużej scenie podczas Festiwalu Jazz nad Odrą w 1974 roku, zdobywając drugą, a rok później pierwszą nagrodę. To wówczas własnie pojawiły się opinie w rodzaju tej jaka opublikowana została w miesięczniku ''Jazz'' w 1976: "To jedyna nasza grupa, która może stanąć śmiało za zespołem Namysłowskiego".
Muzyka Extra Ball, podobnie jak skład formacji, ewoluowała przez lata. Zawsze jednak na kolejnych albumach firmowanych tą nazwą mieliśmy do czynienia z muzyką emanującą ogromem emocji i uniesień, która jednocześnie okazywała się być bardzo przystępną i komunikatywną dla szerszego grona odbiorców. Chwilami jazz rockowa, innym razem ocierająca się o klasykę jazzu stylistyka wypracowana przez Śmietanę (zawsze z wyśmienitym składem) dawała słuchaczom możliwość obcowania z twórczością wysmakowaną i wyszukaną, a jednocześnie łatwo trafiającą do świadomości.
Z upływem lat, skład formacji ewoluował do tego stopnia iż już w roku 1978 poza Jarkiem Śmietaną, z pierwotnego składu Extra Ball pozostał tylko jej lider i założyciel. Kolejne wcielenia zespołu preferowały muzykę dalszą od jazz rockowej konwencji lat 70-tych spod znaku Mahavishnu Orchestra czy Weather Report, skłaniając się bardziej w stronę głównego nurtu jazzu. Ten okres działalności zespołu charakteryzuje większy nacisk na swobodę partii improwizowanych kosztem rezygnacji z nieco ogranych już w tym okresie schematów harmonicznych i rytmicznych, oraz częściowa rezygnacja z korzystania z dobrodziejstw klasyki, na rzecz własnych kompozycji. W tymże okresie Śmietana zajmujący już poczesne miejsce na polskiej scenie muzyki improwizowanej, począł zapraszać do współpracy z Extra Ball również muzyków wywodzących się z grona gigantów polskiego jazzu, jak choćby: Janusz Muniak, Czesław Bartkowski, Jan "Ptaszyn" Wróblewski czy Henryk Miśkiewicz.Po poworcie ze swej koncertowej podróży do USA w 1980 roku, podczas której miał okazję poznać osobiscie samego Milesa Davisa, Śmietana skompletował skład, w którym poza dotychczasowymi współpracownikami: trębaczem Adamem Kawończykiem, basistą Antonim Dębskim i perkusistą Jackiem Pelcem, znalazł się kubański perkusjonalista Jose Torres, mający już wówczas za sobą współpracę m.in. z Johnem Porterem (''China Disco'', 1982) i Tomaszem Stańko (''C.O.C.X.'', 1983). Perkusjonalia Torresa nie zdominowały bynajmniej brzmienia wkrótce mającej obchodzić 10-lecie istnienia formacji, lecz nadały nowym kompozycjom Śmietany swoistego południowego ducha i ekspresji. Nic dziwnego, iż Jarek Śmietana postanowił na kolejnej płycie opublikować nagrania dokonane na żywo w grudniu 1983 roku w warszawskim Akwarium, tytułując płytę od nazwiska Jose: ''Akumula-Torres'', a firmując ją jako: Jarosław Śmietana Extra Ball. Tym bardziej, iż skład udało się poszerzyć o gościnny udział w nagraniach: Henryka Miśkiewicza (saksofon) i grającego na kubańskich kongach Jerzego Bartza.
Album wypełniają cztery premierowe, rozbudowane konstrukcyjnie kompozycje Śmietany. W utworze tytułowym (''Akumulatorres'') poza gitarą, dominuje saksofon altowy Miśkiewicza, jaki doskonale wypełnił przestrzeń pozostawioną w Extra Ball przez Andrzeja Olejniczaka. Już od pierwszych minut płyty doskonale sprawdza się eksperyment nasączenia brzmienia rozbudowanym zestawem perkusjonaliów, przy których Torres okazuje się niedościgniony.
''Dobre Mzimu'' klimatem i podstawową linią basu dość wyraźnie nawiązuje do legendarnego ''A Love Supreme'' Johna Coltrane'a -jednego z wielkich idoli Śmietany. Na kanwie motorycznego i transowego riffu Śmietana wraz z trąbką Adama Kawończyka buduje tu w ciągu dobrych klikunastu minut doprawdy fascynujące dialogi i snuje rozbudowane improwizacje. Słyszana w prawym kanale trąbka ''pojedynkująca'' się z lewym kanałem, gdzie rządzi gitara, na tle szalejącego za bębnami Jacka Pelca i transowej linii basu Dębskiego -to zdecydowanie opus magnum całego albumu. Jest tu też miejsce dla nie szczędzących dłoni: Torresa i Bartza, jacy zabierają głos by w finale w pięknym stylu ''pogodzić'' gitarę i trąbkę, nawracając zespół w finale do głównego motywu melodycznego.
Z osobliwego chaosu wyłaniają się stateczne akordy fortepianu (Jarek Śmietana!), do których dołączają niefrasobliwy ton trąbki. To ''Rozmyślania nad Jeziorem Czad'' -najspokojniejszy w tym zestawie temat, pełen impresyjności utwór nasączony klimatem tęsknoty i rozmarzenia. Ponownie dominuje w prawym kanale trąbka, a po lewej stronie słyszymy gitarę Jarka. Tym razem jednak instrumenty nie prowadzą żywiołowego dialogu, lecz żalące się dźwięki trąbki znajdują w strunach gitary powiernika, delikatnie komentującego dęte partie.
''Kilka ciepłych słów'' to rodzaj nasyconej latynoskim duchem muzycznej fiesty (z gwizdkiem Torresa w tle), a zarazem kolejny dowód na to jak ważnym instrumentalistą Extra Ball był w tym okresie Adam Kawończyk.
Extra Ball to niewątpliwie ''kawał historii'' polskiego jazzu, a niniejszy album powstały i wydany w dość mało wdzięcznym dla tej muzyki okresie -pierwszej połowie lat 80-tych, bezwzglednie zasługuje na szczególne miejsce w sercach miłośników polskiego jazzu.
Płyta ukazała się w wersji winylowej nakładem wytwórni Poljazz, a jej kompaktowa edycja nakładem Wydawnictwa Anex.
Robert Ratajczak
____________________________________________________________________________________
Jarosław ŚMIETANA EXTRA BALL: Akumula-Torres /LP Poljazz /CD Anex/
(LP str.A:) Akumulatorres; Dobre Mzimu; (LP str.B:) Rozmyślania nad Jeziorem Czad; Kilka ciepłych słów.
(LP str.A:) Akumulatorres; Dobre Mzimu; (LP str.B:) Rozmyślania nad Jeziorem Czad; Kilka ciepłych słów.
skład:
Jarosław Śmietana - gitara, fortepian
Adam Kawończyk - trąbka
Antoni Dębski - gitara basowa
Jacek Pelc - perkusja
Jose Torres - instr. perkusyjne
gościnnie:
Henryk Miśkiewicz - saksofon
Jerzy Bartz - conga
Jarosław Śmietana - gitara, fortepian
Adam Kawończyk - trąbka
Antoni Dębski - gitara basowa
Jacek Pelc - perkusja
Jose Torres - instr. perkusyjne
gościnnie:
Henryk Miśkiewicz - saksofon
Jerzy Bartz - conga
_____________________________________________________________________________________
omówienia innych płyt Jarka Śmietany: