Hey, That's No Way to Say Goodbye; Oh! You Pretty Things; Euro; Theo; Ghost of a Chance; Angel & Rickie-Lee; Miss Gradenko; Ape
Australijski puzonista, kompozytor i band leader Lucian McGuiness znany z tak doskonałych projektów jazzowych jak Keijzer-McGuiness Quintet (wyśmienity album''The Seed Habit'', 2009), The Impermanent Quartet czy Salvation Street Shout, to twórca niezwykle wszechstronny, udzielający się również w ramach własnego kabaretu ''Little Egypt’s Burlesque''. Oprócz własnych projektów angażuje się także jako puzonista w różnorodnych projektach muzycznych w Australii i Holandii (m.in. The Jazzgroove Mothership Orchestra, The Crusty Suitcase Band, Orkestra of the Underground czy konstelacje Mike'a Nocka i Steve'a Huntera).
Jednym z jego projektów jest kolektyw nazwany My Goodness, McGuiness! łączący jazzowe tradycje z muzyką nowoczesną oraz transkrypcje muzyki rockowej w ramy jazzowego brzmienia tworzonego przez niego wraz z doskonałymi instrumentalistami jakich pozyskał do współpracy. Wśród nich znajduje się doskonały gitarzysta Aaron Flower znany z późniejszego Kwartetu Guya Strazza i doskonałego albumu ''Eastern Blues'' (2012), saksofonista Dan Junor, kontrabasista Brendan Clarke i doskonali perkusjonaliści Fabian Hevia i Giorgio Rojas.
Nagrana we wrześniu 2010 roku w Sydney a wydana 6 maja 2011 przez wytwórnię Rufus płyta ''Insular Peninsular'' to muzyka otwarta, nasączona lekkością melodyczną, pełna liryzmu i swego rodzaju równowagi emocjonalnej.
Już otwierająca płytę utrzymana w nostalgicznym klimacie ballada pierwotnie pochodząca z repertuaru Leonarda Cohena ''Hey, That's No Way to Say Goodbye''wytycza niejako szlak jakim podążać będziemy w trakcie 34 minut płyty.
Swingująca i pełna optymizmu wersja przeboju Davida Bowie ''Oh! Pretty Things''zachwyca pomysłowością i doskonałymi partiami gitary Aarona Flowera i saksofonu altowego Dana Junora, którzy uczynili z tej miniaturki prawdziwe małe arcydzieło.
Ukłonem w stronę geniuszu Lestera Younga jest pełna szacunku dla pierwowzoru a jednocześnie ukazująca niezwykły potencjał tkwiący w wyśmienitej interpretacji australijskiego składu, interpretacja pięknego tematu ''Ghost of a Chance''.
''Miss Gradenko'' to utwór jaki w oryginale umieścił na płycie ''Synchronicity'' (1983) zespół Police. W wersji My Goodness, McGuiness! odkrywamy zgoła odmienne oblicze tej prostej melodii Stewarta Copelanda, nasączone świetnymi perkusjonaliami, wybitnie brzmiącymi instrumentami dętymi, mantryczną partią kontrabasu i przesterowaną gitarą Flowera.
Pozostałe cztery utwory na ''Insular Peninsular'' to autorskie kompozycje McGuinessa: impresyjne, wielowątkowe i intensywnie nasączone partiami puzonu i saksofonu ''Euro'', 90-sekundowa, senna miniaturka ''Theo'', przebojowa ballada''Angel & Rickie-Lee'' (z świetnym solem kontrabasu Brendana Clarke) -znana już z dwupłytowej kompilacji ''Samurai Spirit'' (2011) stanowiącej doskonałą wizytówkę niezwykle interesującej i dynamicznej australijskiej sceny jazzowej ostatnich lat, oraz kończąca płytę rytmiczna kompozycja ''Ape'' utrzymana w rytmie samby.
Kolektyw My Goodness, McGuiness! doskonale łączy tradycję muzyki jazzowej spod znaku Lestera Younga z otwartą i pełną witalności melodyką. Bez względu na to czy są to kompozycje Leonarda Cohena, Davida Bowie czy autorskie utwory Luciana McGuinessa, każdorazowo zachwyca niezwykła harmonia i swoboda z jaką australijska formacja radzi sobie z pozyskaniem nawet najbardziej wymagającego jazzowego słuchacza.
Jedyną wadą krążka jest fakt, iż płyta trwa niewiele ponad 34 minuty. Zawsze jednak możemy pozwolić sobie w domowych warunkach na dowolną ilość bisów, do czego gorąco namawiam.
Jednym z jego projektów jest kolektyw nazwany My Goodness, McGuiness! łączący jazzowe tradycje z muzyką nowoczesną oraz transkrypcje muzyki rockowej w ramy jazzowego brzmienia tworzonego przez niego wraz z doskonałymi instrumentalistami jakich pozyskał do współpracy. Wśród nich znajduje się doskonały gitarzysta Aaron Flower znany z późniejszego Kwartetu Guya Strazza i doskonałego albumu ''Eastern Blues'' (2012), saksofonista Dan Junor, kontrabasista Brendan Clarke i doskonali perkusjonaliści Fabian Hevia i Giorgio Rojas.
Nagrana we wrześniu 2010 roku w Sydney a wydana 6 maja 2011 przez wytwórnię Rufus płyta ''Insular Peninsular'' to muzyka otwarta, nasączona lekkością melodyczną, pełna liryzmu i swego rodzaju równowagi emocjonalnej.
Już otwierająca płytę utrzymana w nostalgicznym klimacie ballada pierwotnie pochodząca z repertuaru Leonarda Cohena ''Hey, That's No Way to Say Goodbye''wytycza niejako szlak jakim podążać będziemy w trakcie 34 minut płyty.
Swingująca i pełna optymizmu wersja przeboju Davida Bowie ''Oh! Pretty Things''zachwyca pomysłowością i doskonałymi partiami gitary Aarona Flowera i saksofonu altowego Dana Junora, którzy uczynili z tej miniaturki prawdziwe małe arcydzieło.
Ukłonem w stronę geniuszu Lestera Younga jest pełna szacunku dla pierwowzoru a jednocześnie ukazująca niezwykły potencjał tkwiący w wyśmienitej interpretacji australijskiego składu, interpretacja pięknego tematu ''Ghost of a Chance''.
''Miss Gradenko'' to utwór jaki w oryginale umieścił na płycie ''Synchronicity'' (1983) zespół Police. W wersji My Goodness, McGuiness! odkrywamy zgoła odmienne oblicze tej prostej melodii Stewarta Copelanda, nasączone świetnymi perkusjonaliami, wybitnie brzmiącymi instrumentami dętymi, mantryczną partią kontrabasu i przesterowaną gitarą Flowera.
Pozostałe cztery utwory na ''Insular Peninsular'' to autorskie kompozycje McGuinessa: impresyjne, wielowątkowe i intensywnie nasączone partiami puzonu i saksofonu ''Euro'', 90-sekundowa, senna miniaturka ''Theo'', przebojowa ballada''Angel & Rickie-Lee'' (z świetnym solem kontrabasu Brendana Clarke) -znana już z dwupłytowej kompilacji ''Samurai Spirit'' (2011) stanowiącej doskonałą wizytówkę niezwykle interesującej i dynamicznej australijskiej sceny jazzowej ostatnich lat, oraz kończąca płytę rytmiczna kompozycja ''Ape'' utrzymana w rytmie samby.
Kolektyw My Goodness, McGuiness! doskonale łączy tradycję muzyki jazzowej spod znaku Lestera Younga z otwartą i pełną witalności melodyką. Bez względu na to czy są to kompozycje Leonarda Cohena, Davida Bowie czy autorskie utwory Luciana McGuinessa, każdorazowo zachwyca niezwykła harmonia i swoboda z jaką australijska formacja radzi sobie z pozyskaniem nawet najbardziej wymagającego jazzowego słuchacza.
Jedyną wadą krążka jest fakt, iż płyta trwa niewiele ponad 34 minuty. Zawsze jednak możemy pozwolić sobie w domowych warunkach na dowolną ilość bisów, do czego gorąco namawiam.
skład:
Lucian McGuiness - puzon
Dan Junor - saksofon
Aaron Flower -gitara
Brendan Clarke - kontrabas
Fabian Hevia - instr.perkusyjne
Giorgio Rojas - instr.perkusyjne