Richie Havens: Freedom (2009); Taking Woodstock Titles; Crosby, Stills & Nash: Wooden Ships; Grateful Dead:China Cat Sunflower (Live); The Doors: Maggie M'Gill; Elliot's Place; Arlo Guthrie: Coming Into Los Angeles(Live); Country Joe McDonald: I-Feel-Like-I'm-Fixin'-To-Die-Rag (Live); Canned Heat: Going Up The Country(Live); Janis Joplin: Try (Just A Little Bit Harder) (Live); A Happening (Office #2); Love: The Red Telephone; Melanie: Beatiful People (Live); The Band: I Shall Be Released (Live); Perspective Extended; The Paul Butterfield Blues Band: One More Mile; Jefferson Airplane: Volunteers
''Taking Woodstock" (polski tytuł: ''Zdobyć Woodstock'') to film fabularny, nakręcony na podstawie pamiętnika Elliota Tibera pod tytułem: "Taking Woodstock: A True Story of a Riot, Concert, and a Life", przez Anga Lee (znanego w Polsce dzięki takim filmom jak: ''Rozważna i romantyczna'', 1995; ''Burza lodowa'',1997; czy: ''Przyczajony tygrys, ukryty smok'', 2000).
Płyta jest zbiorem nagrań wykorzystanych w filmie: ''Taking Woodstock'', oraz fragmentów muzyki filmowej napisanej specjalnie do filmu przez Danny'ego Elfmana.
Prawdziwą atrakcją tego wydawnictwa jest otwierająca album nowa wersja słynnego:''Freedom'' Richiego Havensa opartego na pieśni gospel: ''Sometimes I Feel Like A Motherless Child''. To jeden z najbardziej charakterystycznych utworów festiwalu ''Woodstock'', otwierający kultowy film dokumentalny z 1970 roku. Specjalnie dla potrzeb tego filmu 68-letni wówczas Richie Havens nagrał nową wersję utworu, zachowując jego pierwotną estetykę. W porównaniu z pierwszym zarejestrowanym wykonaniem z roku 1969, nowa wersja: ''Freedom'' charakteryzuje się nieco wolniejszym rytmem, lecz brzmi doprawdy doskonale! Choćby dla tego jednego nagrania warto zaopatrzyć się w ten krążek.
Na płycie znalazły się też cztery fragmenty muzyki napisanej do filmu przez D.Elfmana, oddające w wyśmienity sposób klimat końca lat 60-tych, dzięki wspaniałej estetyce zarówno pod względem brzmienia jak i dzięki zastosowaniu psychodelicznych struktur melodycznych.
Pozostałe nagrania znaleźć można na innych płytach, lecz mimo iż nie jest to nic nowego -dzięki doskonałemu zestawieniu i przeplataniu się między znanymi miłośnikom rocka przełomu lat 60-tych i 70-tych, instrumentalnych tematów filmowych, płyty słucha się jako całości doskonale i broni się ona jako świetny rockowy album: sam w sobie -w oderwaniu od samego filmu: ''Taking Woodstock''.
Podobno Ang Lee starał się o prawa do wykorzystania oryginalnych nagrań z Woodstock '69 i ostatecznie nie udało mu się ich uzyskać. Myślę, iż dla płyty będącej ścieżką dźwiękową: ''Taking Woodstock'' okazało się to plusem. Chcąc bowiem posłuchać nagrań z festiwalu, wystarczy sięgnąć po jedno z wielu wydawnictw dokumentujących to wydarzenie jakie w przeciągu wielu lat ukazały się na rynku. Zamiast kolejnej kompilacji koncertowych nagrań z Woodstock '69, otrzymaliśmy płytę zupełnie inną, posiadającą swój indywidualny klimat i charakter.
Doskonale brzmią: Crosby Stills & Nash, Cannet Heat, Love czy Paul Butterfield, z repertuaru Janis Joplin i The Doors, otrzymujemy ''mniej ograne'' rzeczy (''Maggie M'Gill'' i ''Try (Just A Little Bit Harder)'' w wersji koncertowej). To nic że grupa Love, której wyśmienite nagranie: ''The Red Telephone'' znalazło się na płycie, nie wystąpiła w 1969 roku na Woodstock, a utwór The Doors powstał dopiero rok po festiwalu. Liczy się klimat płyty, a ten w doskonały sposób przenosi nas w czasy ''dzieci kwiatów'' i ''epokę Woodstock''.
Płyta jest zbiorem nagrań wykorzystanych w filmie: ''Taking Woodstock'', oraz fragmentów muzyki filmowej napisanej specjalnie do filmu przez Danny'ego Elfmana.
Prawdziwą atrakcją tego wydawnictwa jest otwierająca album nowa wersja słynnego:''Freedom'' Richiego Havensa opartego na pieśni gospel: ''Sometimes I Feel Like A Motherless Child''. To jeden z najbardziej charakterystycznych utworów festiwalu ''Woodstock'', otwierający kultowy film dokumentalny z 1970 roku. Specjalnie dla potrzeb tego filmu 68-letni wówczas Richie Havens nagrał nową wersję utworu, zachowując jego pierwotną estetykę. W porównaniu z pierwszym zarejestrowanym wykonaniem z roku 1969, nowa wersja: ''Freedom'' charakteryzuje się nieco wolniejszym rytmem, lecz brzmi doprawdy doskonale! Choćby dla tego jednego nagrania warto zaopatrzyć się w ten krążek.
Na płycie znalazły się też cztery fragmenty muzyki napisanej do filmu przez D.Elfmana, oddające w wyśmienity sposób klimat końca lat 60-tych, dzięki wspaniałej estetyce zarówno pod względem brzmienia jak i dzięki zastosowaniu psychodelicznych struktur melodycznych.
Pozostałe nagrania znaleźć można na innych płytach, lecz mimo iż nie jest to nic nowego -dzięki doskonałemu zestawieniu i przeplataniu się między znanymi miłośnikom rocka przełomu lat 60-tych i 70-tych, instrumentalnych tematów filmowych, płyty słucha się jako całości doskonale i broni się ona jako świetny rockowy album: sam w sobie -w oderwaniu od samego filmu: ''Taking Woodstock''.
Podobno Ang Lee starał się o prawa do wykorzystania oryginalnych nagrań z Woodstock '69 i ostatecznie nie udało mu się ich uzyskać. Myślę, iż dla płyty będącej ścieżką dźwiękową: ''Taking Woodstock'' okazało się to plusem. Chcąc bowiem posłuchać nagrań z festiwalu, wystarczy sięgnąć po jedno z wielu wydawnictw dokumentujących to wydarzenie jakie w przeciągu wielu lat ukazały się na rynku. Zamiast kolejnej kompilacji koncertowych nagrań z Woodstock '69, otrzymaliśmy płytę zupełnie inną, posiadającą swój indywidualny klimat i charakter.
Doskonale brzmią: Crosby Stills & Nash, Cannet Heat, Love czy Paul Butterfield, z repertuaru Janis Joplin i The Doors, otrzymujemy ''mniej ograne'' rzeczy (''Maggie M'Gill'' i ''Try (Just A Little Bit Harder)'' w wersji koncertowej). To nic że grupa Love, której wyśmienite nagranie: ''The Red Telephone'' znalazło się na płycie, nie wystąpiła w 1969 roku na Woodstock, a utwór The Doors powstał dopiero rok po festiwalu. Liczy się klimat płyty, a ten w doskonały sposób przenosi nas w czasy ''dzieci kwiatów'' i ''epokę Woodstock''.