Caroline Thon jest doskonale wykształconym muzykiem zarówno jako instrumentalista jak i kompozytor. W swej twórczości doskonale potrafi zacierać granice między nowoczesnym jazzem, muzyką współczesną i rhythm'n'bluesem. Jest laureatką wielu nagród i wyróżnień na rozlicznych międzynarodowych konkursach i festiwalach jazzowych, a jednym z jej nauczycieli był legendarny Dave Liebman. Pełne olśniewających barw kompozycje Thon ukazują w jak dużym stopniu jej staranne muzyczne wykształcenie odcisnęło piętno na jej twórczości. Przez kilka lat prowadziła własny kwintet jazzowy Patchwork, z którym wydała dwie płyty: ''Say it!'' (2005) oraz ''Inner Voice'' (2008). Patchwork okazał się jednym z najlepszych europejskich projektów jazzowych pierwszego dziesięciolecia XXI wieku. Muzyka kwintetu niezwykle stylowa, nasycona lirycznymi introspekcjami i swego rodzaju emocjonalną bezpośredniością, zdecydowanie odrzucała jakąkolwiek stylistyczną definicję, którą możnaby jej przypisać.
Kolejnym projektem muzycznym Caroline Thon po kwintecie Patchwork okazać miał się big band Thoneline Orchestra mający na swym koncie entuzjastycznie przyjęty album ''Panta Rhei'' (2011), oraz rozliczne koncerty spośród których do historii przeszły rewelacyjne recitale Thoneline Orchestra na festiwalach „Women in Jazz“ i„Hildener Jazztagen“ w roku 2011.
Album "Panta Rhei" został nagrany w studiu Niemieckiego Radia w Kolonii i zawiera siedem kompozycji Caroline Thon częściowo znanych już z nagrań kwintetu Patchwork, jak choćby ''Echoes of a Storm'' i tytułowa kompozycja z płyty ''Say it!''(2005) oraz piękna leniwa, swingująca ballada w klimacie ''soft & leazy'': ''Schmafu'', rozimprowizowana kompozycja ''You see, you don't'' czy ''Home'' znane z albumu''Inner Voices'' (2008). Na ''Panta Rhei'' wszystkie utwory ubrane zostały w bigbandową szatę i zaaranżowane przez C.Thon z wielkim rozmachem na 19-osobową orkiestrę.
Wspaniałym otwarciem płyty okazuje się melodyjna kompozycja ''Schmafu''roszcząca sobie pretensje do miana standardu jazzowego. Wraz z doskonale brzmiącą orkiestrą ta piosenka jazzowa znana z wcześniejszej interpretacji wokalnej Junii Vent, w nowej wersji zaśpiewanej przez Filippę Gojo brzmi niezwykle przestrzennie, ukazując tym samym zupełnie nowe oblicze tego wyśmienitego tematu.
Rewelacyjnie brzmi w nowej wersji ''You See, you don't'' ukazując głebokie brzmienie całej orkiestry. Wyjątkowym smaczkiem jest jazz rockowa gitara Franka Wingolda, który doskonałą partią solową nie wolną od efektów stylowych sprzężeń udowadnia iż nieobce są mu dokonania takich gitarzystów jak John McLaughlin czy John Scofield. Co więcej: bez najmniejszych kompleksów byłby w stanie stawić im czoła.
''Good to my own'', w którego części główną partię gra na harmonijce Nils Tegen wywołuje u mnie skojarzenie z estetyką orkiestrowego projektu Krzysztofa Herdzina (''Looking For Balance'', 2011) z udziałem Gregoire Maret. Tu jednak mamy do czynienia z bardziej dyskretną i mniej uciążliwą rolą harmonijki ustnej w nagraniu i niezwykle urozmaiconą melodycznie i aranżacyjnie kompozycją, w której znalazło się też miejsce na doskonałą partię ''instrumentalnej'' wokalizy.
Drugą część płyty zdominowały dłuższe i bardziej rozbudowane utwory, w których Caroline Thone ma możliwość ukazać pełnię swych przeogromnych możliwości w zakresie większych form kompozycyjnych i budowania wspaniałych, monumentalnych aranzacji orkiestrowych.
Ilustracyjny charakter ma blisko 10-minutowa wielowątkowa kompozycja ''Echoes of a Storm'' robiąca wrażenie soundtracku do intrygującego obrazu kinowego. To także wyjątkowe rozimprowizowane solówki Stephana Mattnera (saksofon) i Lai Genc (fortepian), oraz wspaniały popis perkusyjny Jensa Duppe.
Niepokojący klimat i narastające napięcie stwarza nastrój nowej aranżacji utworu''Say it!'', jakże odmiennie brzmiącego na ''Panta Rhei'' wobec nagrania z roku 2005 dokonanego z kwintetem Patchwork.
Solo kontrabasu (Sebastian Rather) otwiera kolejną kompozycję utrzymaną w konwencji jazzowej suity orkiestrowej: ''Home''. Zbudowany w nowej aranżacji na partii wokalnej, partiach puzonu (Philipp Schug) i doskonałych liniach fortepianu utwór pierwotnie został opublikowany na drugiej płycie Kwintetu Caroline Thon: ''Inner Voices'' (2008).
Najdłuższym nagraniem na ''Panta Rhei'' jest kończąca całość dwuczęściowa kompozycja ''Lisanga'', w której pierwszej części ponownie zachwyca gitara F.Wingolda doskonale dialogująca z flugelhornem (Matthias Bergmann) i saksofonem (Florian Trubsbach). W drugiej zaś mamy do czynienia ze zjawiskiem potęgi improwizacji potężnego składu i niemal chaosem dźwiękowym, z którego saksofon wyprowadza ''Modern Jazz Orchestrę Caroline Thon'' do podniosłego finału całej płyty.
Projekt Thoneline Orchestra doskonale scala walory nowoczesnego jazzu, muzyki klasycznej, world music i rhythm'n'bluesa funkcjonujące równolegle na ''Panta Rhei'' w niezwykłej harmonii i symbiozie. Jest tu miejsce zarówno dla doskonałej wokalistyki jazzowej (''Schmafu''), eksperymentów muzycznych (''You See, you don't'') czy pełnych rytmu i energii utworów w rodzaju ''Good to my own''. Brzmienie big bandu złożonego z doświadczonych i zasłużonych artystów niemieckiej sceny jazzowej odwołuje się do klasycznych orkiestr jazzowych jak choćby tej utworzonej przez laty przez nestora niemieckiego jazzu -Klausa Lenza.
Płytę nagrano w studiu Niemieckiego Radia w Koln w sierpniu 2010 roku a ukazała się 29 lipca 2011 roku nakładem A-Jazz.
Kolejnym projektem muzycznym Caroline Thon po kwintecie Patchwork okazać miał się big band Thoneline Orchestra mający na swym koncie entuzjastycznie przyjęty album ''Panta Rhei'' (2011), oraz rozliczne koncerty spośród których do historii przeszły rewelacyjne recitale Thoneline Orchestra na festiwalach „Women in Jazz“ i„Hildener Jazztagen“ w roku 2011.
Album "Panta Rhei" został nagrany w studiu Niemieckiego Radia w Kolonii i zawiera siedem kompozycji Caroline Thon częściowo znanych już z nagrań kwintetu Patchwork, jak choćby ''Echoes of a Storm'' i tytułowa kompozycja z płyty ''Say it!''(2005) oraz piękna leniwa, swingująca ballada w klimacie ''soft & leazy'': ''Schmafu'', rozimprowizowana kompozycja ''You see, you don't'' czy ''Home'' znane z albumu''Inner Voices'' (2008). Na ''Panta Rhei'' wszystkie utwory ubrane zostały w bigbandową szatę i zaaranżowane przez C.Thon z wielkim rozmachem na 19-osobową orkiestrę.
Wspaniałym otwarciem płyty okazuje się melodyjna kompozycja ''Schmafu''roszcząca sobie pretensje do miana standardu jazzowego. Wraz z doskonale brzmiącą orkiestrą ta piosenka jazzowa znana z wcześniejszej interpretacji wokalnej Junii Vent, w nowej wersji zaśpiewanej przez Filippę Gojo brzmi niezwykle przestrzennie, ukazując tym samym zupełnie nowe oblicze tego wyśmienitego tematu.
Rewelacyjnie brzmi w nowej wersji ''You See, you don't'' ukazując głebokie brzmienie całej orkiestry. Wyjątkowym smaczkiem jest jazz rockowa gitara Franka Wingolda, który doskonałą partią solową nie wolną od efektów stylowych sprzężeń udowadnia iż nieobce są mu dokonania takich gitarzystów jak John McLaughlin czy John Scofield. Co więcej: bez najmniejszych kompleksów byłby w stanie stawić im czoła.
''Good to my own'', w którego części główną partię gra na harmonijce Nils Tegen wywołuje u mnie skojarzenie z estetyką orkiestrowego projektu Krzysztofa Herdzina (''Looking For Balance'', 2011) z udziałem Gregoire Maret. Tu jednak mamy do czynienia z bardziej dyskretną i mniej uciążliwą rolą harmonijki ustnej w nagraniu i niezwykle urozmaiconą melodycznie i aranżacyjnie kompozycją, w której znalazło się też miejsce na doskonałą partię ''instrumentalnej'' wokalizy.
Drugą część płyty zdominowały dłuższe i bardziej rozbudowane utwory, w których Caroline Thone ma możliwość ukazać pełnię swych przeogromnych możliwości w zakresie większych form kompozycyjnych i budowania wspaniałych, monumentalnych aranzacji orkiestrowych.
Ilustracyjny charakter ma blisko 10-minutowa wielowątkowa kompozycja ''Echoes of a Storm'' robiąca wrażenie soundtracku do intrygującego obrazu kinowego. To także wyjątkowe rozimprowizowane solówki Stephana Mattnera (saksofon) i Lai Genc (fortepian), oraz wspaniały popis perkusyjny Jensa Duppe.
Niepokojący klimat i narastające napięcie stwarza nastrój nowej aranżacji utworu''Say it!'', jakże odmiennie brzmiącego na ''Panta Rhei'' wobec nagrania z roku 2005 dokonanego z kwintetem Patchwork.
Solo kontrabasu (Sebastian Rather) otwiera kolejną kompozycję utrzymaną w konwencji jazzowej suity orkiestrowej: ''Home''. Zbudowany w nowej aranżacji na partii wokalnej, partiach puzonu (Philipp Schug) i doskonałych liniach fortepianu utwór pierwotnie został opublikowany na drugiej płycie Kwintetu Caroline Thon: ''Inner Voices'' (2008).
Najdłuższym nagraniem na ''Panta Rhei'' jest kończąca całość dwuczęściowa kompozycja ''Lisanga'', w której pierwszej części ponownie zachwyca gitara F.Wingolda doskonale dialogująca z flugelhornem (Matthias Bergmann) i saksofonem (Florian Trubsbach). W drugiej zaś mamy do czynienia ze zjawiskiem potęgi improwizacji potężnego składu i niemal chaosem dźwiękowym, z którego saksofon wyprowadza ''Modern Jazz Orchestrę Caroline Thon'' do podniosłego finału całej płyty.
Projekt Thoneline Orchestra doskonale scala walory nowoczesnego jazzu, muzyki klasycznej, world music i rhythm'n'bluesa funkcjonujące równolegle na ''Panta Rhei'' w niezwykłej harmonii i symbiozie. Jest tu miejsce zarówno dla doskonałej wokalistyki jazzowej (''Schmafu''), eksperymentów muzycznych (''You See, you don't'') czy pełnych rytmu i energii utworów w rodzaju ''Good to my own''. Brzmienie big bandu złożonego z doświadczonych i zasłużonych artystów niemieckiej sceny jazzowej odwołuje się do klasycznych orkiestr jazzowych jak choćby tej utworzonej przez laty przez nestora niemieckiego jazzu -Klausa Lenza.
Płytę nagrano w studiu Niemieckiego Radia w Koln w sierpniu 2010 roku a ukazała się 29 lipca 2011 roku nakładem A-Jazz.
skład:
Caroline Thon - dyrygent
Filippa Gojo - wokal
Matthias Knoop, Christian Winninghoff, Mathias Bergmann, Steffie Deckers, - trąbki
Bob Degen, Tobias Wember, Philipp Schug, Stephan Schulze - puzony
Florian Trubsbach, Frank Sackenheim, Stephan Mattner, Jens Bockamp, Norbert Emminger - saksofony
Laia Genc - fortepian
Frank Wingold - gitara
Sebastian Rather - kontrabas
Jens Duppe - perkusja