Moanin'; Are You Real?; Along Came Betty; The Drum Thunder Suite; Blues March; Come Rain Or Come Shine.
Jeden z najsłynniejszych albumów jazzowych wszech czasów, a zarazem jedna z najwspanialszych płyt legendarnej wytwórni Blue Note, ukazująca tak charakterystycznego ducha kojarzonego od zawsze z logo firmy. Płytę początkowo wydano bez tytułu firmując ją po prostu jako: ''Art Blakey and the Jazz Messengers'', jednak ogromna popularność otwierającego ją bluesa: ''Moanin''' sprawiła iż kolejne powszechnie znane jej edycje wydawane zostały właśnie pod tym tytułem. Pierwsze edycje winylowe z okładką bez tytułu i innym liternictwem osiągają dziś na światowych giełdach płytowych zawrotne ceny.
Początkiem albumu jest jeden z najbardziej rozpoznawalnych tematów jazzowych świata. Kompozycja Bobby Timmonsa i Jona Hendricksa: ''Moanin''' stała się niejako wizytówką Jazz Messengers, kojarzoną już zawsze z postacią Arta Blakeya.
Na tej legendarnej płycie jest jeszcze jeden wielki "przebój" Jazz Messengers: liryczna ballada ''Along Came Betty'' -kompozycja saksofonisty składu: Benny'ego Golsona. Golson jest autorem czterech spośród sześciu utworów na płycie co czyni go obok Blakeya najważniejszą postacią na płycie.
Tak naprawdę dopiero podczas rozpoczynającej drugą stronę longplaya: ''The Drum Thunder Suite'', Art Blakey daje nam do zrozumienia iż liderem projektu jest perkusista. Na tle doskonałych partii perkusji podziwiamy partie saksofonu Golsona i trąbki Morgana, z których dopiero po czterech minutach wyłania się linia melodyczna. Blakey gra bardzo charakterystycznie dla siebie, niemal bez użycia talerzy. Taka właśnie estetyka miała wkrótce stać się jednym z najbardziej charakterystycznych i rozpoznawalnych elementów jego techniki, której upust miał dać kilka lat później na albumie: ''The African Beat'' (1962).
''Blues March'' to popis wirtuozerii zarówno Morgana jak i Golsona, ale też w większym stopniu niż w pozostałych nagraniach -pianisty tego kwintetu: Bobby'ego Timmonsa, popartego doskonałym brzmieniem basu Jymie Merritta.
Timmons właściwie ''rozgrywa'' się pod koniec albumu; grający dotychczas oszczędnie i dyskretnie, wysuwa się na plan pierwszy w ''Come Rain Or Come Shine'' tworząc solo na przemian z Golsonem i Morganem. Tu również jest okazja do solówki Merritta, tak doskonale na całym albumie współpracującego z liderem.
Albumem tym Art Blakey wytyczył niewątpliwie wiele nowych ścieżek dla kształtującego się na przełomie lat 50-tych i 60-tych hard bopu.
Rok 2018 przyniósł nową analogową edycję tego pomnikowego albumu, którą na 180-gramowym, czerwonym (transparent red) winylu opublikowała wytwórnia Waxtime. Nagrania brzmią autentycznie, w pełni oddając brzmienie muzyki nagranej przed 60-laty. Szeroka baza stereo uwypukla rozmieszczenie poszczególnych instrumentów, a solówki brzmią na pierwszym planie wyjątkowo przejrzyście. Reedycji dokonano z wielkim szacunkiem dla oryginału zarówno w warstwie dźwiękowej, jak oprawie graficznej.
Jeśli nie zaopatrzyliscie się jeszcze w ten album na winylu - polecam.
Opisana edycja płyty ukazała się 27 sierpnia 2018.
Robert Ratajczak
____________________________________________
Art BLAKEY and The Jazz Messengers: Moanin'
LP 2018 (1958), Waxtime 950623
program:
str.A
1. Moanin'
2. Are You Real?
3. Along Came Betty
str.B
1. The Drum Thunder Suite (First Theme: Drum Thunder / Second Theme: Cry A Blue Tear / Third Theme: Harlem's Disciples)
2. Blues March
3. Come Rain Or Come Shine
personel:
Art Blakey - perkusja
Lee Morgan - trąbka
Benny Golson - saksofon tenorowy
Bobby Timmons - fortepian
Jymie Merrit - kontrabas
____________________________________________