│  B  │ C │ D │ E │ F │ G │ H │  J  K │ L│ M│ N │ O P │ Q │ R │  T  │  U  │   │ W  Y Z

9.3.19

HOT CLUB OF DETROIT: Junction /CD 2012, Mack Avenue/

Goodbye Mr. Anderson; Song For Gabriel; La Faule; Hey!; Chutzpah; Messe Gitane; Django Mart; Junction; Midnight In Detroit; Lonely Woman; Goodbye Mr. Shearing; Puck Bunny; Rift


Hot Club Of Detroit to formacja specjalizująca się w muzyce nasyconej cygańsko -jazzową estetyką spod znaku Django Reinhardta. Zespół w 2003 roku powołał do życia wybitny gitarzysta i uczeń samego Reinhardta: Evan Perri, a grupa szybko została dostrzeżona w muzycznych klubach w Detroit. Po podpisaniu kontraktu z prestiżową wytwórnią Mack Avenue pojawiły się płyty gorąco przyjmowane zarówno przez miłośników stylistyki klezmerskiej w muzyce jazzowej jak i przez szerokie grono zwolenników muzyki improwizowanej. Choć dzięki inspiracji muzyką cygańską zespołowi daleko do miana tradycyjnego zespołu jazzowego, styl grupy oscyluje wokół akustyczno -elektrycznego brzmienia nowoczesnych jazzowych składów. Tym co może zaskakiwać w instrumentarium zespołu, jest brak perkusji i wzbogacenie brzmienia dźwiękami akordeonu. Są tu jednak mocno eksponowane saksofony, klarnety, gitary i bas. Dzięki zastosowaniu w ostatnim czasie szerokiej gamy klarnetów (Andrew Bishop) brzmienie formacji nabiera klezmerskiego posmaku.
Czwartą płytą formacji Hot Club Of Detroit jest: ''Junction'' będąca mieszanką muzycznego dziedzictwa Django Reinhardta ze stylistyką Ornette Colemana.
Kompozytorem otwierającego płytę "Goodbye Mr Anderson" jest saksofonista i klarnecista Jon Irabagon -laureat Międzynarodowego Konkursu Saksofonowego Theloniousa Monka w 2008 roku. To właśnie jego tenor słyszany w lewym kanale ozdabia ten pełen gitarowych popisów Evana Perri utwór.
''Song For Gabriel'' to hołd dla muzycznego geniuszu Petera Gabriela; niezwykle skoczny i optymistyczny temat eksponujący doskonały warsztat Irabagona grającego tym razem na saksofonie sopranowym i ozdobiony partią harmonijki ustej.
''La Foule'' opowiada o parze zatracającej się w tańcu pośród tłumu. To brawurowo zaśpiewana przez Cyrille Aimee w stylu Edith Piaf piosenka pochodzenia peruwiańskiego z świetnie rozimprowizowanym solem kontrabasu i ponownie ''rozgranym'' tenorem Irabagona.
''Hey!'' to doskonały popis dwóch saksofonów tenorowych prowadzących z sobą zawiłe dialogi: Jon Irabagon -kanał lewy / Andrew Bishop -kanał prawy. Brzmią doskonale z podkładem gitarowo -kontrabasowo -akordeonowym. To jak dotąd najbardziej czyste stricte jazzowe minuty płyty.
Podobnie jest na początku ''Chutzpah'', gdzie HCOD zbliża się do klimatów free jazzowych. Jednak zgodnie z tytułem -muzycy wprowadzili słuchacza w tzw. ''kozi róg'', gdyż w dalszej części utworu oddali się temu co najbardziej kochają, a więc iście cygańskim rytmom. Na szczęście zarówno niestrudzony Irabagon jak i kontrabasista Shawn Conley ''ratują'' sytuację nadając całości jazzowego klimatu.
''Messe Gitane'' to wyjątkowo klimatycznie zagrany utwór hołdujący wielkiej miłości Django Reinhardta do muzyki klasycznej (jego ulubionym kompozytorem był Claude Debussy).
Kompozycja Julien Labro: "Django Mort" została zainspirowana wierszem Cocteau Jean odczytanym na pogrzebie Django Reinhardta. Cyrillec Aimee śpiewa w bluesowej manierze francuski tekst a zespół gra w stylu shuffle nasyconym romantyczną atmosferą z leniwie snującymi się dźwiękami saksofonu tenorowego. This is blues!
Tytułowa kompozycja rozwija się od pasażowego gitarowego wstępu do niemal muzycznej galopady tworzonej dźwiękami akordeonu Julien Labro i gitary Evana Perri.
Prawdziwym popisem akordeonisty jest odpowiedź zespołu na kompozycję Stephane Wrembel:''Midnight In Paris'' jaka posłużyła Woody'emu Allenowi za tytuł filmu z 2011 roku: ''Midnight In Detroit''.
''Lonely Woman'' to oczywiście jedna z najbardziej charakterystycznych kompozycji Ornette Colemana linią melodyczną naśladująca intonację głosu ludzkiego. Doskonale wpasowuje się w utwór angielski tekst śpiewany przez Cyrille Aimee. W drugiej części nagrania mamy natomiast ponownie doskonały popis wirtuozerii J.Irabagona (tym razem sięgnął po saksofon altowy). Kolejna po: ''Hey!'' prawdziwa perła tej płyty!
Doskonałe jest również kolejne (po: ''Goodbye Mr. Anderson'') pożegnanie na płycie: ''Goodbye Mr. Shearing''. Kolejno: saksofon, gitara, akordeon i ...ponownie saksofon. Cudnie, rzewnie, nastrojowo...
''Puck Bunny'' (potoczne określenie dziewczyny kibicującej hokeistom) to swawolny utwór oparty na świetnie dialogujących z sobą: klarnecie basowym (A.Bishop) i saksofonie (Irabagon). Muzyczny chaos improwizacyjny jakim kończy się utwór to kolejne nawiązanie do awangardy jazzowej a zarazem kolejny przykład jak ogromną fantazją twórczą dysponują instrumentalisci Hot Club Of Detroit.
Płytę kończy ''westernowy'': ''Rift'' -''toczący się'' w szybkim tempie zbudowany na chorusowych partiach  rytmicznych akordeonu i saksofonu.
Doskonała dawka muzyki cygańskiej, jazzu, bluesa, francuskiej piosenki... i tego czego jeszcze jesteśmy w stanie się doszukać słuchając tej niezwykłej płyty. Naprawdę nie ma w składzie perkusji? Naprawdę!
Premiera płyty: 31.07.2012



skład:
Evan Perri - gitary
Julien Labro - akordeon, harmonijka
Shawn Conley - kontrabas
Paul Brady - gitary
Jon Irabagon - saksofony, klarnet
Andrew Bishop - saksofon, klarnety
Cyrille Aimee - wokal