│  B  │ C │ D │ E │ F │ G │ H │  J  K │ L│ M│ N │ O P │ Q │ R │  T  │  U  │   │ W  Y Z

17.12.14

Randi TYTINGVAG: Three /2015/

Steady-going; Ich bin von Kopf bis Fuß auf Liebe eingestellt; Let It Be Me; Que Sera Sera; Keep Walking; Both Sides Now; Home; Good Times; Waltz In C; Change; What A Wonderful World; Don’t Fence Me In; You Can Never Hold Back Spring; Hard Times.



Norweska piosenkarka i autorka tekstów Randi Tytingvag to postać w Polsce stosunkowo mało znana. W rodzimej Norwegii jest jednak w ostatnich latach niezwykle ważną postacią skandynawskiej sceny muzycznej. Jej piosenki są rodzajem muzycznego pamiętnika pełnego zwierzeń i osobistych emocji związanych z otaczającym obdarzoną wyjątkową wrażliwością artystkę światem.
Absolwentka Studium Jazzowego w Londynie zadebiutowała w 2001 roku na Festiwalu MaiJazz, by trzy lata później opublikować gorąco przyjęty w Norwegii album ''Heavenly Attack'' (2004). Poza scenami muzycznymi, Randi Tytingvag pojawiła się również w 2006 roku na deskach Teatru Rogaland w sztuce "Skyfri Himmel". W tym samym roku na rynku pojawiła się jej druga długogrająca płyta ''Let Go'' (2006). Od roku 2009 artystka związana była wytwórnią płytową Ozella Music. To właśnie pod szyldem Ozelli ukazał się album ''Red'' (2009), który dosłownie rzucił na kolana zarówno skandynawskich słuchaczy jak i krytyków muzycznych oraz doskonała płyta ''Grounding'' (2012) i mini album ''Lights Out'' (2013), będący kolejnym rozdziałem muzycznego pamiętnika 35-letniej poetki i piosenkarki, a zarazem cyklem doprawdy pięknych osobistych piosenek nasyconych refleksjami, bólem i smutkiem.
''Lights Out'' był dla Randi Tytingvag swego rodzaju katharsis, a zarazem bardzo intymnymi zwierzeniami, jakimi artystka dzieliła się z słuchaczami po stracie dziecka i przebyciu ciężkiej choroby. Natomiast album jakim Tytingvag wkracza w rok 2015, zdaje się być dla niej kolejnym etapem muzycznej podróży i swego rodzaju: świeżym oddechem po trudnych latach.
Poza nowymi, własnymi piosenkami, artystka sięgnęła po, od zawsze jej bliskie i ważne w różnych okresach życia utwory. W programie płyty zatytułowanej: ''Three'' znajdziemy m.in. oryginalne interpretacje: ''Let It Be Me'' Gilberta Becaud, ''Both Sides Now'' Joni Mitchell i ''You Can Never Hold Back Spring'' Toma Waitsa, oraz ponadczasowe przeboje: ''Que Sera Sera'' - Doris Day i ''What A Wonderful World'' - Louisa Armstronga.
W nagraniu akustycznej płyty, jaką wydała monachijska wytwórnia ACT, wzięli udział wieloletni współpracownicy i przyjaciele Randi Tytingvag: gitarzyści Dag Sindre Vagle i Erlend Aasland, jacy zapewnili piosenkom folkowo-bluesową oprawę osiągniętą poprzez zastosowanie rozmaitych gitar, banjo i cavaquinho (rodzaj ukulele) oraz preparowanym dźwiękom fortepianu. Nie w każdej bowiem, spośród czternastu piosenek zabranych na ''Three'', podkład instrumentalny zdaje się być zaledwie oszczędnym akompaniamentem, wolnym od improwizowanych partii i solówek, podporządkowanym linii wokalnej. Przykładem tego jest choćby świetny fragment instrumentalny kreowany przez Vagle'a i Aaslanda podczas ''Let It Be Me'', świetna solówka zagrana na cavaquinho przez Erlenda Aaslanda w trakcie: ''Home'', czy improwizowane partie gitary w: ''Change''.
Sympatycznie w wersji norweskiej piosenkarki brzmi bodaj najsłynniejszy przebój Doris Day, jakim jest piosenka ''Que Sera Sera (Whatever Will Be, Will Be)'', uhonorowana Oscarem, a pochodząca pierwotnie z filmu Alfreda Hitchcocka: ''Człowiek, który wiedział za dużo'' (1956).
W wielu refrenowych partiach obok głosu Tytingvag słyszymy towarzyszącego jej w chórkach gitarzystę. Przykładem świetnie kreowanych wokaliz obojga jest autorska piosenka Randi: ''Keep Walking''.
Z kolei duetem wokalnym z Dagiem S. Vagle jest inna z autorskich perełek Tytingvag - przejmująca i wzruszająca, już wcześniej przeze mnie wspomniana ballada: ''Home''.
Wyjątkowo wzruszająco brzmi interpretacja: ''Both Sides Now'' - jednej z najpiękniejszych piosenek z dorobku Joni Mitchell. To także minuty,  podczas których mamy okazję szczególnie zachwycić się wyjątkowymi możliwościami wokalnymi Randi Tytingvag, jaka perfekcyjnie łączy je z przekazywanymi emocjami, płynącymi prosto z serca.
Żywiołowe country and western pobrzmiewa z kolei podczas optymistycznej pieśni: ''Good Times'', ozdobionej świetną partią banjo.
Tytingvag będącej od zawsze pod wpływem amerykańskiego folku i artystów w rodzaju Emmylou Harris, Dolly Parton czy Johnny'ego Casha, udało się stworzyć własną formułę i estetykę, pełną osobistego ciepła i intymności. Dotyczy to zarówno jej własnych, napisanych od serca piosenek, jak i wyjątkowych interpretacji utworów Cole Portera, Gilberta Becaud, Toma Waitsa, Joni Mitchell, czy wielkiego przeboju z repertuaru Marleny Dietrich: ''Ich bin von Kopf bis Fuß auf Liebe eingestellt'' (notabene: zaśpiewanego w oryginalnej wersji językowej).
Randi Tytingvag to doprawdy wyjątkowa postać europejskiej muzycznej sceny i tak jak pisałem recenzując jej poprzedni album: najwyższa pora aby jej twórczość została dostrzeżona również w Polsce. Być może przyczyni się do tego album ''Three'' wydany przez bardzo cenioną nad Wisłą wytwórnię ACT.

Premiera płyty: 27 lutego 2015 roku

Robert Ratajczak

______________________________________________

 Randi TYTINGVAG: Three /CD 2015, ACT/
Steady-going; Ich bin von Kopf bis Fuß auf Liebe eingestellt; Let It Be Me; Que Sera Sera; Keep Walking; Both Sides Now; Home; Good Times; Waltz In C; Change; What A Wonderful World; Don’t Fence Me In; You Can Never Hold Back Spring; Hard Times.

personel:
Randi Tytingvag - wokal, preparowane piano
Dag S.Vagle - gitara, wokal
Erlend Aasland - banjo, gitara, cavaquinho, preparowane piano, chórki

___________________________________________