│  B  │ C │ D │ E │ F │ G │ H │  J  K │ L│ M│ N │ O P │ Q │ R │  T  │  U  │   │ W  Y Z

22.3.21

Krzysztof Lenczowski Trio: Lost Journey /2021/

Zimorodek; Fuzja Smaków; Tango niekoniecznie nietaneczne; Let’s Stay Home; Azja zachodnia; Miniatura; Ciemna materia; Lost Journey; Bonsai Tree; Dawna znajoma.

 
 
 
 
 
"Lost Journey" to trzeci po nagrodzonej Fryderykiem 2016 w kategorii Jazzowy Fonograficzny Debiut Roku płycie "Internal Melody" (2015) i nagranej solo "Rzeczy osobiste" (2018), album firmowany nazwiskiem wiolonczelisty, gitarzysty, kompozytora i aranżera Krzysztofa Lenczowskiego, jednego z filarów znakomitej formacji Atom String Quartet.
Urodzony w 1986 roku w Krakowie Krzysztof Lenczowski to starannie wykształcony muzyk, dysponujący ogromnym doświadczeniem zarówno w formule muzyki klasycznej (Fresco Sonare, Polska Orkiestra Sinfonia Iuventus, Warszawska Grupa Wiolonczelowa Cellonet) jak jazzowej (Atom String Quartet, Big Band Akwarium, Jazz Construction, Fusionator, Fusion Generation Project).
Tym razem album firmowany jest szyldem Krzysztof Lenczowski Trio, który to skład wraz z grającym na wiolonczeli (a w jednym z utworów na gitarze) liderem oraz autorem wszystkich kompozycji tworzą: Kajetan Galas (organy Hammonda, syntezator) i Bartosz Staromiejski (perkusja). Inspiracją do nagrania albumu był spowodowany pandemią lockdown i brak możliwości podróżowania oraz lektura książki Olgi Tokarczuk "Bieguni”.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy w moich recenzjach płytowych kilkakrotnie pisałem o tym iż pandemia i obostrzenia z nią związane zaowocowały wieloma znakomitymi, powstałymi w tym trudnym okresie nagraniami studyjnymi, będącymi efektem większej ilości czasu u zapracowanych zazwyczaj koncertowo artystów. Dotyczy to również niniejszego albumu, który nie powstałby, gdyby nie pandemiczna rzeczywistość z jaką całemu światowi przyszło się zmierzyć.  
Na "Lost Journey" Krzysztof Lenczowski zaproponował zupełnie nową estetykę dźwiękową wykreowaną przez wiolonczelę (w jednym przypadku: gitarę), specyficzne brzmienie organów Hammonda, syntezator i perkusję. Artysta nie ucieka też przed inspiracjami dokonaniami muzyków z jakimi dane mu było w ostatnim czasie współpracować, takich jak Brandford Marsalis, Adzik Sendecki czy Bodek Janke.
To nie jest typowy, wyciszony i kameralny album. Chwilami mamy do czynienia z prawdziwym z krwi i kości jazz rockiem, innym razem ze specyfiką właściwą muzyce fusion.
Obok dynamicznych utworów w rodzaju otwierających album ozdobionych partiami syntezatora "Zimorodka" i "Fuzji smaków", czy wręcz agresywnej i mrocznej "Ciemnej materii" z Hammondami mogącymi kojarzyć się z klasyką rocka z pierwszej połowy lat 70-tych, znajdziemy też bardziej stonowane kompozycje, jak przepiękna ballada "Bonsai Tree", nastrojowa "Miniatura", czy impresyjne i złożone "Let's Stay Home" i utrzymana w rytmie samby "Dawna znajoma".
Posmak orientu ale też polskiego folkloru dostrzeżemy w wyposażonej w transowy, motoryczny rytm kompozycji "Azja Zachodnia".
Pastisz rzewnego walczyka otwiera i zamyka najbardziej złożony i zarazem najdłuższy na płycie utwór "Tango niekoniecznie nietaneczne", w środkowej części śmiało czerpiący z formuły rocka progresywnego. Do elektronicznie przetworzonych partii wiolonczeli, idealnie dopasowane zostały tu syntezatorowe szaleństwa Kajetana Galasa i żywiołowa gra Bartosza Staromiejskiego.
Nagrywając "Lost Journey" Lenczowski mógł pozwolić sobie na luksus skoncentrowania się na harmonii i melodyce, linie basu powierzając wyposażonym w pedały basowe organom Hammonda.
Technika gry Lenczowskiego z jaką mamy do czynienia na płycie częściej bliższa jest gitarowej manierze niż typowej formule smyczkowej. Muzyk bardzo śmiało gra techniką pizzicato stosując typowo gitarowe patenty ("Fuzja smaków", "Bonsai Tree", "Azja Zachodnia", "Lost Journey"). Nic dziwnego, wszak Krzysztof Lenczowski to również (o czym nie wszyscy wiedzą) znakomity gitarzysta. Dowodem na to jest zamykająca program płyty, zagrana przez lidera na gitarze kompozycja, której tytuł  "Dawna znajoma" odnosi się do instrumentu również bardzo bliskiemu artyście.
"Lost Journey" to jeden z najbardziej błyskotliwych albumów polskiego jazzu w ostatnich latach. To także moim skromnym zdaniem, najbardziej udana spośród firmowanych nazwiskiem Krzysztofa Lenczowskiego, trzech dotychczasowych płyt.
Płyta ukazała się 1 marca 2021 roku i dołączona została do nr 3/2021 magazynu Jazz Forum w wersji dla prenumeratorów.
Robert Ratajczak

_____________________________________________

 
 
Krzysztof Lenczowski Trio: Lost Journey
CD 2021, Requiem / Lydian Series 17-2021

program:
  1. Zimorodek
  2. Fuzja Smaków
  3. Tango niekoniecznie nietaneczne
  4. Let’s Stay Home
  5. Azja Zachodnia
  6. Miniatura
  7. Ciemna materia
  8. Lost Journey
  9. Bonsai Tree
10. Dawna znajoma

personel:
Krzysztof Lenczowski – wiolonczela, gitara
Kajetan Galas – organy Hammonda
Bartosz Staromiejski – perkusja
_____________________________________________